reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia -pytania,obawy i niepokoje/reakcja dzieci na szczepienia

Jesli te refundowane dostepne w kazdej przychodni sa tak bezpieczne to dlaczego neurolog za kazdym razem kazał mi szczepic szczepionka aceluralna ktora tez moge mic refundowana ale musz czekac i prosic i jezdzic z dzieckiem do sanepidu bo w normalnej przychodni jej nie maja. A natomiast we wszystkich skojarzeniowych jest ona. Ponadto nie trzeba od razu szczepic 6w1 bo zołtacze mozna zaszczepic w innym terminie niz poostale bo tylko zołtacze szczepi sie wg kalendarza szczepien reszte mozna pozniej
 
reklama
ale myślisz ze my nie chcemy dac dzieciom to co najlepsze?!
i ze nie boli na widok klutego dziecka?
jakbym miala pewność ze to bezpieczne to dam i 500 zl..albo więcej..
a co jest gorsze? reakcje poszczepienne czy ewentualne zaburzenia neurologiczne typu autyzm itp..?.
bo prawdopodobnie jest większe ryzyko przy szczepionkach skojarzonych.

My nie mamy pewności ze te szczepionki skojarzone są bezpieczne i to jest mój problem...
dlatego postanowiłam sie podzielić tymi obawami.. :-(
Nixie, szczerze mówiąc to trochę namieszałaś:rofl2:. W tym artykule wcale nie chodzi o to, że szczepionka nierefundowana jest bezpieczna a refundowana niebezpieczna. Chodzi ogółem o podawanie kilku szczepionek naraz np. 6. Nie ważne jaką szczepionką zaszczepisz to dziecko dostanie naraz 6 wirusów więc dawka wirusów i toksyn ta sama. Szczepionka nfz- towska jest też skojarzona bo w 1 wkłuciu dostajesz 4 wirusy + 2 dodatkowe ukłucia= dwa dodatkowe wirusy. Szczepionka nierefundowana nazywana "skojarzoną" (chociaż nfz-towską też można nazwać skojarzoną i stąd te nieporozumienia) ma wszystkie te wirusy w jednym wkłuciu. Wszystkie te afery związane ze szczepionkami tyczą się szczepionki refundowanej przez nfz, szczepionka która kosztuje 120zł jest bezpieczna i prawie nigdy nie powoduje powikłań. Za powikłania nazywane NOP (nieporządane odczyny poszczepienne) uznaje się min. gorączkę, dragawki, uszkodzenie układu nerwowego (które mogą powodować np. autyzm), zaburzenia neurologiczne to też powikłanie poszczepienne!! Dla jasności napiszę jeszcze raz- obie szczepionki i ta refundowana i nierefundowana są SKOJARZONE bo zawierają kilka wirusów i o to chodziło w tym arykule, ale szczepionka nierefundowna nazywana "skojarzoną" jest w prawie 100% bezpieczna. Kurde, ktoś pisząc taki arykuł wprowadza ludzi w błąd. Proponuję się spytać jakiegokolwiek lekarza czy pielęgniarki od szczepień i powie to samo- szczepionka nierefundowana prawie nigdy nie powoduje poważnych NOP a nfz-towska owszem.
 
dzięki za wyjaśnienie...
...kurcze...co za mętlik...
dobrze wiedziec, to dlatego dostal 3 na raz,
szkoda ze nie wiedzialam wczesniej jak to bedzie wygladac
 
mamoHelenki, bardzo mądra wypowiedź, zgadzam się w 100%
agnieszko, wyraźnie widać, że brak ci dystansu do siebie i poczucia humoru, gdybym to wiedziała, to co dwa słowa w tamtym poście wstawiłabym emotikonkę ;-)
Jedyne za co mogłabym na ciebie naskoczyć, to za ten tekst o bólu dla dziecka, szczerze mówiąc nie rozumiem, jak tak może matka powiedzieć
 
Filip dostawał szczepionkę skojarzoną. NIGDY nie gorączkował, nie odchorowywal, nawet nie jęknął przy wkłuciu :tak: Dlatego jestem pewna tego, że wybrałam dobrze.
Myślę, że wbrew pozorom jest to kwestia finansów - gdyby mnie nie było stać na to żeby raz na 1 1/2 misuiąca wydać 120 zł, to bym po prostu tego nie zrobiła...

