reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, kliniki,lekarze, połozne KRAKÓW

reklama
DZIEWCZYNY JESTEM Z KRAKOWA JAKI SZPITAL MOGLYBYSCIE MI POLECIC I POWIEDZCIE CZYM POWINNAM SIE KIEROWAC W WYBORZE SZPITALA I O CO PYTAC
 
Sylwusia ja rodziłam w Narutowiczu w tmtym roku. w sumie to byłam zadowolona. wprawdzie lekarza miałam opłaconego, ale kobiety które nie płaciły mialy identyczną opiekę:-) nie wiem czy tam już sie skończył remont, ja trafiłam już na wyremontowaną salę ( po porodzie) , było nas dwie, miałyśmy łazienkę w pokoju, i akurat dla mnie to było bardo ważne- po porodzie nie czułam się zbyt świeżo:-)więc możliwość umycia się praktycznie bez oddalania się od dziecka- to duży plus.
opieka położnych jak dla mnie super- a jestem bardoz wrazliwa na wszelkie niemiłe słowa...
wszyscy dbają żeby dobrze przystawiać dziecko do piersi, przynoszą tabl przeciwbólowe, przychodzą gdy dziecko bardoz płacze, pomagają w pielęgnacji.
po opuszczeniu szpitala wielokrotnie dzwoniłam na oddział jak miałam jakieś pytania i nigdy nikt mnie nie zbywał..

najgorzej wspominam...salowe. dwie wstrętne i chamskie baby. no ale to najmniejszy problem:)
 
cześć dziewczyny:-)od 9 marca stałam się szczęśliwą posiadaczką II kreseczek na teście, słowem mamusią maleńkiej fasolki, wstępnie termin mam na 17 listopada, chciałam was zapytać o opinie na temat dwóch szpitali-
Ujastek i Żeromski, te powyżej już czytałam ale może pojawią się jakieś nowe, interesuje mnie głównie możliwość rodzenia w wodzie i druga rzecz możliwość uzyskania ZZO, chciałam tez poradzic się co do połoznej, miałyście swoją czy taką z urzędu że tak powiem? będe wdzięczna za pomoc w tym temacie.
 
Cześć!
Urodziłam rok temu w Żeromskim. Generalnie - w porządku, choć mam swoje zastrzeżenia. O ZZO baaardzo ciężko się doprosić - o ile to w ogóle możliwe???! (ani mnie się nie udało, ani żadnej ze znajomych które rodziły w tym okresie). Ale nic nikomu nie opłacałam i personel był co najmniej "fachowo pomocny", zdarzają się tam (choć niestety tylko czasami) prawdziwe anioły.
Jeśli chodzi o poród w wodzie - osobiście nie sprawdzałam (przeciwskazania medyczne), ale ponoć warto... Tyle, że pytanie, czy akurat uda Ci się trafić na wolną salę z wanną w Żeromskim - mają tam duże obłożenie, czasami wręcz odsyłają pacjentki by rodziły gdzie indziej.
Generalnie Żeroskiego oceniam na czwórkę - niestety nie jest to szpital idealny. Marzę o następnym dzidziusiu i, podobnie jak Ty, znów będę wybierać pomiędzy Żeromskim a Ujastkiem. Obydwa mają swoje wady i zalety...
A kto z lekarzy Cię prowadzi?
 
cześć Anick, dzięki za odpowiedź, no właśnie słyszałam że z Żeromskim są problemy z uzyskaniem ZZO, domyślam się że równie trudno jest z porodem w wodzie, co do tego kto mnie prowadzi to jest to dr Jadwiga Masior przyjmuje m.in w Poradni Podgórskiej ale też w Osteomedzie, ona jest jednym z lekarzy dyżurnych na Ujastku właśnie, ech...będę miała zagwozdkę co zrobić, tak jak napisałaś obydwa mają swoje wady i zalety...
 
Witajcie Krakowianki :) Ja planowałam rodzić na Ujastek, chodziłam tam do szkoły rodzenia i miałam zniżkę na ZZO. Zastanawiałam się nawet nad porodem w wodzie. A jak przyszło co do czego... to okazało się, że na Ujastek nie było miejsc! W Żeromskim też (tak mnie poinformowala przez telefon pani z Ujastku). I ostatecznie trafiłam do kliniki SPES. I jestem baaaardzo zadowolona, że tak sie stało. Przede wszystkim byłam jedyną rodzącą i mogłam liczyć na 100% uwagi położnej (z resztą bardzo profesjonalnej i sympatycznej). Za ZZO musiałam zapłacić 300 zł, ale łaski nikt nie robił. Nie było żadnych zabiegów typu lewatywa czy golenie, nie zostałam nacięta (było kontrolowane pęknięcie, ale poród "z rączką", więc nic dziwnego). Dzieciaczki przez cały dzień były z mamami, a na noc położna je zabierała żeby mama mogła odpocząć (można było się nie zgodzić oczywiście, ale po całonocnym porodzie spokojny sen się bardzo przydaje). Ogólnie bardzo miło wspominam pobyt, chociaż poród nie był łatwy.
 
Dziewczyny, czy któraś z Was słyszała o przychodni All-med na Al.Pokoju i lekarzu Rafale Ufnalskim? To jest jakaś nowa przychodnia.Moja siostra tam chodzi,a jest po ciąży pozamacicznej i jest teraz w ciąży i własnie poszła do niego, a nie mogę nic na jego temat znaleźć na necie,jakby któraś coś wiedziała na ten temat to prosze napiszcie.Dziękuję z góry.
 
dziewczyny nie liczcie na ZZO w Żeromskim!!! Ja mimo znajomości go nie dostałam - na dyżuze jest anastezlolog JEDEN i jak sie cos dzieje to ADIOS ZZo - w pierwsze kolejności operacje, cc i inne. Wali ich to że cię rozrywa z bólu - nawet przy oksytocynie iindykcji porodu jest nikła szansa na ZZO (najpierew jest za wczesnie,potem za póxno, potem anastezjolog nie może przyjść bo coś tam, potem już rodzisz.....) Ja spędziłam w Żerosmkim 10 dni i dostaly ZZO dwie dziewczyny. Jedna to była dziewczyny której matka pracuje na oddziale dzieciącym kupę lat a druyga to była ginekolog która była na stażu w tym szpitalu i tam własnie rodziła..... Takze.....
Co do profesjonalizmu lekarzy to mam duze zastrzezenia (wyciskanie na siłe łożyska bo pani doktor się spieszy, na patologii (leżałam 5 dni) nie informuja cię po badaniu o niczym (jakie masz rozwarcie, co z dzieckiem, ile wód - musisz się doptywac sama). nie wiem po co podczas produ miałam badaną szyjkę z 20 razy (ból nie do wytrzymania - aż krzyczysz z bólu jak ci wkładają paluchy w zamknięty kanał rodny....) Strasznie długo czekaja z wywoływaniem, a z drugiej strony jak nie masz znajmości to nie chcą ci podac oksy tylko się męcz ze skurczami bo przecież NARURALNIE najlepiej.
Co jeszcze - nie pisze o warunkach sanitarnych bo wg mnieto nie ma większego znaczenia, nie sa super ale to jest przecież sprawa drugorzędna.
Genarlnie położne na patologii na SZÓSTKĘ na poródówce też naprawde PRZEKOCHANE - bardzo pamagaja (chociaż o naciecie się mnie zapytała w ostaniej chwili więc nie bardzo był nawet czas się zastanowić- nie wiedziłam czy popękam jak mnie nie potnie więc się zgodziłam).......
LEKARZE - no cóz wg mnie to najsłabszy punkt tego szpitala, neonatolodzy na póożnictwie sa naprawde w porzadku, dokładnie badają dzieciątko ale położnicy TRAGEDIA.......
Co do położnych laktacyjnych i od dzieciaczków to wg mnie robią łaskę ze przyjdą do ciebie..... Musisz sobie radzic sama, rooming-in to bardzo wygodny system i na pólożnictwie niestety matkę mają już gdzieś - wiem ze wtedy liczy sie dziecko ale cóz eteż jestem człowiekiem i chcę być traktowana po ludzku.... A nie zlewana...
Tak mnie wzieło na wpspominki bo w zeslzym roku to już siedziałam na szpilkach (miałam termin na 29 V - a urodziłą Marysię 9 VI dopiero).
NIE WIEM CZY DRUGI RAZ BYM WYBRAŁA ZEROMSKI:confused::confused::confused:
Tam jest trochę jak w fabryce dzieci, Ale skoro dostali I nagrodę w akcji rodzic po ludzku to kurcze jak jest w innych szpitalach????????????
 
reklama
Witam!!
Jakiś czas temu zastanawiałam się nad wyborem szpitala (Żeromski czy Ujastek). W ostateczności zdecydowałam się na Ujastek i naprawdę szczerze POLECAM!! Ciążę miałam przenoszoną więc najpierw trafiłam na patologię, gdzie leżałam od piątku do poniedziałku, kiedy to wreszcie udało się wywołać mi poród. W tym czasie nie spotkałam się z jakąś niemiłą czy niekompetentną osobą, jeżeli chodzi o personel. A właśnie tego się obawiałam po przeczytaniu kilku opinii o tym szpitalu. Sam poród miałam bardzo ciężki i dla mnie to było traumatyczne przeżycie, ale zajmowała się mną wspaniała położna i dzięki niej udało mi się urodzić zdrową córeczkę.
Po porodzie leżałam wszpitalu 2 dni i znowu bardzo pozytywnie byłam zaskoczona opieką. Kilka razy dziennie i w nocy przychodziły położne i położne noworodkowe sprawdzać czy sobie radzimy i czy wszystko w porządku. Jak miałam problem z przystawieniem Małej do piersi przychodziły na każde zawołanie i bardzo cierpliwie i z uśmiechem na twarzy tłumaczyły i uczyły. Dzięki temu nie miałam później żadnych problemów z karmieniem.
Dodatkowym plusem tego szpitala jest szkoła rodzenia i bezpłatna opieka okołoporodowa (ja chodziłam 2 razy w tyg. na ktg i usg). Nie ma też żadnych problemów z ZZO do porodu.
Dodam jeszcze, że nie miałam swojej położnej, ani lekarza w tym szpitalu (mój lekarz współpracuje ze szpitalem ale nie pracuje w nim). Nie zapłaciłam nikomu ani złotówki, po porodzie moi rodzice, którzy byli ze mną, chcieli dać położnej pieniądze za dobrą opiekę nade mną, ale ich nie przyjęła.
Jedynym minusem jest to że zabrali mi córeczkę praktycznie od razu po urodzeniu, dali mi ją na brzuch zaledwie na minutę i odzyskałam ją dopiero jak znalazłam się na sali poporodowej.
 
Do góry