Ja miałam przy pierwszej ciąży dużo szczęścia bo poród zaczął się w niedzielę wieczorem.
Rodziłam w Damianie a jechałam z Piaseczna.
Nie wyobrażam sobie jechać w godzinach porannych w korku na Puławskiej.
Drugi poród też tam planuję i mam nadzieję że mnie również korki ominą.
Czy któraś przyszła mama też planuje rodzić w Damianie?
Rodziłam w Damianie a jechałam z Piaseczna.
Nie wyobrażam sobie jechać w godzinach porannych w korku na Puławskiej.
Drugi poród też tam planuję i mam nadzieję że mnie również korki ominą.
Czy któraś przyszła mama też planuje rodzić w Damianie?