reklama
Dziewczyny jeśli chodzi o nerwice to tez chyba mam. Jestem raczej pesymistka i do tego wielka beksa. Nadwrażliwość to moje drugie imię. Jak się stresuje to mam mokre ręce, serce bije jak szalone i tracę grunt pod nogami. Jeść nie mogę wcale.oczywiście 100% myśli jest tylko o danym problemie. Najgorsze jest to ze mam obsesje na pkt szukania sobie chorób i diagnozowanie. Szczególnie w kwestii ginekologii.ostatnio czytam i oglądam o endometriozie. Wiem juz tyle ze chyba mi zaszkodzilo.Nie byłam nigdy u specjalisty. Chyba dlatego ze nie wiem co miałabym mu powiedzieć...jak wygląda taka wizyta u psychiatry ?potrzeba skierowanie?
jadzia715
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2017
- Postów
- 1 229
Nie musialabys kochana poszukać przychodni na nfz dłużej się czeka na pierwsza wizytę i nie trzeba żadnych skierowan. Wchodzisz i mówisz jaki masz problem ja zaczęłam np. Od tego ze mam problem z jedzeniem. ...i tak doszlismy do zaburzeń odżywiania ( nieregularnych i mało kalorycznych bez prowokowania wymiotować bez celowego głodzenia się ) kończyliśmy na moim wyglądzie i na tym ze powinnam utrzeć nosa wszystkim którzy krytykują mój wygląd Pani Psychiatra skierowała mnie na wizytę do psychologa również na nfz i tak kilka wizyt i lekko na apetyt( nie psychotropy! !!! ) pomogło :-) jem więcej bardziej kalorycznieDziewczyny jeśli chodzi o nerwice to tez chyba mam. Jestem raczej pesymistka i do tego wielka beksa. Nadwrażliwość to moje drugie imię. Jak się stresuje to mam mokre ręce, serce bije jak szalone i tracę grunt pod nogami. Jeść nie mogę wcale.oczywiście 100% myśli jest tylko o danym problemie. Najgorsze jest to ze mam obsesje na pkt szukania sobie chorób i diagnozowanie. Szczególnie w kwestii ginekologii.ostatnio czytam i oglądam o endometriozie. Wiem juz tyle ze chyba mi zaszkodzilo.Nie byłam nigdy u specjalisty. Chyba dlatego ze nie wiem co miałabym mu powiedzieć...jak wygląda taka wizyta u psychiatry ?potrzeba skierowanie?
Warto zakupić książkę " potęga podświadomości " dużo tłumaczy i troszkę otwiera oczy :-)
" kto nie walczy ten nie niańczy "
Dziękuje Kochana. Trochę w życiu przeszłam i to może być powodem mojego problemu z psychika. Miałam średnio udane dzieciństwo. Rodzice w relacji pies z kotem.Potem całe dojrzewanie chorowałam miałam okropny trądzik i kompleksy. Moja pierwsza miłość z dnia na dzień wyjechała do Warszawy bo taka była decyzja jego rodziców. Choroba brata (schizofrenia) plus wiecznie skloceni rodzice. 3 lata temu miałam guza piersi. Teraz niepłodnośc ... nie piszę żeby się uzalać. Ale myślę że potrzebuje uporać się z przeszłościąNie musialabys kochana poszukać przychodni na nfz dłużej się czeka na pierwsza wizytę i nie trzeba żadnych skierowan. Wchodzisz i mówisz jaki masz problem ja zaczęłam np. Od tego ze mam problem z jedzeniem. ...i tak doszlismy do zaburzeń odżywiania ( nieregularnych i mało kalorycznych bez prowokowania wymiotować bez celowego głodzenia się ) kończyliśmy na moim wyglądzie i na tym ze powinnam utrzeć nosa wszystkim którzy krytykują mój wygląd Pani Psychiatra skierowała mnie na wizytę do psychologa również na nfz i tak kilka wizyt i lekko na apetyt( nie psychotropy! !!! ) pomogło :-) jem więcej bardziej kalorycznie
Warto zakupić książkę " potęga podświadomości " dużo tłumaczy i troszkę otwiera oczy :-)
" kto nie walczy ten nie niańczy "
jadzia715
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2017
- Postów
- 1 229