Szczepionkę polecała mi gorąco położna, a lekarz ppowiedział, że by poleciał, gdyby była za darmo, a tak to polecać nie będzie :tak:
 
ale to jest paranoja w tym kraju, że dzieci naprawe z biednych rodzin nie mają szans na szczepionki statystycznie bezpieczniejsze:(
 
trochę poruszył mnie ten temat, więc wczoraj wieczorem jakoś nie mogłam się od niego odczepić i przypomniała mi się pewna ważna rzecz jeszcze odnośnie szczepień refundowanych. Otóż, dla dzieci są one bezpłatne, ale dla budżetu państwa nie!!! Wczoraj sobie przypomniałam, jak się denerwowałam, przeszło 7 lat temu, kiedy wybuchła panika odnośnie szczepionek na WZW ( bezpłatne również teraz), które nasze, co tu kryć, biedne państwo zakupiło gdzieś w Chinach czy Mongolii, w każdym razie gdzieś głęboko w Azji. Po tych szczepionkach dzieci naprawdę chorowały, bo były do d... Na szczęście córa załapała się chyba jeszcze na jakąś dobrą partię. Czy myślicie, że kupowane za grosze nie wiadomo gdzie szczepionki mogą być lepsze od tych, za które płacimy tym nabijającym kasę koncernom. Tylko, że te nabijające kasę koncerny mogą dzięki temu zadbać o poziom szczepionek oraz o uczciwe badania nad nimi.
Nie miałabym chyba wstydu, gdybym po skasowaniu 2000 zł za dziecko nie przeznaczyła kilku stów na bezpieczną szczepionkę i zapewniła przy okazji dziecku mniej bólu.
 
ale myślisz ze my nie chcemy dac dzieciom to co najlepsze?!
i ze nie boli na widok klutego dziecka?
jakbym miala pewność ze to bezpieczne to dam i 500 zl..albo więcej..
a co jest gorsze? reakcje poszczepienne czy ewentualne zaburzenia neurologiczne typu autyzm itp..?.
bo prawdopodobnie jest większe ryzyko przy szczepionkach skojarzonych.

My nie mamy pewności ze te szczepionki skojarzone są bezpieczne i to jest mój problem...
dlatego postanowiłam sie podzielić tymi obawami.. :-(

Z tego co czytałam to autyzm wykrywa się ok roku czyli po całej seri szczepień dlatego często jest zwalany na szczepienia .


kaatia.. szczepionki to zło konieczne..
mnie serce bolało jak kluli go w trzy różne miejsca.
nie wiedziałam ze będzie to jednego dnia dlatego sie zastanawiałam czy dobrze zrobiłam
ale nic mu nie bylo ,nawet najmniejszej kropki nie mial po igłach
wiec jestem spokojna...


i dalej uważam ze 6 w 1 nie należy do bezpiecznych...
ale każdy niech robi według siebie a nie krytykuje innych.

A znasz jakieś dziecko które miało powikłania po tej szczepionce że uważasz że nie jest ona bezpieczna ?

Mojej kuzynki synek strasznie gorączkował po szczepieniach NFZtowskich ja dlatego zdecydowałam się na 6w1. Przeszedł je synek bardzo dobrze mimo podania od razu pneumokoków i rotawirusa
 
reklama
ale to jest paranoja w tym kraju, że dzieci naprawe z biednych rodzin nie mają szans na szczepionki statystycznie bezpieczniejsze:(


to rzeczywiście paranoja!! np. w Niemczech juz od dawna szczepi się skojarzonymi, a poza tym niektóre szczepionki, które tu można wziąć na własne życzenie tam są obowiązkowe (meningokoki np.)... szkoda, że u nas trzeba płacić - przecież to nie luksus - to zdrowie dziecka!
 
Do góry