reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpial w którym rodziłyście/zamierzacie rodzić?

Aniutka juz mi bardzo pomoglas dzieki za Twoja odpowiedz a powiedz jeszcze co mialas ze soba w szpitalu dla siebie i dzieciaczka a i slyszalam ze nie zawsze jest mozliwy porod rodzinny z powodu braku sal -to prawda? Moze Ty rowniez rodzilas z mezem? jakbys mogla tak z grubsza opisac???
 
reklama
Malutka, ja po cesarce przez 3 dni miałam jedynkę, a jak się okazało, że z malutką musimy jeszcze zostać parę dni to dostałam koleżankę na salę. Dziewczyny po SN leżały chyba po 3 na Oddziale Matczyno-Płodowym
 
Nawet jak nie ma sal to mąż może być przy porodzie. Rodzące są oddzielone parawanem a jak któraś z rodzących jest badana to mężowie są wypraszani z sali (tak było w moim przypadku). Dla siebie: sztućce, kubek i miseczka na zupe, podkłady są szpitalne, papier toaletowy bo w szpitalu nie ma, przydał mi się ręcznik papierowy do podcierania się po kąpieli po porodzie, klapki pod prysznic, wkładki laktacyjne, kosmetyki ręczniki i koszule to wiadomo, do porodu dostaniesz koszulę szpitalną. Dla dzieciaczka ciuszki, smoczek, chusteczki nawilżające, pieluchy, jakiś balsam albo oliwka. Płyny do kąpieli i kremy do pupci szpital zapewnia ale możesz dać swoje.
Jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę :)
 
Ostatnia edycja:
Nawet jak nie ma sal to mąż może być przy porodzie. Rodzące są oddzielone parawanem a jak któraś z rodzących jest badana to mężowie są wypraszani z sali (tak było w moim przypadku).
To znaczy ze jest pare lozek na ktorych kobitki rodza z mezami oddzielone parawanami ale i tak wszystko slychac? Dopytuje sie tak bo moj maz troche sie boi i moze jak bedzie to wszystko slyszal to sie troche przerazi...A ile jest tych lozek na tej sali ? Czy to tak ze jak juz sie zacznie na powaznie to gdzies nas przenosza czy tak do konca wszyscy razem ???
 
To zależy na którą porodówkę trafisz. Bo na poziomie 0 jest kilka foteli porodowych i są oddzielone tylko ścianami i są też 2 pokoje do porodów rodzinnych ale jak będą zajęte to możesz rodzić z mężem na tych normalnych fotelach. Ja rodziłam na poziomie 3 i tam były 2 łóżka na jednej sali. Na tych łóżkach to się leży przed porodem jak jesteś podłączona do ktg a jak się zaczynają skurcze parte to się przechodzi na fotel i wtedy już jesteś sama z mężem no i położna oczywiście:).
 
Tzn ze i tak niezaleznie od pietra jak sie zaczna skurcze parte jestesmy z mezem przeniesieni na osobna sale? A jak polozne? Duzo pomagaja podczas porodu i juz po? Czy raczej ,,radz sobie sama,,???
 
To zależy na jaką trafisz. Słyszałam różne opinie jak leżałam w szpitalu. Ja trafiłam na super położne. Miałam dwie bo podczas mojego porodu się zmieniały. Gdyby moja położna szybko nie zareagowała to moje dziecko mogłoby się udusić. Ogólnie opieka podczas porodu i po była super, na nic nie narzekałam!
A poród się odbywa w osobnym pomieszczeniu. Nikt Cię tam nie będzie widział, jedynie Cię usłyszą jak będziesz głośno krzyczeć ;-)
 
Ostatnia edycja:
Rodziłam SN w kwietniu w Matce Polce na oddziale Medycyny matczyno-płodowej i mogę potwierdzić, że po porodzie leży się po 3 osoby na salę(ja leżałam na 5-tym piętrze). W szpitalu byłam od 13.04 do 21.04. Trafiłam z powodu nadciśnienia i już zostałam do rozwiązania. 18.04 wieczorem odeszły mi zielone wody i dzięki szybkiej akcji Pawełek urodził się już o 1 w nocy 19kwietnia. Ogólnie nie narzekam na ten pobyt, poród raczej miło wspominam. Pozdrawiam przyszłe Mamusie!
 
reklama
Witajcie:)
Czy któraś z Was rodziła w Madurowiczu??
Jakie wrażenia??
Co trzeba zabrać do szpitala??
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi:)
 
Do góry