reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

reklama
Witam,

my już po :biggrin2:

zgodnie z obietnicą zdaje relacje , tylko za bardzo nie mam z czego :biggrin2:
Niestety nie dane mi było urodzić na Kopernika :-(
w środę 20 , dwa dni po terminie, stawiłam się na IP, żeby sprawdzić jak się sprawy mają .
Po godzinie leżenia pod ktg , ogląda mnie lekarz, robi usg i stwierdza bezwodzie :szok:
Ginka szuka miejsca na patologi , potem jakiegokolwiek aby mnie zatrzymać , ale niestety przepełnienie :szok:
Już prawie dostałam skierowanie na dzień kolejny z zaklepanym miejscem na patologi , ale stwierdza,że musi jeszcze zadzwonić, po chwili przychodzi i mówi że jest dla mnie miejsce na Ujastku i zaraz przyjedzie karetka i mnie tam przewiozą :szok: Generalnie tego dnia zarówno na Kopernika jak i na Ujastku mega przepełnienie było :biggrin2:

Więc jedyne co moge powiedzieć to :
- położne na IP bardzo sympatyczne
-ginka bardzo zaangażowana i za to jej dziękuje, bo jakbym miała siedzieć w domu i czekać do rana to nie wiem jakbym to psychicznie wytrzymała
-odesłania do innego szpitala możecie się spodziewać , ale nie na zasadzie" pocałowania klamki" , szukają miejsc w innych szpitalach , przy mnie jeszcze dwie dziewczyny były przewożone karetką

W moim przypadku na szczęście wszystko skończyło się dobrze :biggrin2:

Życze szybkich , bezbolesnych porodów ( choć chyba się nie da bez bólu, ja dziękuje za ZZO ) !!!!!!
 
Jestem właśnie po wizycie u ginka... musimy jeszcze trochę poczekać... do terminu zostało 5 dni i prawdopodobnie urodzę o czasie albo kilka dni po. Szyjka miękka i jak na razie skrócona o połowę, ale główka jeszcze dość wysoko. Waga maluszka 3600g. Wyniki badań i USG w normie. Na cóż... trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Nowe porodówki podobno super, na światowym poziomie. O wyposażeniu już było wcześniej pisane więc nie będę się powtarzać, ale podobno pacjentki bardzo sobie chwalą i standard rodzenia jest bardzo wysoki.
 
wczoraj miałam wizytę, jestem pozamykana, wód dużo, waga 3700g, przepływy dobre i łożysko tez młode, wiec mimo, ze to już 3 dni po terminie to mała nie chce wyjść na te upały. jak nic się nie będzie działo do niedzieli to w pon. mam się zgłosić na Kopernika. Nie wiecie od jakiej wagi robią tam cc? bo boje sie ,ze moja może mieć do tego czasu coś koło 3900, to wtedy ja chce miec cc:tak:, bo to mój pierwszy poród ,a biodra mam raczej wąski, i drugie pytanie czy tam po terminie podają oksytocynę ?, której tez się boję.
 
Kifsi dzieki za relacje, na szczescie pomimu braku miejsc wszystko dobrze sie skonczylo.
Katarina przynajmniej szyjka miekka, a u mnie tydzien temu twarda. Mam nadzieje, ze po tych bolach to cos tam skrocilo choc troche, bo turlanie sie z brzuchem jeszcze 2-3 tygodnie mnie przeraza.
Seforka idziemy leb w leb, ciekawe czy dotrwamy do 17 ;)
Hauserka tu masz o suwaczkach https://www.babyboom.pl/forum/testy-f43/jak-wstawic-suwaczek-w-profilu-testy-14254/ a co do cc i oksy to nie mam pojecia czy sa jakies standardy postepowania. No waga ladna jak na 40tc+, moj smok to pewnie by juz z 4500 wazyl o tym czasie. Napewno przed porodem robia pomiar wielkosci dzieciaczka, miednicy i jeszcze jakies tam rozstawy. Jesli z matematycznych wyliczen okaze sie, ze moze byc problem z porodem to wtedy cc. Takie badania robia podobno juz na IP, wiec spokojnie.
 
Houserka, nie wiem, jak jest z cc, ale jeśli chodzi o oksytocynę, to lekarz mi wczoraj na wizycie mówił, że jeśli do 7 dni po terminie nie zacznie się poród, to 8 dnia robią pierwszy test oksytocynowy, który ma wywołać poród, a jeśli nie, to już wtedy zostawiają cię już w szpitalu na patologii i test znów powtarzają, tylko nie wiem z jaką częstotliwością.
 
reklama
Cześć wszystkim!
Nestka! Czy Twój gin., to ten sam co mój, czyli Tomasz B.? Bo mój też na urlop wybywa, już w czwartek :(
Byłam dziś na Kopernika na usg i badaniu gin. Jak widać, niestety nie zostałam by rodzić. Białko w moczu wciąż jest, ciśnienie mam wręcz książkowe, tylko te obrzęki. Dzidziuś zdrowy, przepływy ok, szyjka baaaardzo powoli się skraca. Maluchowi się wcale nie spieszy do wyjścia, choć ułożony jest do porodu. Za to dowiedziałam się jaki jest ciężki i sporego syna mieć będziemy... 3,8kg. Już 39 t.c. W czwartek idę jeszcze raz do lekarza. Zobaczymy czy się coś zmieni. Jeśli nie, to na siłę porodu wywoływać nie będziemy. Chyba, że faktycznie przez wagę malucha lepsza będzie cesarka, to wtedy tak się stanie zapewne. Ale nic na siłę. Nie wiem jak wytrzymam te upały. Chciałabym bardzo urodzić, gdy mój gin będzie, ale nie wiem co z tego wyjdzie. Z drugiej strony, nie chcę cesarki, chyba, że taka konieczność zajdzie.
Faktycznie, jak nas wszystkie weźmie w jednym czasie, to miejsca wszystkie zajmiemy. Obyśmy tylko miały gdzie rodzić!
 
Do góry