eztaza86
ja na cesarkę nie jestem umówiona, i się cieszę, bo wolałabym rodzić jak poprzednio SN, ale wiadomo dla dobra dziecka jak bym musiała to bezchwili zawachania.
Ale jeśli nie ma ogólnie wskazań do wcześniejszego rozwiązania to 39tydzień + umawiają.
AHA no chyba, że masz z tamtąd dr i się zgodzi bo będzie sam cesarkę wykonywać choć to TYLKO takie moje przypuszczenie.
Choć jeśli ze względów medycznych, ułożenia dziecka czy poprzedniej ciąży tak zakończonej, wcześniej będziesz miała skurcze co wykaże ktg to pewnie ja robią wezmą cię na porodówkę wcześniej.
Każdy inaczej woli ale ja przy cesarce bym się nie śpieszyła jeśli nie ma powodów, no przynajmniej do 40tyg.+1dzień
Ogólnie im dłużej tym lepiej rozwinie się mózg dziecka i w przyszłości będzie mu zawsze łatwiej
a z tym jedzeniem przed samą cesarką - nie ryzykowałabym przepełnienia jelit, po co? Zresztą jak ostatnio leżałam na obserwacji to widzę, że musiałby być chyba nagły i to ciężki przypadek, bo ogólnie pilnują dziewczyn bardzo, żeby na czas się szykowały, no i raz dwa i dzidzia wyciągnięta z brzuszka