Ja nie szczepię swojej córci. W porównaniu do jej rówieśników (szczególnie śledzę listopadówki 2009) Zuzia nie choruje w ogóle!!!! 2 razy miała katar. I to wszystko. Gdzie chodziłyśmy na spacerki jak były te wielkie mrozy. Dziecko nie ma alergii (je już przetwory mleczne i je praktycznie wszystko oprócz ostrych przypraw i smażonego).
Lekarze w prywatnych placówkach (ja chodzę do Centrum Damiana) powiedzą całą prawdę o szczpieniach., Nasza służba zdrowia dostaje mnóstwo pieniędzy za szczepienia. A szczepi się na powikłania poszczepienne (np Hib). Szczepienia na tyle osłabiają organizm, że powodują dużo chorób, alergii itp, co napędza przemysł farmaceutyczny. Szczepiąc narażamy dzieci na osłabienie odporności, a nie na odwrót!
P.S. Zuzia zaczęła raczkować mając 5,5 miesiąca, siedziała samodzielnie w wieku 4,5 miesiaca, a zaczęła chodzić 2 tygodnie temu - czyli jak miała 9,5 miesiąca. Z zachowania (opinia lekarza) - dziecko jest o 3 miesięcy starsze niż jej rówieśnicy.