reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

hej hej!
No faktycznie jeśli chodzi o 1p. i położne noworodkowe to masakra jakaś. Nie wiem... może były dlatego takie "nie miłe", bo był weekend. Czasami miałam wrażenie, że miały muchy w nosie właśnie dlatego, że ktoś im kazał przyjść na dyżur w weekend. No cóż. Taką mają pracę... czy to świątek, piątek czy niedziela do pracy iść muszą. Też pracuję w służbie zdrowia i jakoś nie narzekam. No, ale to ja...
Jeśli chodzi ogólnie o 1p... na patologii, na której leżałam dzień wcześniej jest spoko. Nie wyremontowane, ale warunki ok. Nawet te prysznice mi nie przeszkadzały. Opieka też dobra.
No i może przejdę do cc... ja wspominam go bardzo miło :) podczas zabiegu panowała na prawdę wesoła atmosfera. Ja, pomimo tego, że miałam maskę tlenową gadałam jak najęta. Nie wiem czy z wrażenia czy z przerażenia. Po prostu gadałam :p Wszyscy, którzy uczestniczyli w cięciu na prawdę mili... Mój lekarz jak wyciągał już synka z brzuszka to zażartował, że to dziewczynka i to w dodatku czarna :p no i wszyscy się oczywiście zaczęli śmiać... bo ja mu na to odpowiedziałam, że nigdy mu nie mówiłam, że tatuś, który ze mną chodził na wizyty to jego ojciec :p Potem jak już go zważyli, okryli i zbadali dali mi go na 5min. Tzn przyłożyli do głowy :) I tak się oto poznałam z synkiem :) za drzwiami czekał na niego tatuś, który poszedł z nim od razu na noworodki. Tam go ubrali i w ogóle. Oczywiście jojcyli coś, że zdjęć nie może zrobić, bo one nie mają zgody matki na to, ale mój mąż popukał ich po głowie i zrobił zdjęcia i też się z synkiem przywitał. Takie to miłe panie noworodkowe na 1p są :p
Cięcie miałam jako pierwsza. Na sali pooperacyjnej leżałam od 9:00 do... hmm przed 16:00 byłam już na 1p na sali. Oczywiście jeszcze z kroplowką, cewnikiem. Był tam już mój mąż. Przynieśli mi synka i sobie poleżeliśmy razem przez prawie 3godz. Oddałam go na noc, bo nie byłabym w stanie się nim zająć. Zresztą potem zauważyłam, że nikt po cc nie miał dziecka podczas pierwszej nocy przy sobie. 12h po cc przyszła położna i pomogła usiąść i wstać. Więc usiadłam, wstałam, przeszłam się po sali... umyłam ręce i twarz. Potem jeszcze posiedziałam tak ze 20min. No i na koniec przed snem jeszcze zastrzyk dostałam przeciwbólowy. Ale największą ulgą było to, że mogłam się w końcu napić! Niby moczyłam usta po cc, jeszcze na pooperacyjnej, ale to nie to samo co kilka łyków wody :p
O 5:00 rano przyszła położna, wyjęła mi cewnik i podmyła. No i zaraz po tym przywieziono mi synka. I od tej pory rozstawaliśmy się tylko jak go zabierali na toaletę i badania.
Oczywiście wielki nacisk na karmienie piersią był. Ja, po planowanej cesarce pokarm miałam dopiero w 3 dobie. A one mi kazały go przystawiać, twierdząc naocznie (bo nie każda mi nacisnęła sutka, żeby sprawdzić czy leci coś czy nie leci), że pokarm mam. Pierwsza noc razem była koszmarna. Przystawiałam do piersi, młody nie chciał w ogóle ssać (mam wklęsłe brodawki), z kapturkiem też nie chciał. Ja pokarmu nie miałam. Darł się wniebogłosy. Nikt nie przyszedł mi pomóc go przystawić. Beczałam z nim całą noc. Taki mi się baby blues właczył, że szok. Myślałam, że on nie istnieje, ale cofam to. Dopiero poszłam po butelkę to się uspokoił. Oczywiście za każdym razem, kiedy szłam po te butelki to był wielki wywód na temat mojego karmienia piersią, a raczej nie karmienia. W niedzielę przyszła do mnie dopiero moja koleżanka położna, bo akurat dyżur miała. Jak mnie zobaczyła to ręce załamała. Ona, która jest stricte na porodówce siedziała ze mną i walczyła z laktatorem, żeby mi pokarm napłynął. Pomogła przystawić. No ale niestety młody do te pory ssać nie chce. Więc odciągam i mu daję z butli. Dopiero w poniedziałek, kiedy mnie już wypisywali, przyszła do mnie położna laktacyjna z 2p. Miła i sympatyczna! Niezbyt mi pomogła, bo mam jak to określiła... leniwe dziecko. I możliwe jest to, że po prosu nie zassie się wcale. Zdarzają się takie ewenementy podobno :p
Także ja trafiłam na 1p pewnie dlatego, że mój lekarz tam urzędował. Ale jak opiekę nade mną wspominam ok, samo cc też ok (śmigałam po nim normalnie, ba! nawet przeszłam je lepiej niż moja szwagierka kilka miesięcy temu poród sn na Ujastku), opieka nad noworodkami też ok była, ale te muchy w nosie tych wszystkich noworodkowych wychodziły mi już bokiem!

Aaa... i na 1p połowa sal poporodowych jest wyremontowana, a połowa nie. No i patologia też jeszcze w trakcie remontu.
 
reklama
Cześć,
czyli na Kopernika nie ma możliwości umówić się ani z lekarze ani z położną?
Zależy na kogo się trafi?
A napiszcie, jeśli możecie proszę czy w jakikolwiek sposób rewanżowałyście się lekarzowi/położnej w trakcie lub po porodzie?
Nie wie jak jest na Kopernika, ale w innych szpitalach podobno jest się lepiej traktowanym wtedy???
 
nie ma opcji opłacenia sobie. Ja miałam cc u lekarza który prowadził moja ciaze. Nie rewanzowałam sie w zaden sposob na same wizyty u Niego sie wykosztowałam :D
 
Dzięki za odpowiedź, ja prawdopodobnie bede rodzić sn, ale zobaczymy jak to bedzie, do konca mam jeszcze sporo czasu. Troche się stresuję i boję czy poradze sobie z bólem.
 
Dziewczyny...mam skierowanie do poradni patologii z powodu cukrzycy ciążowej z insuliną...czy to jednocześnie oznacza tam poród? Jestem w 30 tc, nie znam nikogo z Kopernika, nie wiem czy szukać nowego lekarza na szybko...zwłaszcza że mieszkam 60 km od krakowa
 
A jak dostać się do poradni patologii ciąży? Mam skierowanie i co dalej? Idę do rejestracji czy na oddział? czytałam we wcześniejszych postach o jakiejś selekcji, ale nie wiem czy nadal tak to wygląda?
 
Do Patologii idziesz ze skierowaniem do pokoju który znajduje się na parterze tam gdzie jest rejestracja, ale za pierwszym razem musisz iść do tego pokoju coś z literką B w numerzez (trzeba minąć windy) w lewo korytarzem do końca. Tam Pani weźmie skierowanie i każe poczekać na krzesełku i wywołują przez megafon nazwisko. W środku będzie Lekarka która ustali termin i raz w miesiącu (jeżeli się nic nie dzieje) przychodzi sie na wizytę. Data i godzina zostanie wpisana do skierownia i trzeba podejść z tym do głównej rejestracji na parterze i tam Panie wpiszą, ewentualnie założą kartę jeżeli nigdy tam nie byłaś. Potrzebne dokumenty: skierowanie, karta przebiegu ciąży i wyniki badań, oraz dowod osobisty.
Możesz spróbować zadzwonić, poniżej dane:

Regionalna Poradnia Patologii Ciąży znajduje się w Klinice Położnictwa i Perinatologii UJCM, ul. Kopernika 23 (parter) i pracuje codzienne w godzinach 8.00 - 13.30.

telefon
012 424 85 37

A jak dostać się do poradni patologii ciąży? Mam skierowanie i co dalej? Idę do rejestracji czy na oddział? czytałam we wcześniejszych postach o jakiejś selekcji, ale nie wiem czy nadal tak to wygląda?
 
reklama
Napisałam już odpowiedź na tego posta dla Ciebie, ale coś nie wkleiło, chyba że wyświetli później :) więc w skrócie:

Jestem w 29tyg i mam cukrzycę ciążową (przy pierwszym Dziecku 7 lat temu miałam tak samo), najpierw dieta ig teraz mam od 2tyg insulinę (nocna + dzienna przed pierwszym śniadaniem).
Aktualnie chodzę do Diabetologii na Kopernika i po wprowadzeniu insuliny dali mi też skierowanie do Poradni Patologii Ciąży gdzie idę 13.02. Mam Lekarkę prowadzącą ciąże od początku, ale po pojawieniu się cukrzycy po 25 tyg zdecydowałam się na Lekarza współprowadzącego ciąże (dostałam od Koleżanki namiary na Ordynatora Patologii dr.Huberta Hurasa (byłam raz i jestem bardzo zadowolona z wyczerpujących odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie i będę pojawiać się raz w miesiącu na kontrolę). Pierwszą wizytę wzięłam z usg żeby sprawdzić czy wszystko z Dzidziusiem ok.
Rodzić zdecydowałam się na Kopernika bo jest najwyższa referencyjność i najlepsi specjaliści od patologii ciąży. Od tych kilku lat bardzo dużo się zmieniło na plus i dużo Koleżanek to potwierdziło. Nowy Ordynator na patolgii wprowadził swoje zasady i napewno Pacjentka może czuć większy komfort.
Gdybyś chciała namiary to dr. Huras przyjmuje w Superior Centrum Medyczne Kraków (całe info na stronie)
Pamiętaj o diecie i pomiarach cukru na czczo do 90 i godzinę po posiłku do 120, a wszystko będzie super :)
 
Do góry