reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczęśliwe dzieciństwo maluszków - zabawki, piosenki, metody wychowawcze itp.

Age, wronek dzięki

Nie zapomnijmy o ładowarkach do komórek, bateriach do aparatu i o tuszu do rzęs (coby ładnie na zdjęciach wygladać) :))

ha ha, z tym tuszem ale się uśmiałam :-D ja to taka jestem i tak mam że jak użyję tuszu to potem bucze nie wiadomo czemu - teraz pewnie z radości, ale jak sobie wyobraziłam fotę z tymi czarnymi zaciekami to pomyślałam że na bank będę ślicznie wyglądać... dawno się tak sama z siebie nie smiałam....haha dzięki Gosia

A co do ładowarki, masz całkowitą rację....

A co wkładów poporodowych, u nas w szpitalu dają, ale pamietam że chcialam uczywac podpasek zaraz po wyjsciu do domu i była lipa bo dużo tego leciało i jakos podpaska mnie drażniła a wkład mimo że gruby i normalnie uznałabym za obleśny to teraz nie drażnił...
 
reklama
Na śmierć zapomniałam o aparacie. Musze go poszukać bo potem dostanę telefon od męża gdzie on jest. Ładowarki nie biorę najwyżej mąż dowiezie,
bateria długo trzyma mi.

Nie mam wszystkiego wg tej listy. Tych osłonek nie kupowałam a laktator dostałam.

A co do tuszu do rzęs to ja się tak rzadko maluje, że jest mi to zbędne. ale pomysł dobry:-):-):-):-)
 
Jak sie w nich dobrze bedziesz czuc to nie widze problemu.
Ja mam nowe i radosne. Ogladalam w sobote na bazarze wlasnie taka dla mnie babcina zapinana od gory do dolu z kolnierzykiem i jakims haftkiem i doszlam do wniosku, ze nie zaloze takiej, bo chyba nie wytrzymalabym w niej mojego zlego samopoczucia. A i tak po porodzie, wiadomo, kobieta jest wykonczona i raczejczuje sie wymietolona i malo atrakcyjna (tak mi sie wydaje, ze bede sie czula) i do tego jeszcze w szpitalu szaro buro i sterylnie.
Nie wiem jak Ty, ale ja jak jestem ubrana w cos w czym zle sie czuje to mam fatalne samopoczucie.
Ja mam bzika na punkcie koszulek nocnych i lubię mieć jakieś kolorki i muszę sie dobrze czuć w koszulce, więc sobie dwie kupiłam przez allegro niebieską i żółtą aplikacjami, ale np. wogóle nie zwracam uwagi co mają inni, więc to naprawde wszystko jedno co kto weźmie ze sobą - najważniejsze żeby się w tym dobrze czuć, tak jak pisze Karoli:tak:


Nie zapomnijmy o ładowarkach do komórek, bateriach do aparatu i o tuszu do rzęs (coby ładnie na zdjęciach wygladać) :))
No jak to Klara napisała - piękne zdjęcia z czarnymi smugami pod oczami :-D - dziewczyny nie wariujcie - kogo to obchodzi jak się wygląda kiedy trzeba Mount Everest zdobyć i urodzić - a jak bardzo tragiczne zdjęcia wyjda to przecież nie trzeba na naszą-klase wstawiać tylko sobie dla siebie na pamiątkę zachowac i nie pokazywać wszystkim - a dla was i dla mężów zawsze będa to najpiękniejsze zdjęcia i wspomnienia bez względu na wygląd:tak::tak:


A co do torby to najlepiej sprawdzić takie listy z tym co wymaga szpital, w którym chce sie rodzić, bo naprawdę nie wszędzie wszystko trzeba zabierać i poco targac coś, co mają w szpitalu i udostępniają....
 
Tez nie wiem jak to wyglada. Malo tego, nie wiedzialam, ze cos takiego w ogole istnieje.
To może zapomnij, że tu przeczytałaś Karoli, bo jak Ci się włączy lampka przed porodem, to jeszcze kupisz. ;-):-)
Trochę mam mętlik, a z drugiej strony jak czytam opisy tych urządzeń, tyle że na stronie producenta to na chwile mi on mija i znów mam pewność że warto kupić...
i bądź tu mądry:confused2:
Synek jeszcze w brzuszku a ja mam już tyle dylematów....
ale wychowanie i opieka to sztuka wyboru, co nie? chyba się nauczę?
Ja słyszałam od kilku koleżanek i przekazuję właśnie takie opinie. Tym, co pisze producent się nie sugeruj, bo przecież oni mają na tym zarobić, więc nie będą zniechęcać do swojego produktu.

A co do Twojego ostatniego pytania - tak, nauczysz się. Za jakieś 20 lat będziesz wiedziała wszystko. Wtedy będziesz mogła zająć się wnukami.;-):-)

Agagsm, ja też lubię ładne koszule. Do karmienia mam z muzzy. Dziewczyny polecały i się skusiłam. Właśnie się piorą.:-) A z tym tuszem - każda zrobi, jak uważa. Mi po porodzie było wszystko jedno jak wyglądam, mimo że odwiedzały mnie tabuny ludzi. Miałam siłę dojść do toalety, pod prysznic i do odwiedzających, ale tuszu do rzęs bym już nie uniosła. ;-) I rzeczywiście - jak piszesz. Każdy szpital ma swoją listę życzeń, co do toreb. Jedni wymagają sztućców, kubków i całej reszty dziwnych rzeczy, a inni nie.
 
Ostatnia edycja:
A co do Twojego ostatniego pytania - tak, nauczysz się. Za jakieś 20 lat będziesz wiedziała wszystko. Wtedy będziesz mogła zająć się wnukami.;-):-)
A to pocieszyłaś koleżanke :szok::-D:szok:
Klara - myślę, że wcześniej niż za 20 lat zdobędziesz trochę doświadczenia :-)

macy - wychodzi na to, że ja mam najwieksze bo moj starszy syn ma 16 :-D:-D
 
A to pocieszyłaś koleżanke :szok::-D:szok:
Klara - myślę, że wcześniej niż za 20 lat zdobędziesz trochę doświadczenia :-)

macy - wychodzi na to, że ja mam najwieksze bo moj starszy syn ma 16 :-D:-D
No widzisz. Tak się starałam. :-p A tak poważnie - widzę, że się kobieta bardzo przejmuje. Człowiek to zwierzę i ma swój instynkt. Najważniejsze jest to, żeby dziecko kochać. Z monitorem oddechu czy nie. Reszta jakoś sama przyjdzie. Ja przed urodzeniem pierwszego dziecka nie wiedziałam niczego. Dosłownie. A na żadnym forum nie urzędowałam.;-) Dziecko przeżyło.:-)

I jeszcze jedno Kaja. Kiedyś Ci powiedziałam, że jak coś wspomnisz na temat swojego wieku czy doświadczenia, zacznę Ci mówić Pani. Ostatnio coś wyczytałam przy okazji, że się znowu chwalisz, że dobijasz 40. Teraz piszesz, że masz 16 letniego syna. Ostatnie ostrzeżenie Kochana!:-);-)
 
I jeszcze jedno Kaja. Kiedyś Ci powiedziałam, że jak coś wspomnisz na temat swojego wieku czy doświadczenia, zacznę Ci mówić Pani. Ostatnio coś wyczytałam przy okazji, że się znowu chwalisz, że dobijasz 40. Teraz piszesz, że masz 16 letniego syna. Ostatnie ostrzeżenie Kochana!:-);-)
Jasny gwint - jak to człowiek się musi pilnować wszędzie :-D Tak jest! przyjęłam do wiadomości i postaram się sprostać :-D:-D
 
A to pocieszyłaś koleżanke :szok::-D:szok:
Klara - myślę, że wcześniej niż za 20 lat zdobędziesz trochę doświadczenia :-)

macy - wychodzi na to, że ja mam najwieksze bo moj starszy syn ma 16 :-D:-D
A tak wogóle Kaja to cię podziwiam - moja siostra ma równą 40 i mówi, że już sobie nie wyobraża pieluch i tego wszystkiego;-) teraz tylko z utęsknieniem czeka, aż jej dzieciakom minie głupi wiek - maa 14-latkę i 18-leniego syna...

moja mama miała 41 jak sie urodziłam i nieźle jej dałam w kość :zawstydzona/y:
 
No tak ładowarki i tusz, ja się nie fotografuję, maż mi cyknął fotkę jak Tomka urodziłam i do dziś jak patrzę to jest straszne.......:zawstydzona/y::shocked2:
 
reklama
agagsm - nie mogę ci odpowiedzieć, bo macy mnie zacznie naprawdę na Pani tytułowac i dopiero będzie :-D
a tak na poważnie to ktoś za mnie w górze zdecydował.... zobaczymy zatem jak ten sprawdzian napiszę ;-)
 
Do góry