reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tarczyca a ciąża

O to udanego weekendu :). No nic badania nie uciekną - przynajmniej spędzisz weekend na luzie bez stresu jakie będą wyniki :).

Już jest widoczny wykres :) i już się zgłosiłam do kibicowania :*

Dziękuję :* i jak tylko wrócę do domu i dane mi będzie dosiąść kompa to zdam relację z wizyty - mam nadzieję, że wniesie ona coś nowego - ale nie złego. Aa muszę sie pochwalić kolejnymi 2 kg w dół :) (wybaczcie mi to moje chwalenie się ale no nigdy nie umiałam zrzucić tak łatwo pół kg a teraz idzie jak po maśle :) )


Pozdrowionka dziewczyny skrobnijcie co tam u Was jak samopoczucie ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
I po wizycie - dopiero się dobiłam do kompa.. Więc tak mam dobre wieści jak na razie: Tarczyca jest ok więc zostawiamy dawkę Euthyroxu taką jaka jest czyli 37,5. 17-hydroksyprogesteron - cytuję słowa Endo - jest za mało przekroczony żeby był to wrodzony przerost nadnerczy ale jest ponad normę i stąd u mnie androgenizacja. Na pryszcze przepisała mi Davercin czy jak to się tam pisze, (miałam go jak chodziłam do gimnazjum, nawet pomagał). I kazała smarować się na noc grubo pastą cynkową - znając mnie to niewykonalne tym bardziej, że mój ma jakieś ostatnio dziwne zachowania i tu niby chce dzidzię a tu mu się nie chce serduszkować - to już wogóle by mu się odechciało jakbym poszła spać z twarzą całą w paście hehe. Po za tym kto to by prał pościel potem non stop...


Ważę 69kg. Endo stwierdziła, że jeszcze 4-5kg i mam przestać się odchudzać i utrzymywać wagę.


Na następną wizytę umówiła mnie dopiero w styczniu na 5-tego na 9:45. Mam wtedy jej przynieść wynik z USG jajników no i zrobić takie badania:
- TSH
- FT4
- androstendion
- Insulina na czczo - podejrzewa, że mogę mieć insulinoodporność.
- morfologia - to tylko po to żeby sprawdzić czy nie nabawiłam się anemii odchudzaniem ;).

i to by było na tyle jak na razie. Co tam u Was dziewczyny?

Pozdrowionka i całusy!!
 
Anulaaaa super że ta Twoja tarczyca się uregulowała :) to już są super wiadomości. No i z tymi nadnerczami też dobre wieści skoro lekarz mówi że nieznaczne przekroczenie normy jeszcze o niczym nie świadczy. Tylko się cieszyć. Gratuluję Ci kolejnych zgubionych kilogramów! Super!
Ja też jakoś nie lubię tych wszystkich maści i smarowideł ehh. Pasta cynkowa to już w ogóle jest gęsta i biała. Nie znoszę niczego co brudzi poduszki. No ale może stosuj punktowo?

Ja dzisiaj rano przed pracą pojechałam do laboratorium zrobić w końcu TSH. Biorę zwiększoną dawkę Euthyroxu (50) już miesiąc więc warto sprawdzić. Powiem szczerze mam mega mieszane uczucia co do wyniku, który nawiasem mówiąc będzie dopiero jutro po 16.00. Kurcze najbardziej bym chciała żeby było między 1 a 2 :-)
ale naprawdę się ucieszę jak będzie 2-2,5. Jeśli będzie więcej to pewnie znowu mi będzie bardzo smutno ... no zobaczymy.
 
No ja też się cieszę ;). Dziękuję :* Mam nadzieje, że się nieporobi nic do nastepnej wizyty. No nic na razie w czwartek albo piątek ide do gina. Już się nie mogę doczekać.

No pasta cynkowa mnie dobija ;) - no raczej będę stosować punktowo a nie tak jak mi to powiedziała endo hehe.

Kochana trzymam kciuki żeby spadło to wredne TSH. Żeby jakiś postęp w końcu był! To pewnie siedzisz jak na szpilkach przez te wyniki o 16 ;).

Pozdrowionka!
 
