ja 27 marca na karowej urodziłam synka, najpierw leżałam na patologii, potem jeszcze 8 dni z maluchem, bo miał nasiloną żółtaczkę, patologia super zarówno pod względem opieki jak i warunków, porodówka też, leżałam 2 razy na wywołaniu i wspominam bardzo dobrze, jeśli chodzi o poród, to rodziłam z cudowną położną, która pięknie mnie poprowadziła i pomogła przezyć najtrudniejsze chwile ;D, niestety nie znam nazwiska ale ogólnie na porodówce i patologii zarówno lekarze jak i położne do rany przył€ż, jeśli mam mieć zastrzeżenia, to do pielęgniarek na położnictwie, czasami trzeba być niegrzecznym żeby coś osiągnąć ale da się przeżyć, niewątpliwym plusem jest fakt, że jak poprosisz o konsultację z neonatologiem, to jeśli nie ma jakiegoś ciężkiego przypadku , to zjawia się w ciągu 5 min nawet o 3 nad ranem (ja tak miałam), no i oczywiście miłe zaskoczenie, bo jak się okazało, że mały ma silną żółtaczkę, to przyszedł do mnie lekarz i zapytał czy chcę zostać w szpitalu z dzieckiem, mimo że karow jest szpitalem bardzo obleganym
a i strzeż się doktora szczeciny- stary niemiły pierdziel i co do jego kompetencji też mam wątpliwości
jakchcesz jeszcze coś wiedzieć to pytaj albo pisz na priva
;D