kurzofretka
Zaciekawiona BB
Ja jestem zameldowana we Wrocławiu i do Rydygiera w Krakowie trafiłam "z ulicy" nikogo w szpitalu nie znając i za nic nie płacąc. Nikt na mnie krzywo nie patrzył. Wręcz przeciwnie: opieka była wspaniała, położna cudowna, warunki poporodowe bardzo dobre (byłam sama w pokoju z łazienką).Teraz zastanawiam się nad porodem w Rydygierze słyszała bardzo dobre opinie o nim, ale mam obawy, bo mam lekarza z Siemiradzkiego i jak pójdę do Rydygiera to będą krzywo na mnie patrzeć, że nie poszłam rodzić tam gdzie jest mój lekarz prowadzący. Czy miałyście podobne doświadczenie, a może niepotrzebnie się obawiam? Bardzo proszę o rady i opinie. Magda.