reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepic czy nieszczepic???

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ja mam raczej negatywne doświadczenia ze szczepieniami, choć ogólnie uważam, że z tych obowiązkowych raczej nie powinno się rezygnować.
Mój synek bardzo ciężko przeszedł szczepienie na Odrę,Świnkę i Różyczkę. Dokładnie tydzień po szczepieniu wystąpiły u niego objawy Odry i skończyło się na antybiotyku. W niektórych przychodniach z góry uprzedzają rodziców, że takie objawy moga wystąpić. Myślę, że przyczyną tego stanu rzeczy było równoczesne ząbkowaie, które osłabiło organizm i spowodowało to wystąpienie tej choroby, a którego przy takim powierzchownym badaniu przed ukłuciem lekarka nie zauważyła. U mnie na osiedlu jeszcze dwoje dzieci spotkała podobna sytuacja po tym szczepieniu.
Inny przypadek, również z mojego osiedla dotyczy szczepienia na Pneumokoki. Po drugiej dawce tej szczepionki dziewczynka wylądowała w szpitalu z zapaleniem płuc, potem przeszła Sepsę i powtórnie zapalenie płuc. Stan był krytyczny, ponieważ jej układ odpornościowy całkowicie przestał pracować. Po kilku miesiącach stwierdzono u niej białaczkę. Pytanie czy białaczka spowodowała, że dziecko tak ciężko przeszło to szczepienie, czy szczepienie wywołało białaczkę. U mojej przyjaciółki w przychodni przed szczepieniem na Pneumokoki wykonują badania z krwi. Ze względu na duże obciążenie dla organizu chcą być pewni, że dziecko jest w 100% zdrowe. W przypadku tej dziewczynki takich badań nie wykonano przed szczepieniem.
Jeśli chodzi o szczepienie na Rotawirusy to na szkole rodzenia położna wspominała, że z nimi jest trochę tak jak ze szczepieniami na grypę tzn. bardzo się mutują i zmieniają więc szczepienia nie są do końca skuteczne, podobne zdanie miała neonatolog na oddziale położniczym, gdzie urodziłam synka.
Ja zrezygnowałam z dodatkowych szczepień, a mój synek chorował jak dotąd tylko raz po szczepieniu, które opisałam powyżej. Czy dobrze zrobiłam czas pokaże jak mały pójdzie do przedszkola.
 
reklama
Gorąco zachęcam Was do podpisania niniejszej petycji dotyczącej wolności decydowania w kwestii szczepień i ochrony dzieci przed negatywnymi odczynami poszczepiennymi (NOP) poprzez pozostawienie rodzicom wyboru szczepionki, szczepienia (lub rezygnacji z nich), stworzenie sprawnego systemu rejestracji NOP i egzekwowania od lekarzy wypełniania formularzy NOP, do czego są prawnie zobowiązani.

PETYCJA WS.ZMUSZANIA RODZICÓW I DZIECI DO SZCZEPIEŃ I OCHRONY DZIECI PRZED ODCZYNAMI POSZCZEPIENNYMI

Po więcej informacji na ten temat zapraszam na działające od kilku lat forum www.szczepienia.org.pl i niedawno powstałego Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP” (strona na razie w budowie - zapraszamy wkrótce)

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Pozdrawiam
 
Moja Nadia w marcu po szczepieniu drugą dawką (prevenar) przeciw pneumokokom w dniu szczepienia dostała wysokiej gorączki ok. 39 stopni.Trzeciego dnia miała już 40,5 stopnia (wcześniej lekarze mówili,że to odczyn poszczepienny),przepisano jej zastrzyki,których wzięła 10. Nie miała żadnych innych objawów,tylko ta gorączka,która utrzymywała się przez 6 dni.Wybrała te zastrzyki,gorączka ustąpiła,na drugi dzień wieczorem lekki kaszel,po dwóch dniach stwierdzono zapalenie płuc,a następnego dnia po diagnozie trafiła w stanie ciężkim do szpitala,gdzie stan ciężki utrzymywał się przez trzy dni :-( W szpitalu spędziłyśmy prawie 2 tygodnie. W szpitalu było dziecko w podobnym wieku do mojej córki,które dostało drgawek po szczepieniu (zabrano je potem na neurologię) oraz wcześniak(wtedy 2 miesiące-ważył 3400),który po szczepieniu dostał zapalenia pluc.
Ja już wiem,że swojej Nadii nie zaszczepię trzecią dawką przeciw pneumokokom :-( szczepienie przeciw rotawirusom się przydało bo nie złapała go w szpitalu.ale przeciw pneumokokom stanowczo odradzam
 
hej:) jestem technologiem chemii i biochemikiem i pozwolę sobie zabrać głos w tej sprawie - szczepienia obowiązkowe i te o najprostszym składzie - nie skojarzone !!!! są najbezpieczniejsze i jak najbardziej warto na te choroby dzieci szczepić, bo wiele chorób, które dziesiątkowały dzieci wieki temu zostało wyeliminowanych, a na pewno ograniczonych...to tak w skrócie.
Szczepionki płatne, w których znajduje się "kilka" szczepów chorób są przez maleńki ukłąd odpornościowy niekiedy w ogóle nie tolerowane - w skrócie organizm "wariuje" nie wie jak zareagować, jeśli w jednym miejscu wkłucia "musi" zawalczyć z kilkoma chorobami!!! Stąd często atakuje własny układ odpornościowy, a nie daj Boże jeśli dziecko właśnie ząbkuje, ma katarek, bądź ogólnie jest osłabione.... mogę więcej szczegółów pisać - i łącznie z nazwami chemicznymi - ale po co;/ chyba, że ktoś bardzo zainteresowany, to napiszę coś więcej. Jak dla mnie to wielki rynek farmaceutyczny i chęć zysku przemawia za kupowaniem i szczepieniem dzieci szczepionkami o bagatym składzie - tak tak, bogatym, ale również w zwązki rtęci, ołowiu itp.

Jestem za szczepieniami - ale naprawdę obowiązkowymi, wszelkie dodatkowe uważam za zbędne - tak samo jak szczepienie na grypę - nigdy się nie zaszczepiłam - i odpukać jestem o tyle zdrowsza - w pracy pół działu się zaszczepiło, i te pół działu potem przeszło okropną grypę...tak więc, choć reguły nie ma, to wolę dmuchać na zimne - a przed wszystkim swych dzieci nie uchronimy, zetkną się i z fast foodami, chipsami, sokami słodzonymi itp - teraz póki małe, możemy zadbać o ich start - ale później, to naprawdę swiat nie należy do przyjaznego miejsca, ale też nie można dać się zwariować!!!!!
 
reklama
hej:) jestem technologiem chemii i biochemikiem i pozwolę sobie zabrać głos w tej sprawie - szczepienia obowiązkowe i te o najprostszym składzie - nie skojarzone !!!! są najbezpieczniejsze i jak najbardziej warto na te choroby dzieci szczepić, bo wiele chorób, które dziesiątkowały dzieci wieki temu zostało wyeliminowanych, a na pewno ograniczonych...to tak w skrócie.
Szczepionki płatne, w których znajduje się "kilka" szczepów chorób są przez maleńki ukłąd odpornościowy niekiedy w ogóle nie tolerowane - w skrócie organizm "wariuje" nie wie jak zareagować, jeśli w jednym miejscu wkłucia "musi" zawalczyć z kilkoma chorobami!!! Stąd często atakuje własny układ odpornościowy, a nie daj Boże jeśli dziecko właśnie ząbkuje, ma katarek, bądź ogólnie jest osłabione.... mogę więcej szczegółów pisać - i łącznie z nazwami chemicznymi - ale po co;/ chyba, że ktoś bardzo zainteresowany, to napiszę coś więcej. Jak dla mnie to wielki rynek farmaceutyczny i chęć zysku przemawia za kupowaniem i szczepieniem dzieci szczepionkami o bagatym składzie - tak tak, bogatym, ale również w zwązki rtęci, ołowiu itp.

Jestem za szczepieniami - ale naprawdę obowiązkowymi, wszelkie dodatkowe uważam za zbędne - tak samo jak szczepienie na grypę - nigdy się nie zaszczepiłam - i odpukać jestem o tyle zdrowsza - w pracy pół działu się zaszczepiło, i te pół działu potem przeszło okropną grypę...tak więc, choć reguły nie ma, to wolę dmuchać na zimne - a przed wszystkim swych dzieci nie uchronimy, zetkną się i z fast foodami, chipsami, sokami słodzonymi itp - teraz póki małe, możemy zadbać o ich start - ale później, to naprawdę swiat nie należy do przyjaznego miejsca, ale też nie można dać się zwariować!!!!!

A jaka jest różnica pomiędzy szczepieniem szczepionką skojarzoną płatną, a szczepionkami bezpłatnymi, ale podawanymi w tym samym czasie tzn. podczas jednej wizyty, tyle że w 3 wkłuciach? Czy te szczepionki organizm jakoś lepiej znosi?
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry