Ja to tylko w niedziele z moim jezdze autem to to norma ze jak z nim wychodze to odpicowana heheh bo wuzytowkla faceta jest kobieta u boku wiec trzeba dbac ))
Uwierz ze do Victorii jej brakowalo
My wczraj tez z kuzynka winko pilysmy, swojskiej roboty mniammmm
Na piatek umowilam sie z Agnieszka na winko wiec troche pogazujemy )
Ide konczyc gulasz i spadam po Laure
Milego dnia
Ja gdy wychodze z moim to tez sie staram dobrze wygladac ale glownie dla niego a nie dla innych jako jego maskotka;-)bo nie jestem zadna maskotka i nie jestem od tego by sie mna chwalic...tylko piore jego gacie i wychowuje dziecko.Jestem przedewszystkim jego zona,ktora kocha mimo tego czy pokaze sie z nim w dresach czy odpicowana.Mi to co napisalas kojarzy sie z jakims szczeniactwem....gowniarze(i to niekoniecznie z racji wieku ale i myslenia) chwala sie swoimi wypacykowanymi na a`la Dode panienkami...;-)
Ostatnia edycja: