reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Tarczyca a ciąża

reklama
Myślę, że raczej jest napisane "de novo". Nie jestem pewna ale wydaje mi się, że oznacza to, że objawy rozpoznano u Ciebie po raz pierwszy, wcześniej nie chorowałaś na niedoczynność. Może też oznaczać, że w wywiadzie lekarz nie stwierdził, aby w Twojej rodzinie zdarzały się już przypadki niedoczynności i jesteś pierwszym przypadkiem. De novo - z łac. oznacz od nowa. Jeśli się mylę proszę mnie poprawić jeśli ktoś ma konkretną wiedzę.
 
Myślę, że raczej jest napisane "de novo". Nie jestem pewna ale wydaje mi się, że oznacza to, że objawy rozpoznano u Ciebie po raz pierwszy, wcześniej nie chorowałaś na niedoczynność.
Pewnie cos w ten desen. Gdy ja dostalam pierwsze skierowanie do endokrynologa mialam napisane "podejrzenie - niedoczynnosc tarczycy".:tak:
 
Cześć Pszczółka.
Ja też choruję na Hashi. Staramy się prawie 1,5 roku na razie bezskutecznie.
Raczej nie wypali pomysł z odnowieniem wątku. Już próbowałyśmy. Za mało nas jest.
Ale ja tu zaglądam. :-)
Napisz coś o sobie.
 
Witam wszystkie Tarczycówki, Hashimotki i inne Starajączki z problemami
podbijam wątek i zacytuję swoją własną odpowiedź sprzed kilku miesięcy

To choroba Hashimoto.
Początkowo powoduje nadczynność ale ostatecznie niedoczynność. Niekontrolowana może mocno wyniszczyć tarczycę a w efekcie powodować poważne zaburzenia hormonalne.
Niedoczynność jest częstą przyczyną problemów z zajściem w ciążę (podnosi poziom prolaktyny, która z kolei blokuje owulację) lub poronień.


Ale nie taki diabeł straszny…
Wystarczy regularnie kontrolować poziom hormonów tarczycy i odpowiednio suplementować ich niedobory.


U mnie zdiagnozowano tą chorobę w 2009roku. Do dziś nie wiem jak długo z tym żyłam wcześniej, niewykluczone że pośrednio była wynikiem porodu w 2007roku (poporodowe zapalenie tarczycy).
Pisałam już wcześniej na tym forum. Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu kiedy udało mi się w końcu unormować poziom hormonów. Szczęśliwie donosiłam i urodziłam zdrową córeczkę (jest pod stałą kontrolą endokrynologiczną).
(...)

Kobietki uwierzcie chora tarczyca może być powodem do niepokoju ale nie przekreśla Waszych szans na szczęśliwą ciążę i zdrowe Maleństwo.
Kluczem do sukcesu jest fachowa opieka endokrynologiczna, regularne kontrolowanie hormonów i odpowiednie suplementowanie leków.
Bardzo chciała bym Wam pomóc bo wiem czym jest pragnienie macierzyństwa.
Niestety fachowcem w tej dziedzinie nie jestem choć też wiele przeszłam.
Piszcie, jeśli nie zawsze radą to na pewno służę słowem otuchy.

Pozdrawiam i zaciskam kciuki za wszystkie Staraczki
 
pszczolka

ten skok to moze byc chwilowy - tsh u mnie skacze tez.
badalam sobie w piatek tsh i bylo 4.4 a w poniedzialke poszlam raz jeszcze bo nie chcialo mi sie wierzyc i bylo juz 3.5... w przeciagu kilku dni juz duza zmiana.... a dodam ze biore leki od 7 tygodni...
 
Hej dziewczyny. U mnie też niedawno stwierdzono hashimoto i lekką niedoczynność. Na początku mialam tsh 3,12 później 3,3 a teraz zaczęłam brat euthyrox 25. Zobaczymy czy pomoże. Dodam że staramy się o dzidziusia od listopada i na razie nic nie wychodzi.. a chorobe odkryłam dopiero miesiąc temu..
 
reklama
Też się cieszę :) Teraz przynajmniej wiem co mogło być powodem że nie zaciążam :-)
No mi też moja endo powiedziała że najlepiej 2,5 mieć :) Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie..
Trzymam kciuki za wszystkie hashimotki i nie tylko :)
 
Do góry