szczepienia

[Arwina]

Dawno tu nie zaglądałam, ale urodził się drugi synek i pojawiły się problemy... Z Michasiem miałam ten sam, jeżeli chodzi o szczepienia. I już całkiem zgłupiałam. I nie wiem co robić.
Czeka nas pierwsze szczepienie - (po szpitalu) Lekarz przepisał mi Infanrix IPV+ Hib. Wg zaleceń szczepienie tą szczepionką jest w 3/4 m-cu. A teraz Szymon ma1,5 miesiaca powinno być Infarixem zwykłym (bez polio). Można to szczepienie aż tak przyspieszyć? Coś mi się to nie podoba. Dzwoniłam do przychodni, i pielęgnierka robiąca szczepienia powiedziała, że tak moze być...? Ale nie jestem przekonana. Zastanawiam się bo chcę kupić już szczepionkę, ale nie wiem jaką..
A drugie pytanie - czy dzieci często ulewają przy rotarix-ie? Mam zamiar zaszczepić nią malenstwo, ale znajomi mówią, że to szkodo pieniędzy, bo ich córeczka dostała 2 razy i 2 razy mieli z nia problemy, bo szczepionka - doustna się nie "przyjęła" - ulała zaraz po podaniu. Lekarz też jakoś podchodzi do tego z rezerwą i nie namawia do jej stosowania. Ja chciałabym jednak zaszczepić, bo mam w domu przedszkolaka, ktory co chwilę przynosi coś z przedszkola...
Proszę o radę. :-)
Pozdrawiam

 

[monika3]

Jestesmy świeżo po szczepieniu Tym razem Hib - przypominająca...Mam wieeelką nadzieję że obędzie się bez kompikacji !!!

 

[Mada80]

My miałysmy to szczepienie(3 dawka HIB) tydzien temu i Julia dwie godziny po nim dostała kataru,ale chyba nie od niego tylko cos ja wczesniej wzieło.Zadnych innych objawow poza malutkim zaczerwienieniem.

 

[blubery]

No nam też została jeszcze ostatnia szczepionka. Wybierzemy się chyba w przyszłym tygodniu. Moniko3 trzymam kciuki, żeby wsio było w porządku.

 

[Mamuska]

Dziewczyny, dziś na onecie był taki artykuł. Pomyślałam, że wkleję linka do niego, może którąś zainteresuje :-)

Szczepić czy nie szczepić? - - - Onet.pl Dziecko

 

[elisabeth]

Mamuska widziałam ten artykuł, ale nie miałam weny do czytania, przez tą chorobą ciężko mi się skupić. Ostatnio bardzo dużo mówią w telewizji (fakty, wydarzenia, wiadomości) o powiązaniu szczepionek z autyzmem, głównie mówili o szczepionkach MMR2 z resztą jak my szczepiłyśmy to też miałyśmy takie obawy, pamiętacie? nie wiem czemu akurat teraz o tym piszą/mówią?

 

[Mamuska]

ja nie wierzę w te brednie o autyźmie wywołanym szczepionką czy szczepionkami. Wkleiłam ten artykuł, bo mnie przeraziło, że można być tak bezmyślnym i nie szczepić dziecka w ogóle
A węszenie wszędzie spisku firm farmaceutycznych wywołuje we mnie mdłości. Być może ja przeginam w drugą stronę, ale jestem za tym żeby szczepić i moje dzieci są szczepione na co tylko się da ;-)

 

[Ines]

Ja szczepię Marikę na wszystko co zaleca nasza pediatra. Z tego co zauważyłam to zachęca do wszelkich szczepionek nawet dodatkowych (ospa, pneumokoki, rotawirus, meningokoki itp, itd) Postanowiliśmy z mężem szczepić na to co sugeruje pediatra. Ona ma doświadczenie, jest uważana za dobrego neonatologa i po prostu jej ufam. Komuś trzeba zaufać... czytając te wszystkie artykuły co szkodzi i co jest niezdrowe to zwariować można! Wszystko szkodzi, wszystko jest niezdrowe (mleko, warzywa, owoce, mięso), życie szkodzi... Też jakoś mocno sceptycznie podchodze do tych osądów że szczepionki wywołują autyzm. Z tego co poczytałam (trochę też międzynarodowych artykułów na ten temat) raczej wynika że po prostu zbiega się wczasie wykrycie autyzmu z różnymi szczepieniami. Być może osłabiony organizm w momencie szczepienia (dziecka, u którego autyzm i tak by się ujawnił!) przyspiesza wystąpienie objawów autyzmu... nie wiem, ale już takie spekulacje bardziej do mnie przemawiają.
Tak na koniec powiem szczerze, że boję się każdego szczepienia i dość mocno się stresuję czy wszystko będzie ok, ale szczepię. Po tym co poczytałam o ewentualnych powikłaniach po przebyciu przez nieszczepione dziecko chorób zakaźnych myślę jednak że szczepienie dziecka to lepszy wybór...

 

[blubery]

ja nie wierzę w te brednie o autyźmie wywołanym szczepionką czy szczepionkami. Wkleiłam ten artykuł, bo mnie przeraziło, że można być tak bezmyślnym i nie szczepić dziecka w ogóle
A węszenie wszędzie spisku firm farmaceutycznych wywołuje we mnie mdłości. Być może ja przeginam w drugą stronę, ale jestem za tym żeby szczepić i moje dzieci są szczepione na co tylko się da ;-)

ja też w to nie wierzę Mamuśka. Jedyne co mnie wkurza i przeraża to to, że nasz kraj jest biedny i często funduje się "gównianą" jakość tych produktów. Co raz słyszy się o szczepionkach koreańskich itp. zakupionych hurtowo przez nasz"cudowny" kraj, ktore nie odpowiadają standardom jkościowym, a bywa, że są niebezpieczne. Moja lekarka rodzinna dla swoich synków wszystkie szczepionki importowała z Włoch. Szczepić na pewno! ale trzeba głośno domagać się jakości. Sama wiem, co przeżyłam jak podano, że euvax, którym zaszczepiono Gosię został decyzją "blablabla" wycofany z przychodni, gdyż okazało się, że nie spełnia wymogów jakościowych. Oczywiście znam przypadki, dzieci, które niezaszczepione zachorowały na cięzkie choroby: Heinego _ Medina czy zapalenie opon mózgowych z nieodwracalnymi skutkami, dlatego SZCZEPIĘ, ale każde szczepienie jest dla całej naszej Rodziny ogromnym stresem.

 

[Mada80]

A ja mysle,ze kazdy ma troche racjiI moze sie nie zgodzicie ze mna ale nie jestem zwolenniczka szczepienia na wszystko(sorry Mamuska).Wydaje mi sie,ze takie szczepienie na wszystko to troche za duzo dla takiego młodego układu immunologicznego.trzeba dac szanse kazdemu organizmowi,zeby sam pracował i wytwarzał przeciwciała.Zdecydowanie wydaje mi sie ze tych szczepien na pierwsze 2lata zycia u maluchow jest za duzbowiazkowych!Juz nie wspomne o zalecanych...I jeszcze pytanie-kogo stac na te wszystkie szczepienia?Mysle,ze nie wiele osob.