J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 111
Ola to super :-), na karowej też musiałyby być wolne łóżka na poporodowym oddziale, niestety nie było, dlatego nam odmówiono.
A dzieci leżące na neonatologii to jest kilka sal z samymi małymi łóżeczkami albo inkubatorami, na sali gdzie leżał mój synek było 11 innych dzieci w tym czasie i prawdę mówiąc inkubatory były tak ścisło ułożone koło siebie, że ciężko było krzesło dla jednego rodzica wcisnąć.
A dla mam była taka mini kanciapka z fotelem do odciągania mleka,kolejka była. Ja to wspominam jak największy koszmar ten pobyt na neonatologii a mój synek był tam tylko 4 doby, tam były wcześniaki co po 1,5 miesiąca leżały albo dłużej.
A dzieci leżące na neonatologii to jest kilka sal z samymi małymi łóżeczkami albo inkubatorami, na sali gdzie leżał mój synek było 11 innych dzieci w tym czasie i prawdę mówiąc inkubatory były tak ścisło ułożone koło siebie, że ciężko było krzesło dla jednego rodzica wcisnąć.
A dla mam była taka mini kanciapka z fotelem do odciągania mleka,kolejka była. Ja to wspominam jak największy koszmar ten pobyt na neonatologii a mój synek był tam tylko 4 doby, tam były wcześniaki co po 1,5 miesiąca leżały albo dłużej.