1. bzdura jes ze wymagaja w szpitalach szczepike na WZW B - My wlasnie lezymy na pediatrii i nit nawet nie wymagal od nas ej szczeponki.
2. Na oddziale pedriatrycznym jest juz 4 dzieci z powiklaniami po szczepieniach, jedno ma maloplytkowosc na skutek szcepionki i jest juz tu 10dzien. Drugi chlopiec lezy juz 3tyg, z ciezkim powiklaniem szczepionce na rota wirusa, niestety podejrzewaja zapalenie opon mozgowych. Przedwczoraj przywiezli ledwo przytomna od goraczki dziewczynke 6h po szcepieniu.
Te dzieci leza tu dluzej niz dzieci z sali z rota wrusem. Te z rota wirusem leza 3dni i wychodza.
3.Rozmawialam tez z lekarzami i pielegniarami z oddzialu. Wiekszosc z nich nie ma zaszczepionych swoich dzieci, ewentulanie na podstwowe choroby. Pacuja tu w szpitalu gdzie maja stycznosc z chorobami, a swoich dzieci nie zarazaja.
Jesli chodzi rota wirusa to lekarze tu w szpitalu szczerze odradzaja ta szczepionke, bo maja wiecej przypadkow powiklania po niej niz dzieci z ciezkim rota wirusem. Rota wirus nie jest niebezpiezny tylko trzeba pilnowac zeby dziecko sie nieodwodnilo. Pielegniarki mowia,ze wlasnie to rodzicie przez brak higeny i przez to,ze nie myja za kazdym azem rak jak dotykaja dziecko zarazaja je rota wirusem w szpitalach. Wystarczy dbac o higene
4. Co Wy sie tak sieczepiacie tego autyzm??? Szczepionki owszem moze i nie powoduja autyzmu, bo jest wiele przyczyn jego, ale za to powoduja tysiac innych powiklan. Mi wystarczy popatrzec na tego chlopczyka co lez juz 3tyg w ciezkim stanie.
5. Dziecko musi byc w 100% zdrowe przed szczepieniem.Czyli porobione wszystkie badania - krew, mocz, posiew z moczu. Wystarczy ze dziecko ma lekka anemie i juz nie moze byc szczepione bo szczepionka sie nie przyjmie.
Duzo powiklan jest wlasnie po tym,ze pediatrzy niedokladnie badaja dziecko, bo nie robia badan!!! albo za wczesnie po jakims przeziebieniu podaja szczepionke. Niestety nie ma programu w NFZ ktory by badal dokaldnie dziecko przed szczepieniem. Jak dziecku cos trozke dolega szczepionki sie nie przyjmuja i nie dzialaja
5. Moja mala jest juz tydzien w szpitalu , Nie jest szczepiona i nic nie zlapala zakaznego od chorych dzieci. . Jeszcze zostaly nam 1lub2tyg i zobaczymy
6. Ja malej nie mam szczepic do 1r.z. albo i dluzej. Tak powiedziala nasza pediatra. Powod - anemia + przewlekla zoltaczka + mala masa ciala. Jak z tego wyjdzie to trzeba
odczekac min 6msc i dopiero moze pomslimy o szczepieniach, albo i wogle nie.
Ja podczas tego naszego juz 3 pobytu w szpialu tylko utwierdzilam sie, w przekoaniu,zeby nie szczepic. Przynajmnej na razie.
Madre zdanie,ze "lepiej zapobiegac niz leczyc", tylko,ze szczepionki nie chronia przed zachorowaniem, tylko ewentualnie, choc nie zawsze powoduja,ze chorobe przechodzi sie lzej. A jakos zieci nieszcepione raczenie choruja na choroby ze szcepionek . Wiec ja chyba wole w ten sposob zapobiegac niz leczyc- nieszczepic.