Cześć dziewczyny :)

Piszę do Was z prośbą o radę ;-) O dzidzię staramy się już 15 cykl, jak narazie bezskutecznie. Cykle mam nieregularne, długie, a ostatnie bezowulacyjne :-( Ginekolog skierował mnie na badanie TSH i PRL. Miesiąc temu wyszły wyniki TSH 3,52 (0,27-4,2), PRL 544 (102-496). Poszłam do ginekologa, na prolaktynę przepisał mi Bromergon w dawce 1x1, na TSH powiedział, że w normie... Jednak, że w necie przeczytałam opinię, że przy staraniach TSH powinno być max 2,5 a najlepiej, żeby było w granicach 1, zrobiłam komplet badań. To moje wyniki z piątku:
TSH- 3,42 (0,27-4,2)
fT3- 3,09 (2-4,4)
fT4- 1,01 (0,93-1,7)
anty- TPO 12,97 (0-34)

PRL 62,64 (102-496) czyli prolaktyna poniżej normy...

Dziś umówiłam się do endokrynologa na 21 listopada, ale boję się, że powie mi, że wyniki mieszczą się w normie i stracę niepotrzebnie pieniądze... A przecież nie powiem mu, że u wujka Google wyczytałam inaczej :) Co Wy na to? Co mówią wasi endokrynolodzy?

Pozdrawiam!;-)
 
Anulaa wyniki dopiero jutro po 16.00 wiec póki co nie mam co się napalać bo jeszcze ponad doba :/

Suonko witaj! Problemy z tarczycą znacznie wpływają na możliwość poczęcia. Być może tutaj leży Twój problem. Widać że prolaktyna pięknie spadła - to zasługa Bromergonu. Bardzo szybko i skutecznie działa. To dość ciekawe, że przy wyniku TSH w okolicach 3,50 gin stwierdził, że w normie i tyle... Mój gin twierdzi, że powinno być maksymalnie 2,5 żeby się strać, a najlepiej między 1-2. Na tych Ft3 Ft4 nie bardzo się znam, ale a-TPO w normie świadczy raczej że nie masz Hashimoto. To już dobre wieści. To tak jak ja. Bardzo dobrze, że idziesz do endokrynologa.
Na wizycie wyraźnie podkreśl że jesteś tu ponieważ staracie się o dziecko. To dla endo mocno zmienia postać rzeczy. Możesz też napomknąć, że słyszałaś o tych normach dla starań...niekoniecznie wspominając o wujku Google :D ale że np. powiedział Ci ginekolog, albo lekarz rodzinny.

Ja miałam pod koniec sierpnia TSH 5,2. Po miesiącu stosowania Euthyroxu 25 nic nawet nie drgnęło. Teraz biorę już miesiąc Eut. 50 i jutro będę miała wyniki. Endo i gin kazali czekać, wstrzymać starania niestety. Jeśli nawet uda się zajść w ciążę, to takie wyniki grożą poronieniem :-(
 
Anulka :D ale jestem ślepa!! Mi się pokićkało, i jak patrzyłam, że nie pisało jutro o_O - trzeba być zakęconym.. Mam nadzieję, że będą bardzo dobre wyniki.


Hmm Suonko - Ja nawet nie musiałam wspominac mojej endo, że się staram sama jak miałam wynik TSH JUŻ w normie - czyli 3 i coś to podwyższyła mi dawkę Euthyroxu. Do starań takie TSH jest za wysoko.. Chociaż Ft4 masz piękne i tu się pojawia pytanie - bo jak mówią samo TSH może przekłamywać i mówić że jest dobrze - a może nie być dobrze i na odwrót. Dlatego każą badać też ft3 i ft4.


Dodam, że mam normy dla TF4 dla kobiet ciężarnych podane na wyniku więc śmiem twierdzić, że to jednak FT4 jest najważniejsze. Więc może na tej podstawie ginekolog stwierdził, że nie trzeba nic zbijać.

Oczywiście nie chcę nikogo wprowadzać w błąd to tylko moje spekulacje.


Najlepiej jakbyś skonsultowała te wyniki z innym lekarzem czy to endokrynologiem czy ginekologiem. i dokładnie jak mówi Anulka - podkreśl, że się starasz o dziecko i że inny lekarz Cię poinformował o tych normach TSH do starań.
 
Ehh mam wynik z wczoraj TSH-3,45...
No jeszcze za dużo :-(
Kurcze liczyłam na mniej, a teraz nie wiem co robić. Mam 2 wyjścia:

Pierwsze to czekać kolejny miesiąc i zobaczyć czy coś się zmieni nadal biorąc ten Eut 50. W tym przypadku jednak obawiam się tego, że za miesiąc nie zmieni się nic i kolejny cykl i kolejny miesiąc w plecy.

Drugie wyjście to iść do endo jeszcze w tym tygodniu i zapytać czy czekamy czy dokładamy więcej Euthyroxu...
Tylko że ja muszę do niego jechać w największych korkach godzinę a później niewiele krócej wracać i stracić tyle czasu, paliwa, kasy na to żeby usłyszeć, że mam nic nie robić, czekać i brać 50-tkę dalej i czekać to średnia opcja.

Nie wiem co robić, bo serio bardzo zależy mi na czasie, nie mam ochoty siedzieć bezczynnie i czekać długimi miesiącami aż w końcu łaskawie coś się zacznie dziać. Chciałabym się chociaż móc starać, a nie starać nie zajść :no:

Jak myślicie miesiąc po zmianie dawki to za krótko na zmianę wyniku?
Gdzieś wczoraj wyczytałam że ten proces jest powolny i że nawet 6 tygodni
należy czekać z robieniem badania po zmianie dawki?
Może poczekam jeszcze 2 tyg i zrobię TSH?
Ten cykl i tak już stracony i tak, bo owu mam jakoś w weekend :-(
 
Anulka dziękuje bardzo za odpowiedź. ;-) Zrobię tak jak mówisz, najwyżej powiem, że lekarz rodzinny mi to zasugerował ;-) Ale myślę, że jednak jest coś nie tak z tą tarczycą, bo ciąży brak, cykle jak z kosmosu a i inne objawy są... Zrobiłam sobie wczoraj internetowy test na niedoczynność i wyszło, że najprawodopodobniej ją mam. Ale nie ma co wierzyć testom internetowym, bo internetowy test ciążowy też można sobie zrobić a ma się tyle objawów ciąży :-), dlatego za 2 tyg wizyta u endo. Szkoda, że trzeba tyle czekać. Ja to niecierpliwa jestem...
Trzymam kciuki, żeby TSH jak najszybciej spadło i żeby można było zacząć staranka, bo czasu niestety nie można kupić... Ja myślę, że na Twoim miejscu wybrałabym się do endo, jak pisała anulaa_89, przy wyniku 3 coś miała zwiększoną dawkę leku, może u Ciebie też to konieczne? Będziesz spokojniejsza ;-)

anulaa dziękuje za odwiedzinki pod wykresem ;-) Na innym forum endokrynologicznym powiedziano mi, że ft3 i ft4 za niskie, ale ja się na tym nie znam... A gin powiedział, że w normie widząc tylko TSH bo pozostałe wyniki zrobiłam sobie później na własną rękę. Za 2 tyg idę do endo i powiem mu że staramy się o dziecko, już długi czas...

Pozdrawiam wszystkie i życzę miłego dnia!! ;-)
 
reklama
Ja bym poszła - oczywiście wiadomo trzeba się liczyć z funduszami posiadanymi. Ale jakbym miała w zapasie coś to od razu bym biegła. Anulka wiesz co jak Ci powie, że masz czekać to się zdziwię... Bez kitu, ja robiłam TSH tak, że za dwa tygodnie znowu robiłam (na początku) i już mi dawkę podnosiła.


Kochana, grunt, że ruszyło :). Zawsze to lepiej niż jakby wogóle nie drgnęło. To jest najważniejsze.


Wg mnie miesiąc po zmianie dawki to długo. No ale ja nie jestem lekarzem. Nie chcę nic nakręcać. Wiadomo, że każdy człowiek jest inny.




Suonko proszę bardzo i ja tez dziękuję :). To jakiś gin nie za bardzo. Bo powinien wiedzieć, że takie TSH jest groźne :/. Pewnie, śmigaj do endo i będziesz wiedzieć więcej.. Moja poprzednia ginka zasłaniała się, że ona się nie zajmuje hormonami wogóle.. Tylko, że ciekawe bo są tez hormony płciowe i co ona się nimi też nie zajmuje? hheheh a normowanie cyklu a inne sprawy ? to co może to aspirynką się robi?


Również pozdrawiam :)
 
Do góry