reklama
Mami91
Fanka BB :)
hej a ja niewiem co robic bo dostalam nazwy szczepionek jak bylam u pediatry i niewiem czy kupywac. na rotawirusy, pneomokoki i niewiem na co ta trzecia to neiwiem nie znalazlam na necie ale te dwie to takie:
rotarex i prevenar
pomozcie warto czy nie?
rotarex i prevenar
pomozcie warto czy nie?
asiuk - jeżeli chodzi o odporność - nic a nic. Dopiero jak chorujemy to do homeopaty. Wiem, że są różne opinie co do homeopatii, ale dzięki niej uniknęłam wielu antybiotykoterapii i operacji. nikt mi nie wmówi, że to placebo, bo leczę dziecko homeopatią, a przecież jej nie powiem: uwierz, a wyzdrowiejesz.
Jak będziemy szczepić na tężec (homeopata każe, ale ja jakos się boję) w wieku 3,5 lat to wtedy przed i po szczepieniu będą kulki.
Jak będziemy szczepić na tężec (homeopata każe, ale ja jakos się boję) w wieku 3,5 lat to wtedy przed i po szczepieniu będą kulki.
Dorotka_23
Fanka BB :)
A ja pozwoliłam zaszczepić i dalej będę szczepić zgodnie z kalendarzem. 6w1 (infanrix hexa), rotawirusy (bo boję się, że Szymon przyniesie z przedszkola). Szymka nie szczepiłam i przechodził - masakra drugi raz nie chcę.
Daruję sobie szczepienie przeciw ospie wietrznej i meningokokom. Nad pneumo jeszcze się zastanowię.
A w homeopatię nie wierzę i na mnie nie działa ale wierzę, że innym może pomóc i dlatego nie krytykuję. Dla mnie to placebo.
Daruję sobie szczepienie przeciw ospie wietrznej i meningokokom. Nad pneumo jeszcze się zastanowię.
A w homeopatię nie wierzę i na mnie nie działa ale wierzę, że innym może pomóc i dlatego nie krytykuję. Dla mnie to placebo.
Ostatnia edycja:
aga3004
Fanka BB :)
Czytam Was i się zastanawiam nad szczepieniami. Temat ciężki i do tego bardzo indywidualny.
My z P. podjęliśmy decyzję po rozmowie z pediatrą z przychodni, że będziemy szczepić 5 w 1 (infanrix) + pneumokoki. Pierwsze szczepienie mamy pod koniec lutego. Wiadomo jak każdy boję się jak Julka będzie przechodziła po podaniu szczepionki. Po drugie wolę nie kłuć więcej razy niepotrzebnie maluszka bo mi jej szkoda.
My z P. podjęliśmy decyzję po rozmowie z pediatrą z przychodni, że będziemy szczepić 5 w 1 (infanrix) + pneumokoki. Pierwsze szczepienie mamy pod koniec lutego. Wiadomo jak każdy boję się jak Julka będzie przechodziła po podaniu szczepionki. Po drugie wolę nie kłuć więcej razy niepotrzebnie maluszka bo mi jej szkoda.
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
krupka, natalunia a czy jakoś specjalnie przygotowujecie dziecko do "nie szczepienia" np czy podajecie jakieś homeopatię?
moim zdaniem dziecko trzeba raczej przygotować do szczepienia, a nie do nieszczepienia
Takze ja nic nie robię. Powiedzci mi skąd nagle groźba epidemii gruźlicy skoro ponad 90% ludzi w tym kraju jest zaszczepionych?? Czyli szczepionka nie chroni przed chorobą (chorują zaszczepieni), to po cholere szczepić i 2 razy narażać na ten wirus??
Nie wiem jeszcze na co zaszczepię i kiedy - część zamierzam, ale na pewno nie 1-dniowemu dziecku, dla którego nawet kosmetyki są przez pierwsze 3 tygodnie niewskazane - właśnie dziś sie dowiedziałam. Ja nie mogę zjeść truskawki, czy kapusty, o lekach nie wspominając!!! aby maluszkowi nie zaszkodzić, a jednocześnie wstrzykują mu takie świnstwa! Jak dla mnie kompletnie niepojęte.
Dorotka_23
Fanka BB :)
Jak tak czytam to zaczyna mi się wydawać, że jestem wyrodną matką bo chcę uchronić dziecko przed chorobami i szczepię. Chore to jakieś.
Ale się nie dam. Szczepię i już - może nie przeciw wszystkiemu, ale szczepię. I nie wierzę, żeby moje dziecko miałoby mieć z tego powodu autyzm czy epilepsję.
Ale się nie dam. Szczepię i już - może nie przeciw wszystkiemu, ale szczepię. I nie wierzę, żeby moje dziecko miałoby mieć z tego powodu autyzm czy epilepsję.
Ostatnia edycja:
reklama
Dorotka_23
Fanka BB :)
Ja też nie narzucam i w pełni rozumiem powody odwlekania szczepień. U mnie się to nie sprawdzi bo mamy kontakt zarówno z bakcylami przedszkolnymi jak i szpitalnymi. Ale nie lubię straszenia autyzmem. Nie rozumiem natomiast całkowitej rezygnacji ze szczepień.
Podziel się: