reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepic czy nieszczepic???

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Jest różnica, - choć może komuś się to wydaje dziwne - ale organizm zwalcza drobnoustroje chorobotwórcze głównie w tym miejscu, w którym doszło do zakażenia - właśnie tam wysyła "całe armie" limfocytów do walki.

Szczepienie bezpłatne podawane nawet w trzech dawkach są podawane w trzy różne miejsca, są trzy wkłucia....oczywiście jest to również wysiłek dla małego organizmu - ale nie dzieje się to "w jednym miejscu" - tylko w trzech różnych. Fakt, dzieciątko jest trzy razy ukłute. Ale jego układ odpornościowy ma szansę prawidłowo zareagować na takie szczepionki..

Mam nadzieję, że w miarę prosto to wytłumaczyłam.
 
reklama
Jest różnica, - choć może komuś się to wydaje dziwne - ale organizm zwalcza drobnoustroje chorobotwórcze głównie w tym miejscu, w którym doszło do zakażenia - właśnie tam wysyła "całe armie" limfocytów do walki.

Szczepienie bezpłatne podawane nawet w trzech dawkach są podawane w trzy różne miejsca, są trzy wkłucia....oczywiście jest to również wysiłek dla małego organizmu - ale nie dzieje się to "w jednym miejscu" - tylko w trzech różnych. Fakt, dzieciątko jest trzy razy ukłute. Ale jego układ odpornościowy ma szansę prawidłowo zareagować na takie szczepionki..

Mam nadzieję, że w miarę prosto to wytłumaczyłam.

Tak dzięki za wyjaśnienie :)
Niestety mój pediatra twierdził zupełnie co innego, przekonywała mnie że skojarzona szczeponka jest znacznie bezpieczniejsza dla malucha. Zwłaszcza że krztusiec , jej zdaniem, w skojarzonej jest bezpieczniejszy, niż ten w pojedyńczej, bo podobno ten jest żywy. No i teraz muszę doszczepić córkę skojarzoną 6w1, na szczęście została jeszcze jedna dawka tylko.
 
moje zdanie jest takie jesli istnieje choc 1% szansy na to że moje dziecko po szczepieniu zostanie niepełnosprwane umysłowo, lub wystąpi u niego jakiś odczyn poszczepienny to ja nie zaryzykuje, choroby na ktore sa szczepienia w tej chwili sa uleczalne, a naturalne zachorowanie na dana chorobe daje dziecku odpornosc wieksza niz szczepienia.... a co do szczepien 3 w jednym itp. lub 3 szczepienia w jednym dniu to jest chore, niby czemu nie mozna tych szczepien rozlozyc w czasie zamiast podawac w jeden dzien trzy rozne szczepienia- lekarz ma przedewszystkim nie szkodzic a co robi podajac ryzykowne szczepienia? wybiera za rodzicow co jest dobre a co zle dla ich dziecka a potem w razie powiklan umywa rece. ZA KONSEKWENCJE SZCZEPIEN I NIE SZCZEPIEN ODPOWIADAJA ZAWSZE RODZICE WIEC NIECH SAMI DECYDUJA! Przepraszxam za bledy ale pisze jedna reka w drugiej mam mojego urwisa :-)
 
a jeżeli nie zaszczepisz dziecka i coś się stanie,,,
co wtedy zrobisz???
ja rozumiem zdrowy rozsądek , szczepienia szkodzą to tamto...
ale jak się coś stanie... dziecko zachoruje??
wtedy będziesz sie biła w pierś że mogłś zaszczepić kiedy będzie już za późno??
np na rotawirusa??

 
jak ktoś pisze że nie szczepić to nawet nie czytam szczerze mówiąc...

od lat się szczepi dzieci na to samo..

ja rozumiem szczepionki powymyslane jakieś nowoczesne na rózne duperele..

ale żeby od razu wogóle nie szczepiic....
i niech teraz dziecko coś złapie.. takie nieszczepione... skąd wiadomo ze będzie aż tak odporne???
jakby tak by ło to kiedyś w dawnych czasach nie umierałoby tyle dzieci bo się "rozchorowały"
 
no właśnie, tak jest ze wszystkim przecież, nie tylko ze szczepionkami...jedzenie też jest szkodliwe, nie słyszałyście ? Kupujecie tylko owoce i warzywa z ekologicznych upraw? Wątpię !!!

Wkurza mnie ten temat strasznie, bo piszą tylko o tych skrajnych przykrych przypadkach a o tym że wiele dzieci dzięki Nim po prostu nie zachorowało to nikt nie napisze....WRRRRRR...
 
dokładnie..
ja znam przykład z ostatniego miesiąca!!
mojej koleżanki siostrzenica ma niecałe 4 lata i omal nie marła miesiąc temu:-(
tak się roachorowała ze lekarze nie wiedzieli jak ją ratować... leżała w szpitalu i umierała w oczach..
dawali jej jakieś leki które nawet nie pomagały...
i stanęło jej serduszko.. na szczęście miała z sobą mamę która nad nią czuwała w dzień i w noc i zobaczyła ze małej leci piana z ust... wzięła ją na ręce i pobiegła do lekarza dyżurującego... jakby jej nie było przy niej... już by ją straciła...!!

i okazało się że to brak szczepionki doprowadził ją do tego stanu,.

terz mała dochodzi do siebie...
no ale było tragicznie.. w szpitalu miała zwidy majaczyła.. wysoka temperatura.. koszmar!!

 
ja też znam takie przypadki ale nie będę o nich pisać, ten powyższy mi wystarczy...
Laski, pewnie uważacie że jesteśmy "głupie" skoro tak uważamy, ale takimi tekstami przykrymi nic nie zdziałacie. W necie i nie tylko jest tyle opinii ile osób się wypowiadających, każdy ma inne doświadczenia. Uwierzcie, trudno jest dostosować się tylko do Waszych opinii, działać i myśleć tak jak Wy!
Co chwilę pojawiają się tutaj nowe jakieś petycje, artykuły, wywiady, serio zgłupieć można od tego co tutaj wklejacie !!!!!
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry