reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tarchomin,Jabłonna,Chotomów,Legionowo

Witajcie ciężaróweczki drogie:-)

Lothien takie bole krocza to ja mam juz ho ho nawet nie pamietam od kiedy.To normalka, jak wczesniej pisalam wydziela sie relaksyna-hormon ktory rozluznia miesnie macicy, wiazadla i splot lonowy.Jednym slowem macica przygotowuje sie do startu:-)Ja nawet spodni nie moge normalnie zalozyc, musze sie jedna reka podpierac, w nocy mam trudnosci z przekladaniem sie z boku na bok.Niestety to nie przejdzie, ale bedzie sie juz nasilac do samego porodu.
Moja dzisiejsza noc tez byla w miare udana,czego nie mozna powiedziec o wczesniejszej.W pon na wtrorek mialam skurcze (bol jak na miesiaczke) budzilam sie tak co godzina, dwie, trzy...Dzis byl spokoj, tylko siusiu i obroty z boku na bok:-)
Brzuchol mi opadl, kiedy siedze mam wrazenie jakby z pare kilo lezalo mi na udach:-)Bywa mi dosc czesto niedobrze,miewam czesciej biegunki no i jestem strasznie ospala, nic mi sie nie chce.
Mimo to wczoraj wzielam sie za rozmrazanie lodowki, oczywiscie dostalam ochrzan od meza, bo to on sie zadeklarowal ze to zrobi:-)Ja mialam lezac,ale nie wyszlo:-)
Chcialabym zeby juz sie zaczelo...naprawde ciezko mi juz i kiedy patrze na przygotowane lozeczke dla Tosi, to wyobrazam sobie jak sobie slodko spi, kiedy patrze na jej malutkie ciuszki juz bym chciala ja ubrac w te rozowiutkie i kolorowe spioszki:-)

A hormony.....oj dzialaja dzialaja.....na przemian placz i smiech:-)Jakis czas temu ni z tego ni z owego zaczelam plakac, maz sie mnie pyta dlaczego placze, a ja mu na to nie wiem....:-)I zaczelam sie smiac:-)Wystarczy ze nie moge zalozyc skarpetek i uzalam sie nad soba, chwila i zaczynam beczec:-)Po urodzeniu tez sa takie chwile i hormony tak od razu nie odpuszczaja:-)Wiec jeszcze sobie poplaczemy i posmiejemy sie na przemian:-)

Trzymajcie sie cieplutko dziewczynki, dbajcie o zdrowko i nie dajcie sie chorobsku!!!

Buziole
 
reklama
Cześć Dziewczyny!

Ja mam dzisiaj taaaaaakiego lenia, że aż wstyd! Tyle miałam rzeczy do zrobienia a przewalam się z łóżka na kanapę i na odwrót. Chciałam iść na spacer ale jeszcze się nie wyleczyłam do końca i mąż mi zakazał, to siedze.....
Nic mi się kompletnie nie chce, a nudzi mi się potwornie. Gapię się bez sensu w tv i oglądam te wszystkie głupoty...a mąż będzie dopiero po 22.00 bo ma drugą zmianę:(
Do tego jakies takie myśli mnie dzisiaj dopadają...czy z dzidzią na pewno wszystko ok, czy napewno dam sobie radę. Zaczynam się bać porodu, może nie tyle samego bólu ale jakoś tak przed nieznanym mnie mrozi...

Nie wiem czy Wam już mówiłam ale z powodu cukrzycy ciązowej i nadciśnienia będę musiała się zgłosić do szpitala aż dwa tyg przed porodem i to tez mnie przygnębia...aż dwa tyg przed leżeć plackiem w szpitalu...ostatnio ledwo wytrzymałam 3dni.

Salma, czy Ty masz jakiegoś dobrego, sprawdzonego pediatrę gdzieś w naszej okolicy? Bo zaczynam już jakiegoś szukać;) i do którego przedszkola chodzi Twój Leoś? Ciekawa jestem czy jesteś zadowolona...
Słyszałam, że teraz są takie problemy z miejscami w przedszkolu, że trzeba się zapisywać na listę zaraz po urodzeniu dziecka, najwyżej nie skorzystam:)

Czy Wam się Dziewczyny też ten czas tak strasznie dłuży? Nie nudzicie się w domu? Co porabiacie? Może powinnam wziąć z Was przykład...i czymś się zająć..

To sie poużalałam!

Trzymajcie sie i miłego wieczoru życzę:)
 
Dzien dobry!:)
oj dzisiaj jakos kiepsko spalam.. budzilam sie od 5 rano co chwila, normalnie mam wrazenie ze budze sie przy kazdej zmianie pozycji - czyli pewnie co 15 min.. myslalam ze chociaz rano pospie jak juz maz pojdzie do pracy ale tylko przewracalam sie z boku na bok- wiec wstalam w koncu, sniadanie zjadlam i jakos musze rozplanowac dzien :)
Lazienke posprzatam, poodkurzam i moze w szafie wreszcie poukladam.. i jak sie uda to moze chociaz w poludnie jakas drzemke zlapie:)
Salma jak juz brzuszek opada to chyba dobrze. A co do bolu krocza to mam kolezanke w 20 tygodniu i ona strasznie narzeka wlasnie na bole bioder, macicy.. mowi ze ciezko jej nawet po schodach chodzic.. Wspolczuje strasznie.. Ona miala przez pierwsze tygodnie zagrozona ciaze i lezala w lozku wiec teraz to nawet przejsc kilka krokow to dla niej bol. Ale tez ja pocieszam ze wszystko jej sie w srodku rozciaga i przygotowuje juz do porodu:)
Ja wlasnie sobie ostatnio myslalam ze musze jakies cwiczenia zaczac robic - rozciaganie, wzmacnianie. Przed ciaza sporo chodzilam na aerobic itp a teraz to sie strasznie zastalam.. myslalam nawet ze uda mi sie zapisac na jakies zajecia dla ciezarowek ale u mnie w okolicy nigdzie nie ma..
Lothien powiem Ci ze mi w sumie to czas szybko mija.. niby kazdy dzien jest do siebie bardzo podobny ale sie nie obejrze a to juz wieczor:)
niestety duzo czasu spedzam przed komputerem ale staram sie sama sobie nakladac jakies granice :)
Poza tym codziennie jakies sprzatanie, albo pranie, albo prasowanie:) staram sie tez poki jeszcze nie jest deszczowo wychodzic na spacery- przy okazji robie zakupy- i z godzinka ucieka. Poza tym sporo czytam:) Siadam z kubkiem herbaty, pod kocykiem, biore ksiazke i mnie nie ma;) Zadna rewelacja te moje zapelniacze czasu i nudze sie tez czasami ale mimo wszystko uciekaja mi te dni baaaardzo szybko;)
Jutro musze raniutko wstac bo jade na badania na krew- pewnie troche zostane w warszawie- wiec dzien szybko zleci:)
 
Cześć dziewczyny chcę się pochwalic że w dniu 01.10.2010r o godz 15:40 urodziłam swoją córeczkę Marysię dł 51 cm waga 3kg. Jest super było bardzo ciężko ale warto wszystko wycierpieć, znajdę więcej czasu to napiszę co i jak. Pozdrawiam i zycze zdrówka
 
Tari gratulacje!!!
Tak obstawialysmy tutaj z dziewczynami ze Ty juz napewno po ;)
Zdrowka dla malej i dla Ciebie. Odpoczywaj a jak znajdziesz chwilke to napisz cos wiecej!
 
