reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, lekarze, położne - ŁÓDŹ I OKOLICE

Do cesarki zawsze jest anestozjolog bo to operacja, ale do znieczulenia ZO niekoniecznie musi sie znalezc anestozjolog, bo przeciez to "fanaberia" rodzacej. Troche to smutne bo nawet za odplata nie ma gwarancji.
 
reklama
witam , wszystkie Panie ,ja rodzilam 2 dzieci(ostatni porod calkiem niedawno bo 29 .01. 2007:)) w szpitalu Rydygiera w Lodzi i obydwa rozwiazania to byly cesarki:-w pierwszej ciazy cesarke mialam planowana,w drugiej przyczyna bylo miednicowe polozenie dzidziusia),jestem pacjentka doktora Lasoty juz prawie od 6 lat,z czystym sumieniem moge go polecic:)to nie jest do konca prawda ,ze w tym szpitalu nie chca robic cesarek...oczywiscie jesli nie ma jakis przeciwskazan ... najbardziej cieplo wspominam oddzialy :ginekologiczny i OCP,niestety ,przy drugim porodzie rozczarowal mnie oddzial polozniczy i praca co poniektorych pielegniarek zajmujacych sie dziecmi...ale z pewnoscia po opowiesciach dziewczyn,ktore mialy watpliwa przyjemnosc porodu w CZMP i wybraly ten malenki szpitalik ja nie zdecydowalabym sie rodzic gdzie indziej...pozdrawiam
 
Daily nie zgodze sie z toba co do cesarek
bo jak "posmarujesz" doktorowi Lasocie i mysle ze innym tez to robi ci cesarke bez zadnego slowa sprzeciwu
ja osobiscie mam bardzo zle wspomnienia z tym szpitalem - lekarze mowiacy w bezczelny sposob na ty doprowadzajacy do lez i podwazajacy opinie lakarzy z poprzednich obchodow a pozniej ukrywajacy sie w szpitalu przed wyjasnieniami nie potrafiacy powiedziec przepraszam
albo dziewczyny za przeproszeniem sikajace na lozka po pielegniarce sie nie spieszy i mdlejace po porodzie w lazienkach....
przepraszam ale jak slysze ze jest to szpital przyjazny matce i dziecku to krew mnie zalewa
 
dziewczyny przypomniala mi sie ta strona mozna poczytac opinie dziewczyn o wszystkich szpoitalach w lodzi wystarczy wybrac woj lodzkie i lodz i na dole pojawia sie szpitale po wybraniu jakiegos jest opis szpitala a na dole wpisy dziewczyn :-) :-)

Fundacja Rodzi
 
jesli chodzi o ZZO w CZMP to jest bezplatne. ja akurat nie chcialam, ale polozna w odpowiednim czasie spytala, czy sobie zycze, dala ulotke informacyjna do poczytania i kazala sie zastanowic. takze wyglada na to, ze nie ma z tym problemu.

porod w CZMP oceniam dobrze. maz byl caly czas przy mnie i polozna bardzo go aktywizowala. personel mily i fachowy. szkoda, ze zabieraja maluszka na inny oddzial po urodzeniu - niestety pierwsze 2-3 godziny po porodzie kobieta lezy bez dziecka :-( no troche ten porod za pardzo szpitalny, a za malo naturalny.

natomiast jesli chodzi o opieke na oddziale noworodkowym, to nie wyglada to najlepiej. za duzo pacjentek, za malo personelu. w rezultacie trzeba zajmowac sie dzieckiem samemu i nawet sie wyspac nie mozna. jesli ma sie problem, to trzeba chodzic za pielegniarkami i im truc, bo inaczej same nie przyjda. ja pawie nie spalam 3 doby :baffled:

ogolnie jestem zadowlona, ale drugie dziecko chcialabym rodzic w jakims domu narodzin, a nie w szpitalu. mam nadzieje, ze takie cos niedlugo w Lodzi powstanie :tak:
 
Powiedzcie mi coś na temat CC w CZMP, tam mam swojego lekarza i tam bede rodzić, ale słyszałam, że położne to są okropne i trzeba sie prosic o jakąś pomoc przy maleństwie. A może któraś z was zna dr. Niwalda??
6ik5p1
 
kasia - przeczytaj sobie mojego posta nizej o opiece na noworodkowym - ja oceniam ja niezbyt dobrze. problem polega na tym, ze na caly oddzial sa tylko 2 pielegniarki do dzieci i one nie wyrabiaja. nawet jesli sa mile ... ze mna na sali lezala kobitka po cc i juz po dobie dostala dziecko do sali, a ledwo wstawala. w dzien caly czas siedziala u niej mama, a w nocy czesto my jej pomagalysmy jak pielegniarek nie bylo w poblizu.

ale chyba to tez zalezy od kliniki - ja bylam na matczyno-plodowej. no i od tego, ile akurat lezy kobitek na oddziale
 
Gufi- dzieki za opis oddziału noworodkowego, chociaż wiem czego sie spodziewać.
Kasiulla23- super stronka, przeczytałam i tez polecam.

yaTlp1
 
reklama
Jaska urodzilismy w sierpniu w szpitalu Madurowicza na Wilenskiej. Od poczatku ciazy wiedzialam, ze chce rodzic wlasnie tam i bylismy zadowoleni. W czasie ciazy bylam w tym szpitalu 4 razy ( ostatni raz zakonczyl sie niespodziewanie porodem:) i wszystkich dobrze poznalam. chodzilam tez tam do szkoly rodzenia.
Jedyny mankament to aspekt sanitariatow. Dwa natryski i dwie toalety na kazdym oddziale, to troche malo...Rodzilam wraz z mezem, nieodplatnie. Maz caly czas byl przy mnie, nie zostal wyproszony ani na szycie, ani na sprzatanie sali. Jas od razu wyladowal na brzuchu i nie zabrano go nawet wtedy, gdy okazalo sie, ze mialam krwotok i potrzebne bylo dodatkowe szycie. Potem lezelismy sobie 2 godzinki w spokoju z mezem i Jaskiem w sali sami.
Nie mielismy tez jakis wygorowanych oczekiwan. Wszystko bylo ok. Nikt nie dal mi odczuc, ze jestem jakims problemem. Wszyscy mili, usmiechnieci. Trzeba przyznac, ze nikt sie za bardzo nie rozczulal i nie wspolczul ( wiem ze niektore kobiety tego oczekuja), ale wedlug mnie to dobrze. Ktos musi panowac nad sytuacja i wtedy ptrzebna jest stanowcza ( ale przyjemna!!!) polozna i lekarka.
Na poporodowym oddziale jest gorzej, bo jesli ktos chcialby zostawic maluszka na pare godzin pod opieka poloznej to raczej nie da rady. Ja nie chcialam, ale dziewczyny z ktorymi lezalam, chetnie by odpoczely, niestety jedna polozna na dyzurze nie jest w stanie zajmowac sie trzydziestka malenstw...ogolnie bardzo polecam, nastepne dziecko tez pewnie bede rodzila w madurowiczu.
Mam tylko nadzieje, ze do tego momentu zmienia lozka, bo te sa wyjatkowo zapadniete, skrzypiace i niewygodne....
 
Do góry