Żeby było jasne- jeszcze raz-
Renatko,naprawdę rozumiem,że nic złego nie miałaś na myśli i nie chciałaś swoim postem nikogo dotknąć.Ale...no,właśnie- to,co teraz wiem na temat szczepionek,to TYLKO DZIĘKI FORUM.To ja sobie zadaję pytanie- czy tak powinno być?Że dostajemy "jednostronne" informacje tylko,a nikt rodzicom nie mówi o możliwych powikłaniach poszczepiennych,skutkach ubocznych itp...Pisałam już o tym kiedyś,ale się powtórzę,bo przecież nikt nie musi wszystkiego,co piszę,pamiętać
.Otóż ja PYTAŁAM w przychodni,przed pierwszym szczepieniem,czy może dziac się po nim z dzieckiem coś niepokojącego,co powinnam zgłosić lekarzowi- nic wtedy nie wiedziałam o NOPach i im podobnych komplikacjach.Zapytałam z troski o dziecko,intuicyjnie.Nie uzyskałam odpowiedzi,mimo,że pytałam 3 razy,za każdym razem starając się jasno i precyzyjnie wytłumaczyć pielęgniarce,która miała podac szczepionkę,że nie chodzi mi o "standardową" gorączkę czy ból rączki czy nóżki,tylko o coś groźniejszego.Skoro nie powiedziano mi nic,zaszczepiłam dziecko i potem,jak po kilku godzinach pojawił sie nieutulony,kilkugodzinny krzyk,nie zgłosiłam lekarzowi,bo skąd miałam wiedzieć?Hm...moja wina,powinnam wcześniej przekopywać internet i sama szukac i drążyć temat,a nie zdać się na służbę zdrowia...I te matki,które tak "lekko" osądzacie,że nie dbają o dziecko,nie interesują sie nim,widocznie "zawiniły" w ten sam sposób- bo posłuchały lekarzy,którzy im mówili,że to nic takiego,że szczepienia to sam cud,miód i orzeszki...Nie sądźmy pochopnie,nie każdam mama ma szczęście trafić na forum,bo byłoby nas tu nie kilkadziesiat,a kilka tysięcy przynajmniej:/- no,ale to też ich wina,bo "nie interesują się dzieckiem",skoro nie są na forum...A my ,tu,ach,jakie mądre i wyedukowane jesteśmy i lepsze od innych...