Czesc dziewczyny!
NUDA dokladnie....mi tez dokucza i strasznie!!!!
Wlasciwie kazdy moj dzien wyglada tak samo.Ja nie nadaje sie juz na spacery, po przejsciu paruset metrow wszystko mnie boli, najgoze krocze i nogi.W tv nie ma nic specjalnego.W sumie z skrocie moj dzien wyglada tak....
Wstaje roznie, zalezy od stopnia zatkanego nosa i paru innych czynnikow.Przewaznie o 7 rano budzi sie moj synek, wstaje zeby zrobic mu sniadanko.Potem staram sie jeszcze polozyc i zdrzemnac,czasem sie to udaje a czasem juz nie.Jestem fanka teleturnieju GRY W CIEMNO wiec ogladam o 11:15 powtorki na polsacie2.
Pozniej zabieram sie za ogarniecie mieszkania,jest to ostatanio dosc skromna praca, bo nie mam juz sil na odkurzanie:-)Wiec myje i sprzatam w kuchni, sciele lozka.Pozniej wlaczam komputer by zobaczyc co nowego napisalyscie, czytam o ciazy:-) w necie.Dosc czesto dzwoni do mnie moja przyjaciolka z Torunia, a ze ma darmowe na stacjonarne i nie wyczerpany limit temow do rozmow, gawedzimy nawet ponad godzine.Jest o czym rozmawiac, mieszkamy 220 km od siebie wiec zawsze jest o czym opowiadac:-)Ona stara sie o dzidzie, wiec glownie o tym dyskutujemy.Niestety w jej zyciu rok temu trafilo sie straszne nieszczescie:-(Byla w ciazy w 38 tygodniu synkowi przestalo bic serduszko:-(Maly zaplatal sobie pepowine w supelek....Miala urodzic dokladnie tak samo jak ja teraz.
Przeszla isntne pieklo, ale jest silna, nie poddaje sie i nadal stara sie dziecko.A ja trzymam za nia kciuki i wierze ze niedlugo znow bedzie sie cieszyc ciaza i maluszkiem.

A u mnie spokoj, narazie zadnych skurczy:-)Mala wbija mi nozki w zebra, nie ma juz za wiele miejsca i czasem potrafi niezle mi zasunac:-)jesli chodzi o sikanie to moglabym startowac w zawodach:-)kto czesciej.
Gosiula z tym kompem to nie ma co przesadzac, kregoslup dostaje w kosc, poza tym chyba optymalnie 4 godziny ciezarowki moga spedzac przed kompem dziennie, albo mniej nie pamietam.
Lothien nie martw sie na zapas tym szpitalem, moze wcale nie bedzie takiej potrzeby.Nie ma sensu sie zamartwiac:-)
Zreszta obiecuje ze jak tylko bede po wszystkim i bede w stanie zasiasc przez kompem to opowiem Wam o wszystkim,a na pewno bedziemy w stalym kontakcie:-)Jak juz wyladuje na porodwoce dam znac, OBIECUJE:-)
Mowie Wam czekam juz z utesknieniem na ten dzien, niewazny bol, skurcze itd...po prostu chce juz miec to za soba:-)I cieszyc sie coreczka!

Pozdrawiam Was i sle buziole!
 
TARI


Gdy powiększyła Wam się rodzinka,
Cóż Wam przyniesie Wasza dziewczynka?
Da Wam radości uśmiech beztroski,
W dwa warkoczyki splecione włoski,
Dwie ciepłe rączki, lalki, koronki,
Buzie rumianą, misie, pierścionki,
Da pierwsze piątki, da miłość swą,
Co będzie rosnąć co rok wraz z nią...


Gratulujemy i cieszymy sie razem z Wami:-)


Tari jeszcze raz gratulacje, zycze Wam DUZO ZDROWKA I POCIECHY z Marysi!!!
 
Ostatnia edycja:
Cześć Kochane!

Cały dzień się wczoraj zbierałam żeby Wam tu coś napisać ale jakoś weny mi zabrakło.

Tari oczywiście najszczersze gratulacje!!!!Życzę zdrówka, Tobie i Marysi no i szybkiego powrotu do formy:)Napisz koniecznie o wrażeniach jak będziesz miała chwilkę.

Wczoraj znowu miałam mało ciekawy dzień, ale za to wczorajsza noc....boska!!!Wyobraźcie sobie, że siku obudziło mnie dopiero o 9.00 rano!!!Cała noc przespana - jak nigdy.
Dzisiaj trochę gorzej bo od 7.00 leżałam jak głupek, ale i tak miałam wcześniej wstać więc nie jest źle.
Wybieram się dzisiaj na ostatnie czyli 3 USG takie dokładne. Ciekawa jestem co tam u malutkiej...czy dużo urosła i czy wszystko na pewno ok. Idę też zanieść mocz do badania, więc trzymajcie kciuki żeby ta bakteria okazała się jednak pomyłką...i żeby mnie ominął antybiotyk którego unikam jak ognia. A no i dzisiaj po południu mam zajęcia w szkole rodzenia - ćwiczenia. To będą moje pierwsze ćwiczenia bo na poprzednich nie byłam z powodu przeziębienia...

