węgielek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 199
Napisałam na grupie, bo już rozdwojenia jaźni zaczynam dostawać nie wiem gdzie pisać. Co do karmienia, ja karmiłam każdego z chłopców po dwa lata, ale ja miałam strasznie dużo pokarmu, leciał mi już w ciąży, teraz z resztą też, a po zaprzestaniu karmienia Szymka to jeszcze przez rok miałam. Miałam szczęście naprawdę, bardzo to lubiłam. Kasiu ja nie wiem kiedy następuje później, że można jeść wszystko, pamiętam za to jak byłam po cesarce i dali fasolkę po bretońsku:-) myślałam że padnę ze śmiechu. Moim dzieciom zbyt wiele rzeczy nie szkodziło, ale oczywiście, ograniczałam pewne sprawy: zero cytrusów, ani ciężkostrawnych potraw. No i nic śmierdzącego, typu czosnek, musztarda itp. No i objeść się np kilogramem śliwek albo truskawek też nie można było ale poza tym to było ok