reklama
L
Lucky
Gość
A gdzie można te gatki wielorazowe kupić, są w aptekach?? bo nawet jeszcze sie nie pytałam o nie??
L
Lucky
Gość
No to jednak bardziej sie opłaca w aptece.
Przy najbliższej okazji opatrze sie w majtole.
Przy najbliższej okazji opatrze sie w majtole.
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
efunia pisze:zajęcia w mojej szkole rodzenia trawją, a ja sobie siedzę w domku i odpoczywam po pranku i prasowanku ;D dziś mam wagary, a co tam!
Efunia, leń z Ciebie
magdusiek powiem ci ze dzis mieliśmy mieć o powikłaniach okołoporodowych, ale jak zaznaczyła nasza położna: bardzo króciutko... ona w ogóle ma wstręt do mówienia o jakichkolwiek patologiach, co mnie trochę wkurza, bo choć wierze, że ja urodzę jak kotka
raz-dwa bez żadnych powikłań, to uważam, że hasło "przezorny zawsze ubezpieczony" jest w tym wypadku jak najbardziej na miejscu. nie chodzi o to żeby straszyć, ale jednak jakieś tam powikłania się zdarzają i nie rozumiem czemu ona to zbywa machnięciem ręki... wkurza mnie tym, szczerze mówiąc... a zatem stwierdziłam dziś, ze o tych powikłaniach to sama wiem więcej niż ona powie i w dupie ją mam dziś
no i nie pojechałam...
czy was też czasem wkurzają te położne?
czy was też czasem wkurzają te położne?
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Mnie moja położna nie wkurza, mądrze mówi i mam poczucie, że to była dobra decyzja, żeby jednak chodzić na tę szkołę rodzenia. Bo ja się wahałam, a koleżanki doświadczone powiedziały - idź. I wiem, że w żadnej książce bym tyle nie wyczytała... Wiec chyba nie pozostaje mi nic innego jak słuchać koleżanek. Przynajmneij w tej kwestii ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
reklama
nasza tez glupia nie jest ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ale mnie czasem denerwuje z tym wymądrzaniem się: to fizjologia, dziewczyny, fizjologia... jakbysmy tego nie wiedziały... spodziewałabym się czasem bardziej konstruktywnych porad, a nie takiego napuszonego gadania... ale to nie zawsze. mówi też ciekawe i przydatne rzeczy.
inna sprawa, że ja przeczytałam już tyle książek i naukowych i takich dla laików, że trudno jest jej powiedzieć coś o czym bym nie czytała... ;D
ale mnie czasem denerwuje z tym wymądrzaniem się: to fizjologia, dziewczyny, fizjologia... jakbysmy tego nie wiedziały... spodziewałabym się czasem bardziej konstruktywnych porad, a nie takiego napuszonego gadania... ale to nie zawsze. mówi też ciekawe i przydatne rzeczy.
inna sprawa, że ja przeczytałam już tyle książek i naukowych i takich dla laików, że trudno jest jej powiedzieć coś o czym bym nie czytała... ;D
Podziel się: