Delfin_ONA
Fanka BB :)
Joli a chce właśnie takiego tylko krótkowłosego i jest większy od Bernów . Też nie wymaga wymęczenia tylko potrzebuje kontakt z człowiekiem bo to taka duża przylepa.
Ja codziennie z rana idę na minimum godzinny spacer po swoich łąkach i zagajnikach Potem robię śniadanie męzowi i go budzę i Młoda też się budzi ak w zegarku więc jem śniadanie z młodą . Wieczorek mąż kładzie młodą spać a ja idę znów na godzinę lub po młodej położeniu idę , dzięki psu mam dużo znajomych psiarzy tutaj heh . Do tego my się z Młodą duzo bawimy z psem bo mam dwa pudła zabawek Hondy bo co jakiś czas jej jakomś dokupujemy a ona ich nie niszczy , tylko piłki notorycznie uśmierca nawę mojej córki
W zimę wychodzi mąż z psem gdy jest ciemno ale staramy się tak robić żebym to ja szła bo mąż nie jest miłośnikiem długich spacerów. Mój pies już jest tak nauczony że jak idzie z Panem to siku i kupe robi szybko bo wie że nie ma co zwlekać , a jak idzie z Panią to dłuuugo jej zejdzie za czym walnie ''klocka'' heheh .No i bym musiała kupić większe worki na kupy bo jak zrobi na takim trawniku co ludzie tez spacerują to sprzątam po nej ,Oczywiście mi na ręke jak wytrzyma i gdzieś na polanie swoje potrzeby załatwi ale jak uz musi to mam woreczki ze soba i sprzątam bo nie chce potem iśc z córą i żeby wdeptała w psie gówienko.
Taras mam wyłożony takimi płytami i tylko kawałek zieleni na której mam zamiar w końcu zasadzić kwiatki więc sranie na tarasie odpada , tym bardziej że właścicielka mieszka nad nami .
Ps. O utrzymanie jedzeniowe się nie martwie bo karma tutaj w De w przeliczeniu na euro nie wydaje mi się taka droga jak w PL . Moja Honda je worek Jorera Festiwal lub Opniness 15kg na 3 miesiące . Szwajcar zjadł by to na miesiąc .Karma kosztuje 40 euro więc nie jest źle . Z Polskiej wypłaty bym się na pewno nie zdecydowała bo by mnie nie było stać .
Ja codziennie z rana idę na minimum godzinny spacer po swoich łąkach i zagajnikach Potem robię śniadanie męzowi i go budzę i Młoda też się budzi ak w zegarku więc jem śniadanie z młodą . Wieczorek mąż kładzie młodą spać a ja idę znów na godzinę lub po młodej położeniu idę , dzięki psu mam dużo znajomych psiarzy tutaj heh . Do tego my się z Młodą duzo bawimy z psem bo mam dwa pudła zabawek Hondy bo co jakiś czas jej jakomś dokupujemy a ona ich nie niszczy , tylko piłki notorycznie uśmierca nawę mojej córki
W zimę wychodzi mąż z psem gdy jest ciemno ale staramy się tak robić żebym to ja szła bo mąż nie jest miłośnikiem długich spacerów. Mój pies już jest tak nauczony że jak idzie z Panem to siku i kupe robi szybko bo wie że nie ma co zwlekać , a jak idzie z Panią to dłuuugo jej zejdzie za czym walnie ''klocka'' heheh .No i bym musiała kupić większe worki na kupy bo jak zrobi na takim trawniku co ludzie tez spacerują to sprzątam po nej ,Oczywiście mi na ręke jak wytrzyma i gdzieś na polanie swoje potrzeby załatwi ale jak uz musi to mam woreczki ze soba i sprzątam bo nie chce potem iśc z córą i żeby wdeptała w psie gówienko.
Taras mam wyłożony takimi płytami i tylko kawałek zieleni na której mam zamiar w końcu zasadzić kwiatki więc sranie na tarasie odpada , tym bardziej że właścicielka mieszka nad nami .
Ps. O utrzymanie jedzeniowe się nie martwie bo karma tutaj w De w przeliczeniu na euro nie wydaje mi się taka droga jak w PL . Moja Honda je worek Jorera Festiwal lub Opniness 15kg na 3 miesiące . Szwajcar zjadł by to na miesiąc .Karma kosztuje 40 euro więc nie jest źle . Z Polskiej wypłaty bym się na pewno nie zdecydowała bo by mnie nie było stać .
Załączniki
Ostatnia edycja: