reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szukam Mam z Niemiec

kamilka
mama Hani to przyjedz na caly dzien do mnie jak jestes mobilna ja nie bardzo teraz moge..
no.gif
bardzo mi miło
ja póki co jestem w Polsce
właśnie dziś dowiedziałam się, że przedłuża mi umowę w pracy a ja zaraz będe musiała to wszystko zostawić i jechać za mężem...
ech... życie

w Niemczech mam zamiar pojawić się po Nowym Roku.
poki co, Mąż musi nam tam zorganizować wszystko a ja tu uczę się niemieckiego :tak:
 
reklama
kamilka
bardzo mi miło
ja póki co jestem w Polsce
właśnie dziś dowiedziałam się, że przedłuża mi umowę w pracy a ja zaraz będe musiała to wszystko zostawić i jechać za mężem...
ech... życie

w Niemczech mam zamiar pojawić się po Nowym Roku.
poki co, Mąż musi nam tam zorganizować wszystko a ja tu uczę się niemieckiego :tak:


najlepiej jak mąż jedzie pierwszy, mniej stresu. Super że uczysz się już niemieckiego w PL, na pewno da to swoje efekty i nie będziesz tak ''zdziczała'' jak tu przyjedziesz jak Ja hehehe ;-)
 
kamilka87 chetnie przyjde Cie odwiedzic, ja wczoraj bylam z corka w parku cale popoludnie, bo wreszcie troche slonca bylo. Napisz mi na priva twoj telefon to sie zdzwonimy w sprawie kawy :-) Pozdrawiam
 
Delfina, mój mąż jest w DE już rok. a ja jakoś nie mogę się zebrać. tym bardziej teraz, kiedy dostałam super prace...
ale już nie mam za bardzo na co czekać, on tam, my tu- beznadzieja...


my tak 1,5 roku żyliśmy tylko ja co jakiś czas jeździłam do niego na 1-2 miesiące jak miałam wolniejsze zajęcia na studiach. Szczerze to bardzo szybko się człowiek siebie odzwyczaja. Uczy się tego że jest samo wystarczalny ,masz swój tryb dnia itp . Ja jak tu w lipcu przyjechałam to mi mój mąż działał na nerwy ,musiałam znów się przyzwyczaić do jego nawyków , humorów . Coraz bardziej się od siebie oddalaliśmy jak ja byłam w PL. Dlatego u Nas nie było innego wyjścia ,albo razem albo wcale.


A nie myśleliście żeby mąż zjechał do PL ? Skoro ty dostałaś dobrą prace. ? Jeśli Twój mąż znalazł by prace to moglibyście normalnie funkcjonować . U mnie akurat Tylko M pracował , ja studiowałam , brak swojego mieszkania . Jak bym miała swoje mieszkanie , dom i oboje byśmy pracowali to bym nie wyjeżdżała ;-)
 
my tak 1,5 roku żyliśmy tylko ja co jakiś czas jeździłam do niego na 1-2 miesiące jak miałam wolniejsze zajęcia na studiach. Szczerze to bardzo szybko się człowiek siebie odzwyczaja. Uczy się tego że jest samo wystarczalny ,masz swój tryb dnia itp . Ja jak tu w lipcu przyjechałam to mi mój mąż działał na nerwy ,musiałam znów się przyzwyczaić do jego nawyków , humorów . Coraz bardziej się od siebie oddalaliśmy jak ja byłam w PL. Dlatego u Nas nie było innego wyjścia ,albo razem albo wcale.


A nie myśleliście żeby mąż zjechał do PL ? Skoro ty dostałaś dobrą prace. ? Jeśli Twój mąż znalazł by prace to moglibyście normalnie funkcjonować . U mnie akurat Tylko M pracował , ja studiowałam , brak swojego mieszkania . Jak bym miała swoje mieszkanie , dom i oboje byśmy pracowali to bym nie wyjeżdżała ;-)
nie myśleliśmy
mój Mąż nie chce żyć w PL.
tu jest coraz gorzej, a z dwóch pensji wystarczy na przetrwanie...
a praca??? dzisiaj mam, jutro mogę jej nie mieć. tu nic nie jest pewne.
spróbujemy tam, zawsze mamy dokąd wracać.
ale nie sądzę, bo mój Paweł jest zachwycony życiem w De.
 
reklama
Do góry