Oglądałam wczoraj całkiem niezły film więc mogę Wam polecić - "Wszystko co kocham" polski z Chyra i Olga Frycz.

A i jeszcze mam coś dla Was, słucham sobie tego jak mam kiepski dzień i od razu mi przechodzi:)POLECAM WAM BAAAARDZO na wszelkie chandry :)
YouTube - OFFICIAL Somewhere over the Rainbow - Israel "IZ" Kamakawiwoʻole

Gosia a jakie książki konkretnie czytasz?możesz coś polecić?
Salma no ja mam nadzieję, że jak tylko będzie po wszystkim dasz znać i mnie trochę uspokoisz i powiesz, że rodzenie to pikuś i że to w ogóle nic nie boli i nie ma się czego bać;))))Liczę na Ciebie Kochana!:)

Miłego dnia Ciężarki:)
 
Cześć dziewczyny no więc tak:w dniu 30 września ok godz 22 stwierdziłam że chyba mi się sączą wody, w zwiazku z tym że miałam stwierdzonego GBS-a w moczu pojechałam jak najszybciej na inflancką żeby podali mi antybiotyk. Na miejscu zbadano mnie na izbie i poinformowano że rodze i mam 2 cm rozwarcia. Przebrałam się i z mężem poszliśmy na porodówke no super własna sala prysznic itp. nic a nic mnie nie bolało i tak bez postępów porodu byłam do 8 rano jak dobrze pamiętam podali mi dwa razy oksytocyne i akcja ruszyła, no fakt bolało, piłka trochę pomagała bóle były jak na okres tylko dużo mocniejsze, jak już stwierdziłam ze nie dam rady po skurcze były co 2 min poprosiłam o ZZO ulga po znieczuleniu ogromna ale nie trwało to długo bo po jakiś 2 godz dostałam takich bóli partych że myślałam że wyjdę z siebie :) nie mogli już mi podac znieczulenia. W ciągu trzech partych urodziłam gdyby nie opierpapier mojego męża to bym przerwała porób w połowie, tak strasznie bolało że się poddałam ale on krzyknąl na mnie i mała była już na świecie. Nacięcia krocza nie pamiętam, mała była sino różowa i cała w mazi ale i tak była słodka. Ja niestety jeszcze się nacierpiałam bardziej nić bóle parte, bo miałam porwane łożysko i mi je łyżeczkowali na żywca bo nie było czasu na znieczulenie bo kolejna kobieta czekala na sale na korytarzu, szycie też było na zywca nawet kazałam małą zabrać mi z brzucha bo bałam się że z bólu nie kontrolowanie moge ją złapać za mocno. Ale już po wszystkim jak mi dali malutką, radość była nie do opisania, ps. krocze nie bolało tak bardzo na drugi dzień chodziłam i siadałam normalnie a po 6 dniach zdjeli mi szwy i jestem bez żadnych dolegliwości, ale dziewczyny po cesarkach cierpiały bardzo. Zycze wam bezbolesnych i szczęśliwych porodów MARYS NK.jpg a to mój skarbek najkochańszy śpioszek
 
reklama
Witajcie kochane mamuski!

Tari jeszcze raz gratuluje!!! Bylas dzielna ni i z tego co czytam widze ze maz rowniez zachowal zimno krew:-)Super!!!
Mnie tez czeka porod na Inflanckiej, wiec wiesci jakie przedstawilas na pewno beda mi przydatne:-)
Mam pytanko, jak to jest kiedy sacza sie wody????W pierwszej ciazy mi nie odeszly, przebito mi je na porodowce dopiero.
Czasem, na przyklad dzis zauwazylam ze mam mokra plame na bieliznie, niewielka ale byla.Nie wiem czy sie tak spocilam (bo musze przyznac ze ostatnio strasznie sie bardzo sie poce), czy to moze te wysieki???Nie bylo tego duzo, ale jak stanelam przodem do lustra do mokra plama byla widoczna.Po tym co napisalas tak sie zastanawiam co to bylo....

Co do znieczulenia, wlasnie slyszalam ze po godzinie czy dwoch przestaje dzialac.Jaka mialas opieke, czy polozne byly mile czy raczej wkurzajace?Powiem szczerze ze juz sie troszke denerwuje:-)I gdzie bylas po porodzie??Slyszalam i czytalam ze dziewczyny narzekaja na miejscowki po porodach, ze sale porodowe super, ale pozniej....kiszka, czy to prawda?
I dlaczego mialas porwane lozysko??????Szok!!!Od czego to zalezy, mala tak je potraktowala czy co takiego?
Az mnie ciarki przeszly jak o tym przeczytalam!!!!Czy naciecie krocza bylo konieczne?Pytali Cie o zgode lub poinfromowali ze beda to robic?Podobno teraz musza Cie o tym informowac i nacinac tylko w sytuacji kiedy jest taka potrzeba.


Malutka jest sliczniutka, calowac by sie zaraz chcialo:-)Do kogo podobna?I jak przesypia nocki?
Tyle pytan chcialam Ci zadac, ale z tego wszystkiego czlowiek traci glowe:-)Przypomnialo mi sie kolejne:-)Placilas cos za porod rodzinny i znieczulenie? Podobno to jedyny szpital w Warszawie w ktorym nie pobieraja za to plat.Wyczytalam gdzies w gazecie, ze pobieranie oplat z znieczulenie jest bezprawne,jesli kazaliby zaplacic przed porodem, nalezy poprosic o rachunek i fundusz ma obowiazek zwrocic pieniadze.

Ostatnio tez skleroza mnie dopadla nie odpisalam na temat przedszkola:-)Leos juz nie chodzi do przedszkola,od kiedy jestem na zwolnieniu stwierdzilam ze nie bede go posylac i placic co miesiac 700 zl.Chodzil do prywatnego na Świderska 137- "Moje Przedszkole" Blisko domu, praktycznie przechodzilam tylko przez ulice.Na publiczne nie bylo szans, maly nie byl tu jeszcze zameldowany po przeprowadzce, wiec musialabym tak czy inaczej placic w pupblicznym 100%.To przedszkole bylo podobno bardzo tanie, jak na ceny warszawskich przedszkoli.Podobno ceny wahaja sie od 1000 do 2000.Mial tam zajecia z rysunku, tanca, angielski, logopeda, opieka psychologa.Bylismy bardzo zadowleni z tego przedszkola.
Moge Wam podac nr tel do wlascieciela, bardzo mily straszy Pan!Przyjmuja tam dzieciaczki juz od 2 latek. 602-66-66-12
Synek w styczniu konczy 6 lat i od wrzesnia 2011 pojdzie do zerówki.Ja po macierzynskim chce pojsc do pracy na weekendy, w tygodniu maz bedzie z dziecmi a ja w weekendy.Narazie mam jeszcze umowe w starej pracy, ale nie sadze zeby az tak poszli mi na reke i dali etat na weekendy.Pracowalam od 8 do 17, maz od 7 do 15, wiec te stare godziny nie wchodza w gre.Niestety nie stac mnie na to by poslac mala do zlobka a syna do przedszkola, bo mojej pensji by nie starczylo na samo to.
Tak sie sklada ze oprocz 81 letniej babci meza i brata ktory sam ma dwujke dzieciaczkow w tym noworodka nie mamy w Warszawie nikogo do pomocy.Rodzice meza nie zyja,moj tata rowniez a mama mieszka w Toruniu.Wiec ciezko jest z pomoca przy dzieciach.Ale co tam damy rade:-)

Tari jesli bedziesz miala jakies pytanka to wal smialo, na ile bede mogla Ci doradzic to zrobie to:-)Moze o zblizajacym sie porodzie naturalnym nie wiem za duzo;-) bo mialam cesarke a Leos urodzil sie przeterminowany 11 dni, ale chyba cos z w glowie z okresu po porodowego zostalo:-)

Pozdrawiam Was wszystkie i caluje goraco!!!
 
Do góry