Lepiej jest urodzić sn, trochę się trzeba namęczyć, ale ja jednak to lepiej taki poród wspominam. Chociaż z drugiej strony mam mieszane uczucia, bo tu bez bólu właściwie wyciągęli dziecko i już po sprawie, gorzej potem, bo jednak boli. Jest na pewno lepiej, jak się szybko kobieta uruchomi. Ale u mnie nie było innego wyjścia, bo u mnie cc było zabiegiem ratującym życie dziecka. Póki co odpoczywam, ale w planach następna ciąża, tylko muszę jeszcze troche odczekać, żeby mieć szansę na sn.
Ostatnia edycja: