reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szczepienia -pytania,obawy i niepokoje/reakcja dzieci na szczepienia

reklama
Z tego co się orientuję, to obecnie za niezaszczepienie dziecka obowiązkowymi szczepionkami (bądź też ich płatnymi odpowiednikami) grozi kara do 5 tys.zł. Przynajmniej taka informacja wisi w mojej przychodni.
Kluliczek ma rację, że to bubel prawny ... przepis ten można ominąć chociażby powołując się na Kartę Praw Pacjenta i składając pisemne oświadczenie w przychodni, po to by przychodnia miała jakąś "podkładkę" dla Sanepidu.

Poza tym neurolog może wystawić zaświadczenie o niezdolności dziecka do szczepień, które jest bez problemu honorowane.

Można również powołać się na badania prowadzone przez lekarzy w USA, które dowodzą o szkodliwości szczepionek i w związku z tym wyrazić na piśmie, że jako rodzic nie zgadzam się na zaszczepienie dziecka (gdzieś nawet w necie trafiłam na wzór takiego pisma ... ale muszę je jeszcze raz odszukać).
 
p.s. czy ktoś jest w stanie odpowiedzieć czy teraz nie szczepić w ogóle niczym, czy szczepić, ale bezpłatnymi................. ???

p.s. 2 dziwie sie, że tak nazwałbym to laitowo wyrażacie swoje zdenerwowanie - ja muszę się strasznie powstrzymywać, aby nie klnąć na nich (ale wtedy zapewne mój post poleciał by w kosmos...)
Witaj bisiaczek!
Niestety odpowiedź na Twoje pytanie jest bardzo trudna ... i nikt nie odpowie Ci tutaj chyba jednoznacznie czy szczepić, czy nie ... Nawet ja Ci tego nie powiem choć jak narazie podjęłam decyzję z mężem, że Mateuszka więcej nie zaszczepimy .... zrobimy to na własną odpowiedzialność, wierząc, że to jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla naszego dziecka.

Decyzja nasza jest na pewno kontrowersyjna ... ale też podparta wiedzą zdobytą z wielu publikacji, dotyczących szczepień ... i wydaje mi się, że tutaj każdy rodzic z osobna musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie: ... co jest dla mojego dziecka "mniejszym złem"...

Moje spojrzenie na temat nie jest oczywiście obiektywne, za co bardzo przepraszam, ale po tym co przeżyliśmy .... po prostu nie może być ... już zawsze będę patrzyła na temat szczepień przez pryzmat tego co się wydarzyło ... mam nadzieję, że można to zrozumieć ...

Nie rozmawiałam jeszcze na ten temat z neurologiem, gdyż kolejną wizytę mamy dopiero w połowie września, choć bardzo jestem ciekawa jakie jest jego zdanie w tej kwestii ... szczepić, czy nie? ... a na poprzednich wizytach nasza uwaga była skoncentrowana tylko i wyłącznie na objawach, które zauważyliśmy u Mateuszka i na tym co z nimi zrobić.

Na szczęście tego wywracania oczu, nazwanego przez naszą pediatrę drgawkami, więcej nie zaobserwowaliśmy ... ale nie wiemy czy to się nie powtórzy, nie wiemy również jak wyjdzie następny zapis EEG.

W odpowiedzi na Twoje pytanie, jak wyglądają drgawki .... mogę tylko napisać, że są mogą one mieć przeróżny charakter i trudno je jednoznacznie zdefiniować ...

Natomiast co do Twojego zdziwienia, że tak laitowo wyrażamy zdenerwowanie, to w moim przypadku jest to tak, że jak narazie zamiast złości (która w głębi też oczywiście jest) z zdecydowanie większym natężeniem odczuwam: smutek, ból, strach i obawę o zdrowie mojego dziecka .... jeśli okazałoby się jednak po następnym badaniu EEG, że Mateusz ma padaczkę ... to nie wiem co bym zrobiła ... na samą myśl ogarnia mnie ... wściekłość i rozpacz ...
 
Ja te jestem przekonana, ze żadnym MMR-em nie zaszczepię :no:

tez nie chcialam, ale pogadalam szczerze z lekarka i powiedziala ze duzo gorsze sa powiklania jesli dziecko zachoruje na ktoras z tych chorob.
Nie dajmy sie zwariowac! Gdyby nie szczepionki to niektore choroby dalej by zabijaly mase ludzi na swiecie!
 
Dzieczyny, przyznam szczerze nie chce mi się czytać całego wątku, ale uspokajam... To tylko JEDNA SERIA jest wadliwa, cała reszta dobra i dotępna. Decyzja o wstrzymaniu nieczego nie przesądza, daje czas producentowi na wykazanie, że podejrzenia nie miały podstaw, albo odwrotnie. Na podstawie badań GIF podejmie ostateczną decyzję. Z całym szacunkiem, ale uważam, że takie informacje powinno się podawać ze stosownym komentarze. nie każdy jest framaceutą i odróżna wstrzymanie od wycofania. Jak podobna sytuacja była niedawno z Euvaxem dla dzieci to nikt palcem nie kiwną i informacji na forum nie rozdmuchał a większośc dzieci w szpitalach jest tym szczepione. Sprawa skonczyła się dobrze i nie ma tematu a tutaj strach i teksty o tym że wogóle szczepieia sa niebezpieczne.
 
tez nie chcialam, ale pogadalam szczerze z lekarka i powiedziala ze duzo gorsze sa powiklania jesli dziecko zachoruje na ktoras z tych chorob.
Nie dajmy sie zwariowac! Gdyby nie szczepionki to niektore choroby dalej by zabijaly mase ludzi na swiecie!
Nocka ...ja też kiedyś miałam takie zdanie jak ty ... wierz mi ... ale życie NIESTETY zweryfikowało moje poglądy.

Założę się, że gdybyś doświadczyła tego co doświadczyli rodzice dzieci dotkniętych powikłaniami poszczepiennymi ... również zmieniłabyś zdanie i popatrzyłabyś na tą sprawę inaczej ... a jedno zostało już ostatecznie udowodnione ... mianowicie to, że powikłania po przebyciu chorób zakaźnych są dużo łagodniejsze niż powikłania poszczepienne ...

Przepraszam, że się uniosłam i moim celem nie jest na pewno przekonanie wszystkich do tego by nie szczepili swoich dzieci ... zresztą to wynika z tego co napisałam w poprzednim bardzo obszernym poście .... ale czuję się po prostu oszukana przez lekarzy, że nikt mnie n ie uświadomił, że takie powikłania się zdarzają ... nawet jeśli jest to mały odsetek ...
 
Nocka ...ja też kiedyś miałam takie zdanie jak ty ... wierz mi ... ale życie NIESTETY zweryfikowało moje poglądy.

Założę się, że gdybyś doświadczyła tego co doświadczyli rodzice dzieci dotkniętych powikłaniami poszczepiennymi ... również zmieniłabyś zdanie i popatrzyłabyś na tą sprawę inaczej ... a jedno zostało już ostatecznie udowodnione ... mianowicie to, że powikłania po przebyciu chorób zakaźnych są dużo łagodniejsze niż powikłania poszczepienne ...

Przepraszam, że się uniosłam i moim celem nie jest na pewno przekonanie wszystkich do tego by nie szczepili swoich dzieci ... zresztą to wynika z tego co napisałam w poprzednim bardzo obszernym poście .... ale czuję się po prostu oszukana przez lekarzy, że nikt mnie n ie uświadomił, że takie powikłania się zdarzają ... nawet jeśli jest to mały odsetek ...


wiesz, wystarczy sie przejsc po oddzialach dzieciecych i tam jest mnostwo dzieci z powiklaniami po swince...
moje dziecko tez bylo zaszczepione dwa razy ta trefna szczepionka infanrix i obawiam sie ze u nas tez wystapily skutki uboczne tej szczepionki...wyglada to jakby zbyt mocne napiecie miesni i zdarza sie to raz na jakis czas...niedlugo (uzaleznionione bedzie to od kolejek do lekarza) idziemy do neurologa... ale napewno bede dalej szczepic...
 
Nocka ... no i dobrze ... jeśli jest to Twój świadomy wybór ... to jest to jak najbardziej ok ... naprawdę i piszę to teraz zupełnie szczerze :tak:... bo chodzi mi właśnie cały czas o to, abyś my rodzice znając "za" i "przeciw" mogli sami tę decyzję podejmować.

Co do powikłań po śwince natomiast nie chcę już polemizować ;-)... bo jeśli powikłania związane z zachorowaniem na świnkę są aż tak poważne, to dlaczego nie jest ona umieszcona na tablicy szczepień obowiązkowych:sorry2:???
Ale już nie polemizuję ... każdy ma prawo mieć własne zdanie ... a ja zawsze uważałam się za bardzo tolerancyjną ... ups :crazy:;-):sorry2:
 
Nocka ... no i dobrze ... jeśli jest to Twój świadomy wybór ... to jest to jak najbardziej ok ... naprawdę i piszę to teraz zupełnie szczerze :tak:... bo chodzi mi właśnie cały czas o to, abyś my rodzice znając "za" i "przeciw" mogli sami tę decyzję podejmować.

Co do powikłań po śwince natomiast nie chcę już polemizować ;-)... bo jeśli powikłania związane z zachorowaniem na świnkę są aż tak poważne, to dlaczego nie jest ona umieszcona na tablicy szczepień obowiązkowych:sorry2:???
Ale już nie polemizuję ... każdy ma prawo mieć własne zdanie ... a ja zawsze uważałam się za bardzo tolerancyjną ... ups :crazy:;-):sorry2:

jest w tablicy szczepien obowiazkowych :tak: ta szczepionka to MMR podawana w 13 miesiacu zycia
 
reklama
Nocka ... to mnie zaskoczyłaś :zawstydzona/y::sorry2:, faktycznie ... ospa, różyczka, świnka ... jest .... w sumie to mi się tak wydawało, ale myślałam, że to szczepionka uzupełniająca nieobowiązkowa i dla pewności chiałam sprawdzić w necie i w googlach wyświetliło mi się, jako pierwsze, że nie jest ... ale to była informacja z 2003 roku :crazy: .... czego w ferworze walki ;-) nie zauważyłam. No ale i tak mogłabym też tu coś napisać o skutkach ubocznych tychże szczepień ... ale nie napiszę bo powiedziałam, że już .... nie polemizuję :sorry2::-)
 
Do góry