blondplatyna
Fanka BB :)
AnnaJoo7 rodziłam na Kasprzaka i przebywałam w szpitalu 4 dni i nie spotkałam się z żadnym studentem, jedynie była lekarka na stażu, która mnie badała podczas porodu a później szyła, ale nie mogę narzekać, szyła delikatnie i zrobiła to tak dobrze że teraz nie mam śladu.
A niestety studentów i stażystów możemy spotkać wszędzie, zawsze możemy się nie zgodzić na ich obecność podczas porodu.
A niestety studentów i stażystów możemy spotkać wszędzie, zawsze możemy się nie zgodzić na ich obecność podczas porodu.