Kochana wybierz albo starania albo leczenie pamiętaj ze Twoje wspomnienia ( ja również miałam nie zbyt ciekawa przeszłość) wpływają bardzo na Twoje teraźniejsze życie. Ja potrafiłam się nagle wybudzic ze snu ze wspomnieniem z przeszłości tętno 200/200. ....spocona z placzem ( zdarzało mi się bardzo sporadycznie posikac. ....głupio mi o tym pisać).Dziękuje Kochana. Trochę w życiu przeszłam i to może być powodem mojego problemu z psychika. Miałam średnio udane dzieciństwo. Rodzice w relacji pies z kotem.Potem całe dojrzewanie chorowałam miałam okropny trądzik i kompleksy. Moja pierwsza miłość z dnia na dzień wyjechała do Warszawy bo taka była decyzja jego rodziców. Choroba brata (schizofrenia) plus wiecznie skloceni rodzice. 3 lata temu miałam guza piersi. Teraz niepłodnośc ... nie piszę żeby się uzalać. Ale myślę że potrzebuje uporać się z przeszłością
To nie są żarty pisze prawdę. Z nerwami nie ma żartów pojawiły się wymioty zupełny brak jedzenia ogólne osłabienie i niechęć.....poszłam po poradę i wyszłam. ....spróbuj
" kto nie walczy ten nie niańczy "
Andzia369
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2017
- Postów
- 688
Agawid na pocieszenie powiem Ci kochana że ja już " miałam" wszystkie raki świata jakie są możliwe i do tej pory mam!! Nawet leczyłam Sie kropelkami prometazin.. To było.juz po pierwszej córce mimo wszystko zaszłam w drugą ciążę... Wiecie co czasami myślę co ma być to będzie.. wtedy się uspokajam ale to wraca... co.miesiac wróci na dwa tygodnie... Wczoraj miksowalam sobie zupę popołudniu to udreka ehh marzę już żeby zjeść kebaba [emoji26]
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Andzia369
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2017
- Postów
- 688
Mam apetyt ogromny zjadłabym konia z kopytami jednakże ten lęk przed polknieciem... Eh nie życzę nikomu...
A na poprawę humoru leżę z nogami do góry już 15 min [emoji3] a M mówi" no pędz pędz pokaż jaki silny jesteś" [emoji23][emoji23][emoji23]
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
A na poprawę humoru leżę z nogami do góry już 15 min [emoji3] a M mówi" no pędz pędz pokaż jaki silny jesteś" [emoji23][emoji23][emoji23]
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Jadziu mam nadzieje ze rozmowy ze specjalistą i jakaś terapia bez leków pomoze. Nie chce rezygnować ze starań i brać jakieś psychotropy. Miewam długie okresy spokoju i jestem stabilna. Stąd nadzieja ze może dam rade bez leków. Z drugiej strony może to głowa nie pozwala zostać mama. Gadalam kiedyś z psycholog rekreacyjna i ona twierdzi ze nie ma czegoś takiego jak zablokowanie psychiczne na zachodzenie w ciążę. Hmm no nie wiem.Kochana wybierz albo starania albo leczenie pamiętaj ze Twoje wspomnienia ( ja również miałam nie zbyt ciekawa przeszłość) wpływają bardzo na Twoje teraźniejsze życie. Ja potrafiłam się nagle wybudzic ze snu ze wspomnieniem z przeszłości tętno 200/200. ....spocona z placzem ( zdarzało mi się bardzo sporadycznie posikac. ....głupio mi o tym pisać).
To nie są żarty pisze prawdę. Z nerwami nie ma żartów pojawiły się wymioty zupełny brak jedzenia ogólne osłabienie i niechęć.....poszłam po poradę i wyszłam. ....spróbuj
" kto nie walczy ten nie niańczy "
reklama
Andzia współczuję dolegliwości. Wiem ze istnieje coś takiego. Mam lek przed lykaniem dużych tabletek. Lekarz stwierdził że to wina wąskiego przelyku... podobno zaintubowac mnie to byłby wyczynMam apetyt ogromny zjadłabym konia z kopytami jednakże ten lęk przed polknieciem... Eh nie życzę nikomu...
A na poprawę humoru leżę z nogami do góry już 15 min [emoji3] a M mówi" no pędz pędz pokaż jaki silny jesteś" [emoji23][emoji23][emoji23]
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Podziel się: