F
F87
Gość
Dziekan powinien wiedzieć takie rzeczySwoją drogą lockdownu nie będzie, tak powiedział dziekan na mojej uczelni![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziekan powinien wiedzieć takie rzeczySwoją drogą lockdownu nie będzie, tak powiedział dziekan na mojej uczelni![]()
Oby się sprawdziło! Gdzie lataliście z maluszkiem czy raczej wybraliście auto jakoś środek transportu?Lekki offtopp ale urodziłam w styczniu tego i nic mnie nie zatrzymało żeby wyjść z domuna Śląsku też powietrze nie rozpieszcza.
Swoją drogą lockdownu nie będzie, tak powiedział dziekan na mojej uczelni![]()
U mnie głównie spacery do lasu wchodziły w grę, czasem było bardzo na minusie więc nie wychodziliśmy, ale generalnie raczej aktywnie spędzaliśmy czasOby się sprawdziło! Gdzie lataliście z maluszkiem czy raczej wybraliście auto jakoś środek transportu?![]()
A gdzie jestem nieopanowana?Opanuj się.
Odnosi. Napisałaś "Te wypowiedzi, które bierzesz do siebie odnoszą się do twierdzeń, że w szczepionkach są substancje powodujące bezpłodność (ciągle czekam na info, jakie to substancje), że powodują poronienia (od tego zaczął się wątek) czy wywołują autyzm albo inne choroby neurologiczne."A gdzie jestem nieopanowana?
Ja serio zapytałam z czyn się nie zgadzasz, bo Twoja wypowiedź nie odnosi się do tego, co napisałam.
Ale z czym się nie zgadzasz?
Co do noszenia maseczki to sama idea ograniczania wymiany płynów ustrojowych w ten sposób nie może zostać zanegowana tylko dlatego, że Ty masz zaburzenia.
Chyba, że jako zaburzenie weźmiemy Hashimoto i insulinooporność, wtedy jasne, że jestem zaburzona. No tylko, że utrzymuję parametry w normie i jak nie jestem w ciąży to czuję się dobrze. To nie był atak paniki, bo była maseczka, to była duszność, potem nie mogłam w ogóle oddechu złapać, usiadłam na ławeczce w sklepie i wtedy zaczęłam się na serio bać co to się dzieje. Maseczkę zdjęłam w cholerę jak nie mogłam oddechu złapać. Od tamtego czasu noszę pod nosem, na dworze wcale i nikt mnie nie namówi na okutanie się czymkolwiek. Moje zdrowie, moje życie jest dla mnie ważniejsze. Myślę, że nasze opinie, choć tak różne wynikają właśnie z takiego podejścia i trudno mu odmówić słuszności, bo dzięki niemu przeszliśmy od małpy do homo sapiens sapiens.Ale nie ona jedna ma zaburzenia.
Sporo osób ma rożnej maści zaburzenia. Na całym świecie.
I właśnie dlatego w każdym kraju są osoby, które są wyjątkami od noszenia maseczek. Bo większość panstw rozumie, ze nie można kupowac własnego spokoju cudzym stresem. To jest nieludzkie i na to nikt nie powinien się zgadzać.
Chyba, że jako zaburzenie weźmiemy Hashimoto i insulinooporność, wtedy jasne, że jestem zaburzona. No tylko, że utrzymuję parametry w normie i jak nie jestem w ciąży to czuję się dobrze. To nie był atak paniki, bo była maseczka, to była duszność, potem nie mogłam w ogóle oddechu złapać, usiadłam na ławeczce w sklepie i wtedy zaczęłam się na serio bać co to się dzieje. Maseczkę zdjęłam w cholerę jak nie mogłam oddechu złapać. Od tamtego czasu noszę pod nosem, na dworze wcale i nikt mnie nie namówi na okutanie się czymkolwiek. Moje zdrowie, moje życie jest dla mnie ważniejsze. Myślę, że nasze opinie, choć tak różne wynikają właśnie z takiego podejścia i trudno mu odmówić słuszności, bo dzięki niemu przeszliśmy od małpy do homo sapiens sapiens.
Ja jednak chciałabym podkreślić, że absolutnie nie oceniam ani anty ani proszczepionkowców. Denerwuję się natomiast mocno, kiedy ktoś w złośliwy sposób usiłuje mi udowodnić, że jestem głupia, niepoważna i przez brak szczepionki i maseczki zabiję mu całą rodzinę. Było tu kilka takich dyskutantek, zresztą po drugiej stronie również. Tego pojąć nie mogę, dlaczego nie dacie sobie nawzajem spokoju i nie uszanujecie cudzego zdania.
Jeszcze raz wyjaśnię.Odnosi. Napisałaś "Te wypowiedzi, które bierzesz do siebie odnoszą się do twierdzeń, że w szczepionkach są substancje powodujące bezpłodność (ciągle czekam na info, jakie to substancje), że powodują poronienia (od tego zaczął się wątek) czy wywołują autyzm albo inne choroby neurologiczne."
A ja napisałam, że wystarczy na spokojnie napisać, że jest się niechętnym do szczepionek, żeby zostać zwyzywanym. Nie wierzę w bzdety wymyślone przez idiotów o 5g czy autyzmie, po prostu nie chcę się szczepić. Wiesz ile razy mnie obrażano? Nie policzę. Także to nie jest walka "światli szczepionkowcy vs. ciemni foliarze", to walka "moja racja jest mojsza".
Opanowałabym się przy sugerowaniu ludziom, że mają zaburzenia, bo duszą się w maseczkach. Jak zaczynasz się dusić, to zaczynasz się bać, proste. Poza stanami depresyjnymi i ptsd po porodzie w pandemii nie mam żadnych zaburzeń, potwierdzone info, świeże, sprzed dwóch tygodni
Tyle w kwestii mojej bierności na forum![]()
Tak. To chyba się staje powoli jasne, że świat się dzieli na tych, którzy są oświeceni i boją się covida mimo zaszczepienia po raz czwarty, dlatego stosują się do obostrzeń, choćby najbardziej absurdalnych i ciemnej, zabobonnej masy, która nie będzie się szczepić i nie chce nosić maseczek. Wiadomo przecież, że za postępem stoją ludzie mądrzy, im więcej zginie przy okazji głupich, tym lepiej. I sami będą sobie winni, bo nie nosili i nie szczepili się. Ty myślisz, że za sto lat na lekcji historii nauczyciel będzie mówił, że wśród tych osób byli ci, którzy nie mogli albo po prostu się bali stosować do zaleceń, które zmieniają się co miesiąc i nie sposób znaleźć dwóch zgodnych lekarzy? Nie. Będzie gadane, że taki procent się zaszczepił, a taki nie, w wyniku czego zginęło tyle osób. To będzie jak z ukrywaniem lub donoszeniem na Żydów podczas wojny. Prawdy nikt nie pozna, ale ci, którzy się teraz żrą i obrażają zwyczajnie tracą czas i energię.Ale są na świecie osoby, które nie mogą nosić maseczek. Właśnie dlatego, bo z różnych przyczyn nie mogą oddychać. Czy to z przyczyn fizjologicznych czy psychologicznych. Maja się podusić, żeby innym było lepiej?