Uleńka_79
Listopadowa Mamusia
Ja znow z corcia wyladowalysmy w szpitalu.......... :-)
stopi69 dzięki o pocieszającą informację o Bielańskim. Ja termin mam na listopad i powiem szczerze, że gdzie mam rodzić to dla mnie wielka niewiadoma do końca. Na początku miała to być Żelazna tam rodziły u mnie dwie dziewczyny z pracy i były zadowolone a ja sama zapisałam się do tamtejszej szkoły rodzenia. Nie mam tam lekarza (byłam 3 tyg. temu u lekarza, który tam pracuje ale sama nie wiem) ani położnej (dzwoniłam w sierpniu żadna nie miała wolnego terminu) Na szkole rodzenia położne mnie informowały, że wcale nie jest tak źle i jest szansa na przyjęcie ale od dziewczyn na necie co innego słyszałam. Poza tym moj kolega z żoną byli na zwiadach i potwierdzili "istna fabryka". Poza tym gdzieś mi się obiło o uszy, że za bardzo nie chcą cc robić a położna przez telefon powiedziała mi, że nie za bardzo chce brać rodzące bez lekarza prowadzącego bo potem jest problem jeśli rodząca ma być na patologi czy coś takiego.
Inflancka - podobno straszne warunki tam są i też naczytałam się o nieodpowiednim opiekowaniu się dzieckiem (jest założony oddzielny wątek na babyboomie).
Lekarz polecił mi Szpital Bielański, ale nie wiem czy ze względu na znajomą położną. Wiem, że kiedyś pracował w Czerniakowskim a stamtąd lekarze i położne przeszły do Bielańskiego. Trzy koleżanki tam rodziły i trzy miały cc. Trochę dziwne, że tak chętnie tną ale jeśli ma to w porę zapobiec tragedii dam i ja się pociąć
Podobno odsyłają.
Podobno dokarmiaja strasznie dzieciaczki butlami bez zgody rodziców, żeby mieć spokój...Ostatnio był artykuł w gazecie, że jakaś sława z tv się wypisała na własną prośbę. Nakarmią dzieci i same plotkują w pokojach.
Podobno liczy się kasa, nawet dziecka nie umyją i nie pokażą jak kąpać, jak zapłacisz - proszę bardzo...
Podobno pielęgniarki są niemiłe, nie pomocne...pewnie zależy która.
Niestety sama nie wiem. Na pewno co rodząca to inna opinia, co zmiana lekarzy to inne odczucia. Drżę!!!!!!!!