reklama
Mój ginekolog odradził mi szczepienie w ciąży... Boi się, że w okolicach pępowiny zrobi się skrzep i dzidziuś umrze w brzuchu... Zresztą, ja chyba i tak bym się nie zaszczepiła... W mojej rodzinie 2 osoby zmarły po szczepieniu... Ciocia, pacjentka onkologiczna i krewny - zdrowy mężczyzna, bez chorób współistniejących. Usiadł na kanapie, zator i już nie wstał.
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2021
- Postów
- 12
Hej. Ja póki co w ciąży się nie będę szczepic . Wcześniej chciałam zrobić testy alergiczne to lekarz mi odradzil ponieważ i tak powiedział że po ciąży może się to zmienić, A po drugie jeśli coś uczula to nawet mała dawka może mieć wpływ na organizm ponieważ układ odpornościowy jest słabszy Także jeśli coś to dopiero po porodzie będę się zastanawiać jeśli będzie potrzebne
Dołączam do wątku. Jestem zwolenniczką szczepień, cała rodzina zaszczepiona a ja w 30 tyg. ciąży i nie wiem co robić termin mam na koniec października ... akurat w środku kolejnej fali. Za 2 tyg. mam wizytę u lekarza, ale raz mi tak odpowiedział, że jak wyszłam z gabinetu to nadal nie wiedziałam czy się szczepić czy nie ... chyba zacznę od zrobienia przeciwciał bo może przeszłam bezobjawowo a później zobaczę....
AliceinWonderland
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2020
- Postów
- 2 043
Wtf? To chyba normalne, ze ktoś się denerwuje. Zdziwiłabym się, gdybys się nie denerwowała Może poszukaj innej placówki?Dziewczyny, czy któraś z was została odesłana ze szczepienia na covid? Pojechałam dzisiaj na szczepienie i pani "lekarz" stwierdziła że się stresuje i nie zaszczepi mnie .... Niestety zostałam odesłana z kwitkiem ..
Wg niej nienormalne.. powinnam przyjść uśmiechnięta zadowolona i bardzo wyluzowana .. zaczęła mnie straszyć omdleniami i że ona ostatnio takie miała u mężczyzny i nie zaszczepi... Dziewczyny ile mi nerw zafundowała... Dwie godziny płaczu, bo nastawiona psychicznie wiadomo ze strachem przed gorączka ale poszłam.. a ona takie mi tam rzeczy... Już umówiłam na inną placówkę za dwa dni .. ale szczerze mówiąc to jest piąte podejście.. bo a to był początek ciąży a to potem za wcześnie a to miałam antybiotyk teraz ta mnie odesłała .. nie mam już siły.. zaczynam myśleć,że to może jakieś znaki....Wtf? To chyba normalne, ze ktoś się denerwuje. Zdziwiłabym się, gdybys się nie denerwowała Może poszukaj innej placówki?
AliceinWonderland
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2020
- Postów
- 2 043
Ja na drugiej dawcę trafiłam takiegoWg niej nienormalne.. powinnam przyjść uśmiechnięta zadowolona i bardzo wyluzowana .. zaczęła mnie straszyć omdleniami i że ona ostatnio takie miała u mężczyzny i nie zaszczepi... Dziewczyny ile mi nerw zafundowała... Dwie godziny płaczu, bo nastawiona psychicznie wiadomo ze strachem przed gorączka ale poszłam.. a ona takie mi tam rzeczy... Już umówiłam na inną placówkę za dwa dni .. ale szczerze mówiąc to jest piąte podejście.. bo a to był początek ciąży a to potem za wcześnie a to miałam antybiotyk teraz ta mnie odesłała .. nie mam już siły.. zaczynam myśleć,że to może jakieś znaki....
„Lekarza”. Na dzień dobry zapytał się mnie, czy miałam przy pierwszej dawcę drgawki w nocy i czy jestem świadoma ryzyka jakie funduje mojemu dziecku. Jak zadzwoniłam do mojego ginekologa i mu o tym opowiedziałam, to powiedział, D wstyd ze taka osoba siedzi w punkcie szczepień. To normalne, ze człowiek się denerwuje. Nawet jakbym nie była w ciąży, to bym się denerwowała. Niepoważna kobieta
Powiem wam szczerze z, że naprawdę zastanawiam się nad tym czy to nie jakiś znak .. albo ja muszę przełożyć albo mi przekładają .. może nie jest mi dane się zaszczepić.. zaczynam się teraz dopiero bać ..Ja na drugiej dawcę trafiłam takiego
„Lekarza”. Na dzień dobry zapytał się mnie, czy miałam przy pierwszej dawcę drgawki w nocy i czy jestem świadoma ryzyka jakie funduje mojemu dziecku. Jak zadzwoniłam do mojego ginekologa i mu o tym opowiedziałam, to powiedział, D wstyd ze taka osoba siedzi w punkcie szczepień. To normalne, ze człowiek się denerwuje. Nawet jakbym nie była w ciąży, to bym się denerwowała. Niepoważna kobieta
reklama
Część dziewczyny, tym razem się udało. Zaszczepiona dzisiaj w innym punkcie. Narazie ok, tylko troszkę ręka boli i głowa ciut ciut, mam nadzieję, że z maluszkiem wszystko będzie dobrze .Powiem wam szczerze z, że naprawdę zastanawiam się nad tym czy to nie jakiś znak .. albo ja muszę przełożyć albo mi przekładają .. może nie jest mi dane się zaszczepić.. zaczynam się teraz dopiero bać ..
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: