Silva mam nadzieję, że to jednak nie od szczepienia, nie przeziębił się gdzieś? trzymam kciuki oby to był tylko stan podgorączkowy &&&&&& Maja gorączkowała o dziwo tylko od wieczora po szczepieniu do południa następnego dnia, a po wcześniejszych hexach zawsze bite 3 dni. Cieszę się, że przeciągnęłam te szczepienia tak długo
reklama
Silva mam nadzieję, że to jednak nie od szczepienia, nie przeziębił się gdzieś? trzymam kciuki oby to był tylko stan podgorączkowy &&&&&& Maja gorączkowała o dziwo tylko od wieczora po szczepieniu do południa następnego dnia, a po wcześniejszych hexach zawsze bite 3 dni. Cieszę się, że przeciągnęłam te szczepienia tak długo
dokładnie &&&&&&&&&&&&
mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
Silva ja tez trzymam &&&&&&&
Dzięki dziewczyny. Niestety dzień był ciężki. Chciaż temperatura niewysoka - maksymalnie 38, to marudzenie było na fest. Cały dzień rączki, kolanka, przytulanko. Szymi był taki markotny i osowiały, że przez cały dzień nie wyjął nawet ani jednej zabawki ze swojego magicznego pudła:/ Z jedzeniem też kiepsko. Rano byliśmy u lekarza z innego powodu więc przy okazji zbadała i wykluczyła infekcję. Powiedziała, że przy tej szczepionce gorączka występuje nawet po 2 tygodniach, najczęściej jednak po tygodniu, u nas po 5 dniach wyszła. Zobaczymy co przyniesie jutro...
A u lekarza byliśmy z siusiakiem - Szymkowi na żołędzi takie białe kropeczki się porobiły, przestraszyłam się, że to początki jakiegoś grzybka i popędziłam do lekarza. Ale lekarzowi trudno powiedzieć, ale nie wyklucza więc Szymek dostał Rivanol do robienia okładów i maść Clotrimazol do smarowania pod napletek. Okładam i smaruję. Mam nadzieję, że pomoże.
A u lekarza byliśmy z siusiakiem - Szymkowi na żołędzi takie białe kropeczki się porobiły, przestraszyłam się, że to początki jakiegoś grzybka i popędziłam do lekarza. Ale lekarzowi trudno powiedzieć, ale nie wyklucza więc Szymek dostał Rivanol do robienia okładów i maść Clotrimazol do smarowania pod napletek. Okładam i smaruję. Mam nadzieję, że pomoże.
moon - dzięki, że pytasz kochana nocka w miarę, bez gorączki, ale przebudzał się kilka razy, na szczęście monio i przytulanka ratowały sytuację; rano obudził się w dość dobrym nastroju, nawet się pobawił troszkę, ale teraz jak kładłam na drzemkę, to już 37, 2 więc pewie będzie rosnąć:/ widać po nim, że nie jest sobą, z resztą wiesz o czym mówię, sama miałaś ostatnio przeboje z Mają - dobrze, że u Was króciutko
katamisz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2010
- Postów
- 2 067
silva będzie dobrzeNie martw się z tą gorączką na pewno lada chwila sobie ucieknie i Szymek będzie wesoły jak dawniej.
My ciągle odwlekamy w czasie tą 3 dawkę szczepienia.Miałam iść teraz w czwartek ale Gracka gorączkowała i lepiej odczekać zobaczyć czy nic się nie rozwinie(żadne przeziębienie).A babka w przychodni wczoraj do mnie: "I jak tam Gracjana??Proszę pamiętać o tym szczepieniu i nie odwlekać go ciągle w czasie..." nosz zagotowała mnie!!Dla tych pielęgniarek to chyba bez różnicy czy gorączka czy nie...szczepiły by mi dziecko chyba żeby mieć z głowy...Lekarka też powiedziała ,że właściwie gorączka sama nie jest przeciwskazaniem do szczepienia ale właściwie lepiej dmuchać na zimne...
My ciągle odwlekamy w czasie tą 3 dawkę szczepienia.Miałam iść teraz w czwartek ale Gracka gorączkowała i lepiej odczekać zobaczyć czy nic się nie rozwinie(żadne przeziębienie).A babka w przychodni wczoraj do mnie: "I jak tam Gracjana??Proszę pamiętać o tym szczepieniu i nie odwlekać go ciągle w czasie..." nosz zagotowała mnie!!Dla tych pielęgniarek to chyba bez różnicy czy gorączka czy nie...szczepiły by mi dziecko chyba żeby mieć z głowy...Lekarka też powiedziała ,że właściwie gorączka sama nie jest przeciwskazaniem do szczepienia ale właściwie lepiej dmuchać na zimne...
katamisz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2010
- Postów
- 2 067
martadelka ja też nie!!Tylko ci lekarze i pielęgniarki chyba myślą ,że ja symuluję żeby tylko nie szczepić a ja po prostu wolę dmuchać na zimne i wstrzymać się ze szczepieniem oby tylko dziecko było zdrowe.Nie raz idę na szczepienie i zastanawiam się kurcze ,ze ci lekarze też trochę bagatelizują takie objawy infekcji.Ja to bym przed szczepieniem najchętniej zażądała skierowania na bad krwi i moczu bo czasem infekcje nie dają o sobie znać we wczesnej fazie prawda?
reklama
Kurczę Silva, ciągle coś sie Szymka czepia. Bidulek. Trzymam kciuki, żeby wszystko jak najszybciej poszło precz.
Ja mialam iść w tym tygodniu szczepić małą ale przez to gardło odwlekam. Byliśmy w niedzielę u lekarza i niby ta infekcja nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia, ale tak jak mówicie wole dmuchać na zimne. Weronika cały czas ma chrypkę i lekko zaczerwienione gardło.
Ja mialam iść w tym tygodniu szczepić małą ale przez to gardło odwlekam. Byliśmy w niedzielę u lekarza i niby ta infekcja nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia, ale tak jak mówicie wole dmuchać na zimne. Weronika cały czas ma chrypkę i lekko zaczerwienione gardło.
Podziel się: