Katarina1980
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Maj 2012
- Postów
- 132
Hej dziewczyny.
Ja już 2 dni po terminie i nic. Byłam dzisiaj w klinice na IP. Wyczekałam się w kolejce, bo był niezły kocioł. Okazało się, że wszystko ok, wody płodowe w normie, łożysko młode, usg i ktg też ok. Dzidziuś jeszcze dość wysoko więc pewnie jeszcze kilka dni poczekam. Jeśli do środy się nie zacznie, to w śr znowu na IP.
Pewnie tych, co jeszcze nie były na IP interesuje jak tam jest. Rejestruje się w okienku i czeka na wezwanie (wołają po nazwisku a o kolejności przyjęć decyduje lekarz w zależności od pilności tego z czym się przyszło). Ja czekałam trochę ponad godzinę w kolejce. W środku byłam ok 50 min. Najpierw mierzą ciśnienie, a potem podłączają pod ktg i leży się jakieś pół godzinki. Potem wywiad z lekarzem (dość szczegółowy), badanie usg i ginekologiczne. Lekarka jak i pielęgniarki bardzo miłe, uprzejme i uśmiechnięte. Lekarka każdej pacjentce którą załatwiała w czasie jak ja leżałam pod ktg mówiła, żeby się nie denerwować i wszystko tłumaczyła fajnie. Było z nią 2 studentów, którzy też przeprowadzali wywiady z pacjentkami (dziewczyna, a chłopak raczej słuchał a w dodatku był tylko anglojęzyczny więc rozmowy 2 razy dłużej trwały bo mu trzeba było tłumaczyć
i byli też bardzo fajni.
Trzymam za was i za siebie kciuki
pozdrawiam
Ja już 2 dni po terminie i nic. Byłam dzisiaj w klinice na IP. Wyczekałam się w kolejce, bo był niezły kocioł. Okazało się, że wszystko ok, wody płodowe w normie, łożysko młode, usg i ktg też ok. Dzidziuś jeszcze dość wysoko więc pewnie jeszcze kilka dni poczekam. Jeśli do środy się nie zacznie, to w śr znowu na IP.
Pewnie tych, co jeszcze nie były na IP interesuje jak tam jest. Rejestruje się w okienku i czeka na wezwanie (wołają po nazwisku a o kolejności przyjęć decyduje lekarz w zależności od pilności tego z czym się przyszło). Ja czekałam trochę ponad godzinę w kolejce. W środku byłam ok 50 min. Najpierw mierzą ciśnienie, a potem podłączają pod ktg i leży się jakieś pół godzinki. Potem wywiad z lekarzem (dość szczegółowy), badanie usg i ginekologiczne. Lekarka jak i pielęgniarki bardzo miłe, uprzejme i uśmiechnięte. Lekarka każdej pacjentce którą załatwiała w czasie jak ja leżałam pod ktg mówiła, żeby się nie denerwować i wszystko tłumaczyła fajnie. Było z nią 2 studentów, którzy też przeprowadzali wywiady z pacjentkami (dziewczyna, a chłopak raczej słuchał a w dodatku był tylko anglojęzyczny więc rozmowy 2 razy dłużej trwały bo mu trzeba było tłumaczyć
Trzymam za was i za siebie kciuki
pozdrawiam