reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

SZTUCZNE MLEKO

no to nie jestem jedyna mama ktora obwinia szpital za brak mozliwosci karmienia piersia. Oliwka urodzila sie i zostala zarazona gronkowcem zlocistym oraz bakteria ktora powoduje ciezkie zapalenie pluc (klebsiella pneumoniae)...trafila do innego szpitala, a tam nie moglam zostawac na noc...caly stres oczywiscie odbil sie na laktacji. Na poczatku mialam wyrzuty sumienia a teraz nie mam zadnych. Robilam wszystko abym mogla karmic-bezskutecznie. Teraz olewam co mowia inni. I nie wierze zeby karmienie piersia wplywalo na odpornosc. Oliwka w sumie byla karmiona wylacznie piersia niecaly tydzien a reszta (czyli ponad 4 miesiace) butla i do tej pory miala tylko raz lekki katarek i to na samym poczatku (kiedy byla tylko dokarmiana). Choc nie powiem czasem komentarze sa przykre typu"biedne dziecko", "co za matka" itp. ale sie nie daje. Najwazniejsze ze Oliwka jest szczesliwa, zdrowa i NAJEDZONA i chyba nie wazne jest w jaki sposob jest karmiona



Pozdrawiam
 
reklama
a wiecie co mnie strasznie wkurza?

jak obcy mi ludzie pytaja sie czy karmie cycem, co ich to do cholery obchodzi, jeszcze pytania lekarzy moge zniesc, ale nie te "stare baby" wszystko wiedzace:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

karmila persia prawie 2 miesiace, ale od poczatku musialam dokarmiac, bo niestety mala sie nie najadałam, czego to ja nie robilam, zeby miec bardziej wartosciowy pokarm (4 litry wody dziennie, herbatki na laktacje, odciaganie pokarmu, masaze ...itp)niestety nie udalo sie:-(

na poczatku mialam staszne wyrzuty sumienia, czasami az sobie poplakiwalam w samotnosci, ale Lenie wyszlo na dobre odstawienie od mojej piersi i gdybym wiedziala, ze dziecko przestanie sie w koncu meczyc, to odstawilabym ja od cyca wczesniej
 
Hej dziewczyne nie przejmujcie sie przeciez dziecku krzywda sie nie dzieje ze ciagnie z butli tym bardziej ze czesto jest tak iz mamy bardzo chca a i tak po milionach prob nic z tego nie wychodzi i trzeba przejsc na butle. Ja mialam to szczescie ze do teraz moja mala jest glownie na cycu ale ze juz duza jest prawie 5 miesiecy i ostatnio mialam okropny stres to musialam ja dokarmiac bo glodna byla. A glupimi babami sie nie przejmujcie bo lepszy jest bobas usmiechniety niz placzacy bo glodny prawda?? :)
 
zuza ...ja mialam tak samo....ile sie nasluchalam a ile naryczalam w samotnosci.....jakbym wiedziala ze dziecko przestanie sie meczyc po butli to bym mu ja dala odrazu a nie 3 miesiace walczyla z wiatrakami..
 
I słuchajcie nie bądźcie też przewrażliwione - czy z powodu poczucia winy nie wydaje Wam się że wszyscy krzywo patrzą? Mnie też dużo ludzi zawsze pyta czy karmię piersią ale wydaje mi się że bardziej z ciekawości po prostu a nie z jakimiś złymi zamiarami :)
Szczególnie to pokolenie starsze w ogóle jest przyzwyczajone do tego żę dizeci karmi się butlą więc wątpię żeby były babki do tego negatywnie nastawione.

Aga
 
zuza ...ja mialam tak samo....ile sie nasluchalam a ile naryczalam w samotnosci.....jakbym wiedziala ze dziecko przestanie sie meczyc po butli to bym mu ja dala odrazu a nie 3 miesiace walczyla z wiatrakami..
milo wiedziec, ze nie jest sie samemu w tym wszystkim:-):-):-)

a szczesliwe i najedzone dziecko, bez bolu brzuszka to najwazniejsze
 
Moj Robert tez je z butli. Pokarm mam, ale jako ze Robert urodzil sie w 36tc nie miam odruchu ssania. Dokarmiali go w szpitalu strzykawka, a potem dali mi taki kubeczek z dziubkiem z Medeli. :wściekła/y: Az na sama mysl o tym mnie trzesie. Dziecko bylo apatyczne ospale, bo bylo glodne. Wogole sobie nie radzil z tym kubeczkiem. Tracil caly czas na wadze. Ostatnia noc w szpitalu zaczelam karmic Go po kryjomu ( bo zakaz uzywania butelek byl) i rano mial na wadze o 10g wiecej. To wystarczylo, zeby wypuscili nas do domu. W domu przystawialam Go do piersie, ale niestety nie mial sily na tyle zeby cignac piers.
Tak wiec teraz sciagam mleko laktatorem a Robert dostaje je z butelki. Momentami tez mam dola, ale to raczej z przemeczenia, bo nasze nocne karmienia trwaja godzine, bo zanim sciagne 100ml to troche czasu zajmuje. No ale powiedzialam sobie, ze dopoki dam rade ( ponoc na takim sciaganiu nawet do pol roku idzie dociagnac) to bede mu dawala moje mleko. :tak:
 
Aph:-)ja też jestem zmęczona po nocach bo na razie domaga się co godzinę akurat w nocy a dzień może jeść co trzy a nawet cztery godziny.Jak dajesz w butli to na dłużej się naje.Natalce tak dawałam i pociągnęłyśmy w ten sposób cztery miesiące...
 
Hej Dziewczyny!
Przeczytałam w końcu cały wątek i dołączam się do Was :-)
Karmię już głównie butlą, moja Oliwcia ma 6 tygodni. Na początku byłam nastawiona na karmienie piersią (i tak daję jej cyca jak tylko się da i mogę), bo wszyscy naokoło powtarzali,że tak trzeba,że to najlepsze,itd.Heh...Najlepsze??A jak widzę,że dziecko po godzinnym na przykład karmieniu budzi się po chwilce i zjada całą butlę sztucznego mleka??To co??Dalej mam myśleć że cyc najlepszy??NEVER!!
Dla mnie najważniejsze jest dobro mojego dziecka, a nie "co ludzie powiedzą" i dlatego zaczęłam dawać jej butlę. I jest najedzona a ja spokojniejsza :tak: :-) , że moje kochane Maleństwo rośnie,przybiera na wadze i ogólnie jest zadowolone, a nie tak jak to było jak karmiłam tylko piersią (kiedy to Mała co 5 minut płakała i tylko ssała cyca).
Owszem, mam pokarm i staram się dawać Oliwce pierś w ciągu dnia, czasem nawet kilka razy dziennie, ale to i tak mało i zawsze ciągnie z butli.
Pozdrawiam wszystkie Mamy (butelkowe i niebutelkowe) :-)
 
reklama
Moj Robert tez je z butli. Pokarm mam, ale jako ze Robert urodzil sie w 36tc nie miam odruchu ssania. Dokarmiali go w szpitalu strzykawka, a potem dali mi taki kubeczek z dziubkiem z Medeli. :wściekła/y: Az na sama mysl o tym mnie trzesie. Dziecko bylo apatyczne ospale, bo bylo glodne. Wogole sobie nie radzil z tym kubeczkiem. Tracil caly czas na wadze. Ostatnia noc w szpitalu zaczelam karmic Go po kryjomu ( bo zakaz uzywania butelek byl) i rano mial na wadze o 10g wiecej. To wystarczylo, zeby wypuscili nas do domu. W domu przystawialam Go do piersie, ale niestety nie mial sily na tyle zeby cignac piers.
Tak wiec teraz sciagam mleko laktatorem a Robert dostaje je z butelki. Momentami tez mam dola, ale to raczej z przemeczenia, bo nasze nocne karmienia trwaja godzine, bo zanim sciagne 100ml to troche czasu zajmuje. No ale powiedzialam sobie, ze dopoki dam rade ( ponoc na takim sciaganiu nawet do pol roku idzie dociagnac) to bede mu dawala moje mleko. :tak:
Spróbuj skontaktować się z poradnią laktacyjną. Do skończenia przez dzieciątko 6 tygodni warto spróbować przy pomocy specjalistów nauczyć maluszka ssania. Praca z laktatorem naprawdę wykańcza, wiem, bo przez to przechodziłam. Bardzo mi zależało, żeby synek zjadał mój pokarm.
 
Do góry