Eh,watek zdycha...Pati go zawsze ratowala ale tez se siana dala widze .
Kamilka powodzenia w tym przedszkolu ja to przerabiam/lam ,mloda chodzi od kwietnia w tym 3 tygodnie pauzy od jakos 18 lipca do 10 sierpnia i po dzien dzisiejszy ma focha ,aby tyle dobrze,ze tylko focha bo poczatek to byla masakra!
Delfin bunt dwulatka? wspolczuje..........i tak tu sobie tylko wspolczujemy ale rzeczywistosc jest brutalna,co? przynajmniej u mnie...mloda miala i nadal ma napady histerii takie,ze mialabym ochote wyjsc ,isc w pizdu i zeby ktos inny za mnie sprawe zalatwil...kurde...bycie rodzicem to nie takie proste ...:-( mnie moja wlasna corka uczy cierpliwosci ,juz nie raz z bezsilnosci wylam ... bo moje dziewcze jest jakies szczegolne chyba do niej trzeba miec anielska cierpliwosc po prostu.
A poza tym...tez dzien jak codzien,duzo sie wydarzylo,oj bardzo duzo od ostatniego mojego posta tutaj,w PL bylismy wlasnie w czas tornada slawnego,ktore przeszlo nad polska...doslownie kilometr od nas bylo... a pojechalam bo piekna pogoda miala byc ale dla mnie jej nie bylo dopiero jak wrocilismy to sie w DE rozpogodzilo i w sumie to prawdziwy urlop dopiero u siebie w domu mialam...
Ale lato sie skonczylo i normalnie ZIMNO zrobilo sie nagle,dzis u nas az 7 stopni bylo,masakra!! zrec sie chce ,spac sie chce i tyle!!
Kamilka powodzenia w tym przedszkolu ja to przerabiam/lam ,mloda chodzi od kwietnia w tym 3 tygodnie pauzy od jakos 18 lipca do 10 sierpnia i po dzien dzisiejszy ma focha ,aby tyle dobrze,ze tylko focha bo poczatek to byla masakra!
Delfin bunt dwulatka? wspolczuje..........i tak tu sobie tylko wspolczujemy ale rzeczywistosc jest brutalna,co? przynajmniej u mnie...mloda miala i nadal ma napady histerii takie,ze mialabym ochote wyjsc ,isc w pizdu i zeby ktos inny za mnie sprawe zalatwil...kurde...bycie rodzicem to nie takie proste ...:-( mnie moja wlasna corka uczy cierpliwosci ,juz nie raz z bezsilnosci wylam ... bo moje dziewcze jest jakies szczegolne chyba do niej trzeba miec anielska cierpliwosc po prostu.
A poza tym...tez dzien jak codzien,duzo sie wydarzylo,oj bardzo duzo od ostatniego mojego posta tutaj,w PL bylismy wlasnie w czas tornada slawnego,ktore przeszlo nad polska...doslownie kilometr od nas bylo... a pojechalam bo piekna pogoda miala byc ale dla mnie jej nie bylo dopiero jak wrocilismy to sie w DE rozpogodzilo i w sumie to prawdziwy urlop dopiero u siebie w domu mialam...
Ale lato sie skonczylo i normalnie ZIMNO zrobilo sie nagle,dzis u nas az 7 stopni bylo,masakra!! zrec sie chce ,spac sie chce i tyle!!