reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Szukam Mam z Niemiec

Patrycja jesli chodzi o 30 km nie jest zle ja mam s5 bezposrednio do charlotenburgu ok 40 min.... jezdze czesto w tamtych kierunkach latem do parku zawsze no i ikea hihihhihi ja jestem aktywna na calym berlinie:))
 
reklama
ja po zakupach...mloda obkupiona :-D sobie tym razem fundnelam dwie butelki wina :-D
Magda no kurde kupa walnieta ale co zrobic...kiedys tez sie wkurzalam ze mloda nie dopilnowana...ale jak widze jaka zadyma czasami w przedszkolu mimo ze naprawde duzo opiekunek to zestopowalam...moja czasami sobie piardla z wyrzutem :-D i tez trzeba bylo przebierac...czasami w innaych rajtach do domu wracala...np.w chlapiecych bojowkach ale ja to lightem biore...polej se wina i wyluzuj ;))) jeszcze niejedna niespodzianka nas czeka...niekoniecznie mila :-D
Dzuma to jak bedziesz w moich rejonach daj znaka-i wpadaj :-)
A zupa wyszla palce lizac :-) i tak duzo ze chyba 4 dni bedziemy ja jedli :-D
 
ja jezdze do Schlosspark-Klinik i Schloß Charlottenburg na Luisenplatz ja jezdze na spandau do ikei (uzalezniona jestem) :)tam zawsze jest poukladane a ja kocham porzadek w grudniu maja tu na lichtenbergu otwierac ale mysle ze i tak na spandau zostane :))) nom na Wilmersdorfer Arcaden bylam wczoraj do 21.....
jak dzisiaj zasne przed masazem to maz sie wyprowadza z sypialni hihihihih wlasnie mi oznajmil..... buuuuu boje sie....

pati jak tak duzo zupy masz wpraszam sie na talerz ....:)
 
Do przedszkola chcialam nawiazac...Magda wspolczuje przezyc...moja siostra w PL tez sie wkur***a,bo jej 3-letnia corka jeszcze w majtki posikuje,siostra zanosi pampersy by jej zalozyly jak klada na drzemke...nie zalozyli,mala sie zlala to dali jej przescieradla i reszte by uprala :baffled: wyzysk w bialy dzien-by one nie musialy tego robic
A z kolei moja kumpela tutaj musi dawac swojemu synkowi sniadanie do przedszkola-Wy tez??? i jeszcze sie panie czepily jej ostatnio,ze ma mu dac vollkorn a nie weissbrot :baffled: i jakas papryke,pomidora,ogorka...danonka NIE-bo to cukier zawiera i takie tam...jedza Wasze dzieci chetnie ten mokry,czarny chleb??i warzywa? dla pan w przedszkolu ser na kanapce to zbrodnia bo to sam tluszcz -lepiej jakas chuda szyneczka.No halo??:shocked2::shocked2: bez przesady....ja rozumiem,ze epidemia otylosci i trzeba zdrowe nawyki wprowadzac ale zeby az tak??
 
Jola ja daje Szymonowi sniadanie do przedszkola a na obiad jest juz w domu, mój Szymon jest alergikiem więc wole mu sama zrobic niz ma jesc nie wiadomo co :) a jogurtów i słodyczy nie można u nas tez dawac. Słodkosci jedzą jak ktos z grupy ma urodzinki :)) Ja zawsze daje Szymonowi jakies kanapki i owoce, czasami bułke z rodzynkami,mój Szymon lubi ten chleb ale ja mu rzadko go kupuje je zwykły chleb albo za słonecznikiem
 
:dry::growl:ja uciekam bo mój m sie wkurza ze laptop wazniejszy od niego:-) ale na masaże nie mam dzisiaj ochoty ja ostatnio wogóle nie mam ochoty na tego typu przyjemnosci chyba przekwitłam:-D;-):-D
 
witam wieczorkiem....jesli chodzi o jedzenie fakt nie daje sie slodkich rzeczy.... moj syn nie jadal wogole chleba i mialam problem ale doszlam do sedna i je wszystko teraz.... rok temu jak dawalam go tu do przedszkola kazdy mial sniadanie ale Filip nie bo nie jadl ani chlebka ani nic innego tylko platki....kazde dziecko jadlo a ta sierotka siedzi i patrzy wiec wykorzystalam ze on lubi ze mna w kuchni buszowac i rano pozwalalam mu samemu kanapki robic czasem mial chleb tylko z musztarda :) ale zaczal jesc i nie mysle co myslaly o mnie panie w przedszkolu jak widzialy chlebek z musztarda i ogorek kiszony na zagryche ale szczerze mialam to w dupie.... wazne ze dziecko je i to je to co lubi... no a mnie tez z buzi niewyparzonej znaly wiec odwagi bylo brak zeby mi cos powiedziec.... hihihi
 
reklama
Do góry