reklama
Cześć dziewczyny.
Wróciłam z wyjazdu a tu widzę parę nowych wpisów.
Po pierwsze Lolitka, wielkie GRATULACJE. trzymam &&& żeby wszystko było ok.
Witam nowe koleżanki.
Martusssia ja swoją tarczycę jeszcze mam ale działa kiepsko. Mam Hashimoto. Myślę że jak będziesz brała hormony to nie powinien Ci brak tarczycy przeszkadzać w zafasolkowaniu. Tak jak mówisz. Nie martw się na zapas.
Wróciłam z wyjazdu a tu widzę parę nowych wpisów.
Po pierwsze Lolitka, wielkie GRATULACJE. trzymam &&& żeby wszystko było ok.
Witam nowe koleżanki.
Martusssia ja swoją tarczycę jeszcze mam ale działa kiepsko. Mam Hashimoto. Myślę że jak będziesz brała hormony to nie powinien Ci brak tarczycy przeszkadzać w zafasolkowaniu. Tak jak mówisz. Nie martw się na zapas.
martussia2203
Jestem MAMĄ!!♥
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2011
- Postów
- 596
Martusssia ja swoją tarczycę jeszcze mam ale działa kiepsko. Mam Hashimoto. Myślę że jak będziesz brała hormony to nie powinien Ci brak tarczycy przeszkadzać w zafasolkowaniu. Tak jak mówisz. Nie martw się na zapas.
Dzięki bardzo za pocieszenie;* pomalutku podejmujemy decyzje żeby spróbować zrobić kogoś nowego Mam nadzieję że nie będą to długie i żmudne starania a maleństwo nie odziedziczy po mamusi tych strasznych problemów z tarczyca!
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
bree - dzieli wielkie za gratki.
Witajcie,
Ja też mam Hashi, o którym wiedziałam już przed ciążą. Mimo to udało mi się zajść w ciążę w pierwszym cyklu starania :-) więc nie martwcie się jeśli tarczyca Wam przeszkadza - na pewno się uda!
Teraz dodatkowo mam zdiagnozowaną niedoczynność, biorę Euthyrox od wczoraj.
Czekam z niecierpliwością do 12 tyg kiedy to ryzyko poronienia podobno spada...
Czuję się beznadziejnie, nie mam siły na nic i przyciągam jakieś infekcje...ale mam nadzieję, że będzie ok.
Trzymam za Was kciuki - i za staraczki, i za przyszłe mamy!
Ja też mam Hashi, o którym wiedziałam już przed ciążą. Mimo to udało mi się zajść w ciążę w pierwszym cyklu starania :-) więc nie martwcie się jeśli tarczyca Wam przeszkadza - na pewno się uda!
Teraz dodatkowo mam zdiagnozowaną niedoczynność, biorę Euthyrox od wczoraj.
Czekam z niecierpliwością do 12 tyg kiedy to ryzyko poronienia podobno spada...
Czuję się beznadziejnie, nie mam siły na nic i przyciągam jakieś infekcje...ale mam nadzieję, że będzie ok.
Trzymam za Was kciuki - i za staraczki, i za przyszłe mamy!
Witajcie.
Myself przede wszystkim wielkie gratulacje. Trzymam kciuki żeby dzidziuś zdrowo się rozwinął. Szkoda, że tak późno włączyłaś Euthyrox. Moim zdaniem Twój lekarz zawalił na całej linii. Powinien włączyć przy Hashi suplementację tyroksyną zanim zaszłaś w ciążę żeby Cię przygotować. Robił Ci chociaż badania hormonów tarczycy wcześniej czy dopiero jak zaszłaś w ciążę? Przepraszam, nie chcę Cię straszyć. Po prostu nerwy mnie biorą na tą ignorancję lekarzy. W doopie mają czy ciąża będzie przebiegać prawidłowo, czy nieprawidłowo.
Gochaa a Ty jakie leki bierzesz? Badałaś może prolaktynę? Wiesz że przy niedoczynności ona najczęściej jest przeszkodą w zaciążeniu?
Myself przede wszystkim wielkie gratulacje. Trzymam kciuki żeby dzidziuś zdrowo się rozwinął. Szkoda, że tak późno włączyłaś Euthyrox. Moim zdaniem Twój lekarz zawalił na całej linii. Powinien włączyć przy Hashi suplementację tyroksyną zanim zaszłaś w ciążę żeby Cię przygotować. Robił Ci chociaż badania hormonów tarczycy wcześniej czy dopiero jak zaszłaś w ciążę? Przepraszam, nie chcę Cię straszyć. Po prostu nerwy mnie biorą na tą ignorancję lekarzy. W doopie mają czy ciąża będzie przebiegać prawidłowo, czy nieprawidłowo.
Gochaa a Ty jakie leki bierzesz? Badałaś może prolaktynę? Wiesz że przy niedoczynności ona najczęściej jest przeszkodą w zaciążeniu?
E
esmeralda
Gość
hej, dziś witam się na tym wątku mam silną niedoczynność tarczycy, i podwyższoną prolaktynę, już leczę ) a ja się dziwiłam że nie mogę zajść w ciążę moja endokrynolog powiedziała, że z taką niedoczynnością to nie mam prawa zajść w ciążę... dziś jestem po usg tarczycy, mam jakieś zmiany, powiększone węzły chłonne i ogólnie stan zapalny, dołączam do Was
Badałam prolaktyne nawet 2 razy i jak najbardziej jest w normie
A tabletki biorę euthyrox 25 i 50 na przemian Jak się dowiedziałam o hashi to miałam tsh na poziomie 3,3 takze nie aż tak dużo ale to początki niedoczynności no ale oczywiście anty TPO miałam 700
A za tydzień ide na biopsje bo wykryto kilka małych guzków. Niby malutkie ale zbadać trzeba..
A tabletki biorę euthyrox 25 i 50 na przemian Jak się dowiedziałam o hashi to miałam tsh na poziomie 3,3 takze nie aż tak dużo ale to początki niedoczynności no ale oczywiście anty TPO miałam 700
A za tydzień ide na biopsje bo wykryto kilka małych guzków. Niby malutkie ale zbadać trzeba..
reklama
gochaa, bree - dziękuję!
jak się badałam przed ciążą to tsh miałam w normie, a przeciwciała nie wiem - bo mimo że powiedziałam endo że chcę się starać to nawet mi nie zbadała
jak zaszłam w ciążę to tsh poszło mi na maxa w dół niemal na poziomie 0 i miałam chwilową nadczynność a potem powindowało w górę no i mam niedoczynność....stąd może tak późno euthyrox. Biorę też jod.
Przeciwciała teraz mam na poziomie 200 więc jak czytam Wasze wyniki to mnie przerażają....choć moje w normie nie są.
Dziś mam usg tarczycy i zobaczymy...
Trzymajcie się ciepło!
jak się badałam przed ciążą to tsh miałam w normie, a przeciwciała nie wiem - bo mimo że powiedziałam endo że chcę się starać to nawet mi nie zbadała
jak zaszłam w ciążę to tsh poszło mi na maxa w dół niemal na poziomie 0 i miałam chwilową nadczynność a potem powindowało w górę no i mam niedoczynność....stąd może tak późno euthyrox. Biorę też jod.
Przeciwciała teraz mam na poziomie 200 więc jak czytam Wasze wyniki to mnie przerażają....choć moje w normie nie są.
Dziś mam usg tarczycy i zobaczymy...
Trzymajcie się ciepło!
Podziel się: