renata borysek
Fanka BB :)
Masz rację Lolisza, że temat niesamowicie ciężki.Tyle wątpliwośći wokół tych szczepien że glowa mała.Tak sobie dzisiaj rozmyślam i dochodze do wniosku że te kobiety-matki które nie są uświadomione (poniekat z wlasnej winy) a jest ich sporo (wystarczy usiąść w przychodni i przysluchac sie rozmowom) i do tematu sczepienia podchodza z taka lekkością jak np do tego co by tu zjesc dzis na drugie śniadanie,mają chyba łatwiej w życiu-zero stresow,pytan,wątpliwości.A najgorzej mają właśnie wszystkie te kobiety które chuchają,dmuchaja na zimne,przewidują,analizują,starają się jak mogą a na koniec zawsze coś się przyplącze.