reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szkoła Rodzenia

reklama
też mi przemknęło przez głowę czy w domu nie rodzić... jakby mi tak ktoś dał 100% pewności, ze nie będzie żadnych powikłań, to bym sobie rodziła i już... ale się boję, ze coś będzie nie tak a tu pijany lekarz pijana karetka przyjedzie :)
poważnie...
 
Patka, Magdusiek,

Podpisujcie umowy! Ja podpisałam w ubiegłym tygodniu, co zobowiązije szpital na Żelaznej do przyjecia mnie w pierwszej kolejności (czyli, na pewno mnie nie odeślą, mam to juz zagwarantowane, tym samym mam salę do porodu rodzinnego, również zagwarantowaną w umowie) Przynajmniej tym się nie musze martwić.
Już wiele słyszałam, że nie przyjmują, mimo, że powinni dziewczyn z ulicy. (tzn Tych, które sobie nie "zagwarantowały" wejścia wcześniej)
 
reklama
Małgosiu, mnie moja położna ma wpisaną do swojego kajetu, a umówiona z nią jestem na 21.09, po powrocie. Mam nadzieję, że do tego czasu nic się nie zdarzy :) A zdecydowaliśmy się na podpisanie umowy po pierwsze, żeby czuc się pewniej, poznaliśmy ja, jest OK, wprowadza spokój itd, mój niemąż sporo wyjeżdżał i nie chodził ze mną na wszystkie zajecia w szkole rodzenia, na tych o porodzie nie był wcale, a ja nie chce, żeby czuł się zobligowany do pomocy, niech mi pomaga położna, a on jeśli będzie chciał to niech po prostu ze mną będzie. a po drugie właśnie dlatego, żeby mieć gwarancję jakąś, że urodzę tam, gzdie chcę. Chociaż nigdy nie wiadomo...
 
Do góry