reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

szczepienia i badania kontrolne

ironia wszędzie można znaleźć debili i wśród szczepiących i nieszczepiących rodziców, a internet wszystko przyjmie;-) Mam nadzieję, że po wykluczeniu cytomegalii zrobię się spokojniejsza pod tym względem...kurcze, myśląc o sobie w życiu bym tyle czasu nie rozważała czym się zaszczepić...
Setana dzieki, dzięki, dzięki, wielkie dzięki, że się pojawiłaś i napisałaś!!!! 5 w 1 to Infanrix IPV HIB? Na stronie o szczepionkach bez rtęci jest w takim razie nieaktualna informacja o engerixie..a Maja niestety w szpitalu dostała syfny euvax...Napisz proszę jeszcze jak Natalka zniosła szczepienia? Wiem, że baaardzo zgłębiałaś temat i dlatego w tej kwestii jesteś dla mnie niejako wyznacznikiem:tak: Trasia chyba też tym infanrixem szczepiła
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jeszcze raz powiem, że dla mnie to nie kwestia biegunki.

u mnie w rodzinie nikt nie je fastfoodów, tacy już kurna popierdzieleni jesteśmy, do bani modni i eko...:tak:
Mama wegetarianka, sama piecze chleb... Mieszkamy na wsi przy lesie (tzn. rodzice mieszkają) , babcia w miescie. Także nie wiem czy to sprawa diety. Nie mówię też ze szczepionek, ale argumenty "a rodzice byli szczepieni..." " a myśmy byli szczepieni i żyjemy" to dla mnie nędzne argumenty.

I lekarz statystyk Ci raczej nie poda, a jak Twój Ci poda, to plisss podziel się!
 
wiesz my szczepilismy tym pentaximem i engerixem i mowila ze jest ok i dzieci u niej nie mialy wiekszych problemow...zaczerwienienie marudnosc to tyle...ale to tez mala grupa bo ile dzieci moze tam chodzic okolo 200-300 ;-)
 
Ironia a szczepieniami zaczęłam się interesować po szczepieniu:baffled: Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale przynajmniej uniknęłam tych wszystkich przemysleń, które doprowadziły by mnie do depresji. Spójrz na linka, którego tu umieściłam dwie strony wcześniej, tam jest mniej więcej wytłumaczone dlaczego nie szczepić. Lekarz wypowiadający się w tym artykule twierdzi, że powikłania po szczepieniach to nie tylko biegunka i gorączka, ale wiekszość chorób dziecięcych takich jak adhd itp. Pisze on, że bardzo dużo dzieci po szczepineiu lekko cofa się w rozwoju i dlatego firmy farmaceutyczne zrobiły wielką nagonkę aby szczepić w pierwszych tygodniach życia. Wtedy nikt nie zauważy cofnięcia. A u dziecka dwuletniego, które chodzi i mówi będzie widać jak po prostu mówić na dłuższy czas przestanie. Tak w skrócie... :)
 
trasia - juz czytam.. ale tez wiadomo jeden lekarz tak mowi a drugi tak... a tak naprawde stoja za tym dobrze copywriterzy i arty sponsorowane.. wiem bo moj maz siedzi w branzy medycznej i niestety jak firma ma dobra oferte to nagle okazuje sie ze np migrena to nie jest to czym naprawde jest :-D:-D
 
Aestima podpisuję sie pod tym co napisałaś obiema rękami! Do mnie też absolutnie nie trafiają tego typu argumenty, że moje dziecko coś tam i jest ok. Tak naprawdę jaki wpływ to będzie miało to się dopiero okaże, bo całe życie przed nim. Moja koleżanka mówi mi, że jej mała miała 7 miesięcy jak jadła grochówkę i nic jej nie było i nie jest!! ale co z tego - ona ma teraz 10 lat zobaczymy jak będzie funkcjonował jej organizm jak będzie miała tych lat 40.
Moja mama jest wcześniakiem, jak miała 9 miesięcy przeszła krztusiec i wbrew temu co nagadała mi głupia pediatra żyje i odpukać ma się całkiem dobrze. Nie była szczepiona na tyle chorób na które szczepi się teraz, a higiena życie była mniejsza. Może i dzięki temu właśnie nie było tylu alergii i świństw, bo środowisko nie było wyjałowione i odporność miała się szansę rozwinąć. A teraz? Wiadomo, że jak organizm nie ma z czym walczyć sam zaczyna wymyślać choroby. Patrzcie na kraje trzeciego świata, tam praktycznie nie wiedzą co to alergie, ale i środki dezynfekcyjne również...

Jak wiecie moja Natalia jest najdrobniejsza na całym forum- aktualnie waży 5700 g i śmiga w ubrankach na 62cm. Jest na samej piersi i jeśli nic się nie wydarzy nie zamierzam wprowadzać nic przed ukończeniem 6-go miesiąca. Byłam teraz 3 tygodnie u rodziców, tam odnalazłam "album naszego dziecka" - mój album. Tatuś uzupełniał mi go niestety tylko do roku, ale mam tam tabelę w której napisał jak przybierałam i powiem Wam, że bardzo podobnie jak moja córeczka ważyłam mimo, że miałam znacznie wyższą wagę urodzeniową, bo 3550g, a Natalia ważyła 2730g. Kiedyś jednak nikt nie świrował tak z ważeniem i nie było ciśnienia na jak najszybsze wprowadzanie stałych pokarmów. To jednak temat rzeka...
Podobnie jest z pieluchami jednorazowymi - jaki wpływ będzie miał na nasze maluchy kontakt ich skóry, przez która jak wiadomo wiele przenika, z tą chemią i metalami ciężkimi okaże się za lat dziesiąt, ale to tylko taka moja wolna refleksja.

Trochę może ten post haotyczny ale co chwilę Natalia mnie od kompa odrywa...;-)
 
Mysmy byli wczoraj na szczepieniu - Prevenar13 (pneumokoki) i InfanrixHexa (6in1). Tak szczepilam tez Elene i wszystko bylo ok. To bylo juz 3. szczepienie, teraz mamy 6msc przerwy. Wczoraj maly byl troche marudny i spiacy, ale dzisiaj juz sladu po szczepieniu nie ma.
Ja sie tu nie spotkalam z powiklaniami poszczepiennymi, a sama jeszcze pamietam traume zwiazana z ospa i rozyczka, ktora przechodzilam jako dziecko - moim dzieciom chce tego oszczedzic. Artykulow o szkodliwosci lub polecajacych jakies szczepionki nie czytam nawet, bo po pierwsze nie wiem kto jest ich autorem i sponsorem.
 
reklama
Setana - do mnie tez nie trafiaja argumenty o trzcim swiecie..no tak nie wiedza co to aleria o nie zwaracaja na to uwagi bo ich ciala na żywca zjadają muchy, maja szkorbut, niedozywienie hiva no kto by wtedy zwracał uwage na taka *******e jak alergia?!:confused:



ja polecam z zapoznaniem sie z artami ktore znajduja sie w prasie fachowej i zamieszczane sa przez naprawde osoby ktore sa autorytetami.. a nie artami w pani domu ;-) niestety malo kto ma do tego dostep bo trzeba byc w branzy medycznej zeby je czytac albo byc lekarzem....

no to wykorzystalam meza i wrzucam tutaj..najwyzej go usune za kilka godzin :-)

________________________
zalacznikZobacz załącznik PL_bezpieczenstwo szczepien.pdf
 
Do góry