reklama
kasik25
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2007
- Postów
- 923
Chcialam wkleic pewien wywiad ale nie potrafie go teraz odszukac wiec wkleje forum a konkretnie to co tam przeczytalam
Autyzm i Rodzina :: Zobacz temat - WYWIAD Z DR JAQUELYN McCANDLESS CZY POSIADAMY DOWODY KLINICZNE I LABORATORYJNE POTWIERDZAJĄCE TĘ TEZĘ ?
Tak, badania naukowe gromadzą się bardzo szybko. Po pierwsze wystarczy spojrzeć na badania dotyczące wzrostu autyzmu, który nastąpił równolegle ze wzrostem liczby szczepionek. Dowody epidemiologiczne są jednoznaczne : początek wzrostu liczby szczepionek dziecięcych zbiegł się w czasie ze wzrostem liczby dzieci autystycznych. W roku 1980 lub 1985 jedno dziecko na 10 tysięcy dzieci miało autyzm. Gdy program szczepień powiększył się, zwiększyła się liczba dzieci autystycznych. Istnieją dowody na to, że obecnie jedno dziecko na 166 dzieci w Stanach zjednoczonych ma autyzm.
Autyzm i Rodzina :: Zobacz temat - WYWIAD Z DR JAQUELYN McCANDLESS CZY POSIADAMY DOWODY KLINICZNE I LABORATORYJNE POTWIERDZAJĄCE TĘ TEZĘ ?
Tak, badania naukowe gromadzą się bardzo szybko. Po pierwsze wystarczy spojrzeć na badania dotyczące wzrostu autyzmu, który nastąpił równolegle ze wzrostem liczby szczepionek. Dowody epidemiologiczne są jednoznaczne : początek wzrostu liczby szczepionek dziecięcych zbiegł się w czasie ze wzrostem liczby dzieci autystycznych. W roku 1980 lub 1985 jedno dziecko na 10 tysięcy dzieci miało autyzm. Gdy program szczepień powiększył się, zwiększyła się liczba dzieci autystycznych. Istnieją dowody na to, że obecnie jedno dziecko na 166 dzieci w Stanach zjednoczonych ma autyzm.
Kasik, oczywiście jako mama dziecka autystycznego masz większe prawo do obaw i niepokoju, szczególnie biorąc pod uwagę to, że część rodziców i lekarzy wiąże autyzm ze szczepieniami. Mnie jednak - nie mówię, że ja jestem na sto procent za szczepieniem się przeciw wszystkiemu, co tylko się da - zastanawia, że są równolegle inne badania, których wyniki są przeciwne (z tego co czytamy). Może tutaj - jak się domyślam - paść argument, że są to badania finansowane przez koncerny farmaceutyczne.
Nie chcę twierdzić, że szczepienia nie mają nic wspólnego z na przykład autyzmem, ale nie zapominajmy, że szczepienia zapobiegają wystąpieniu wielu groźnych chorób, poza tym na pewno nie można wszystkich szczepień wrzucać do jednej kategorii i twierdzić, że nie są dobre (nie mówię, że Ty to robisz, ale być może osoby czytające ten wątek mogłyby dojść do takiego chyba nieco przedwczesnego wniosku). Zresztą zdaje się, że rodzice dzieci autystycznych wiążą wystąpienie autyzmu z timerosalem używanym do konserwacji szczepionek, mam rację? A on chyba nie występuje we wszystkich szczepionkach, o ile się nie mylę.
Powtórzę, że dla mnie jest to kwestia rozstrzygnięcia między ryzykiem np. autyzmu (jeżeli faktycznie badania dowiodą jego związku ze szczepieniami) a ryzykiem, jakie niesie ze sobą niezaszczepienie dziecka, ponieważ niektóre choroby mogą mieć naprawdę poważne skutki.
Twojemu synkowi życzę wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że będzie się rozwijał jak najlepiej - z tego co piszesz wynika, że jesteś bardzo troskliwą mamą i jestem przekonana, że uda Wam się wiele osiągnąć. Pozdrawiam.
Nie chcę twierdzić, że szczepienia nie mają nic wspólnego z na przykład autyzmem, ale nie zapominajmy, że szczepienia zapobiegają wystąpieniu wielu groźnych chorób, poza tym na pewno nie można wszystkich szczepień wrzucać do jednej kategorii i twierdzić, że nie są dobre (nie mówię, że Ty to robisz, ale być może osoby czytające ten wątek mogłyby dojść do takiego chyba nieco przedwczesnego wniosku). Zresztą zdaje się, że rodzice dzieci autystycznych wiążą wystąpienie autyzmu z timerosalem używanym do konserwacji szczepionek, mam rację? A on chyba nie występuje we wszystkich szczepionkach, o ile się nie mylę.
Powtórzę, że dla mnie jest to kwestia rozstrzygnięcia między ryzykiem np. autyzmu (jeżeli faktycznie badania dowiodą jego związku ze szczepieniami) a ryzykiem, jakie niesie ze sobą niezaszczepienie dziecka, ponieważ niektóre choroby mogą mieć naprawdę poważne skutki.
Twojemu synkowi życzę wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że będzie się rozwijał jak najlepiej - z tego co piszesz wynika, że jesteś bardzo troskliwą mamą i jestem przekonana, że uda Wam się wiele osiągnąć. Pozdrawiam.
kasik25
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2007
- Postów
- 923
Ola K.-nie uwazam ze jestes za lub przeciw ze masz 100%pewnosc co do szczepien dlatego dopisalam ze kazdy organizm jest inny i jednym dzieciaczka pomoze inny zaszkodzi tego jednak sie nie dowiemy jak juz to po fakcie np po zaszczepieniu gdy nie posluzy lub gdy nie zaszczepimy i dziecko nam zachoruje tutaj jest loteria i rozumie osoby ktore maja podobne zdanie do Twojego itd ja jednak mam uraz do szczepionek i w sumie zal do lekarzy ze tak malo mowia o szczepionkach o ewentualnych skutkach w przyszlosci tylko zachwalaja wiec i rodzice sie na to godza bo chca jak najlepiej dla dzieciaczka a ze czasem moze byc inaczej... to juz nic nie mowia
Rowniez mi mowila pediatra ze ta szczepionka co jest po roczku powinno sie ja podawac jak dziecko zacznie chodzic bo moga byc zaburzenia i tez mowila ze malo jaki lekarz o tym wie i mowi. Wiele mam nie wie o tym i szczepi dzieciaczka czy chodzi czy nie po roczku i nic malenstwu nie ma a jesli by cos bylo to potem do kogo z pretensjami
Tez sie ostatnio dowiedzialam ze mleko krowie ma bardzo duzy wplyw na funkcjonowanie mozgu itd lekarze tylko mowia ze do 3roku podawac modyfikowane bo zdrowiej ale dlaczego po co i na co juz nie
Wlasnie to mnie wkurza ze oni tak wiele rzeczy wiedza a nie mowia buuuu
A co do szczepionek to tak jak napisalas rodzice sami powinni wybrac...
tylko szkoda ze tak malo sie wie o nich!!!!!
Rowniez mi mowila pediatra ze ta szczepionka co jest po roczku powinno sie ja podawac jak dziecko zacznie chodzic bo moga byc zaburzenia i tez mowila ze malo jaki lekarz o tym wie i mowi. Wiele mam nie wie o tym i szczepi dzieciaczka czy chodzi czy nie po roczku i nic malenstwu nie ma a jesli by cos bylo to potem do kogo z pretensjami
Tez sie ostatnio dowiedzialam ze mleko krowie ma bardzo duzy wplyw na funkcjonowanie mozgu itd lekarze tylko mowia ze do 3roku podawac modyfikowane bo zdrowiej ale dlaczego po co i na co juz nie
Wlasnie to mnie wkurza ze oni tak wiele rzeczy wiedza a nie mowia buuuu
A co do szczepionek to tak jak napisalas rodzice sami powinni wybrac...
tylko szkoda ze tak malo sie wie o nich!!!!!
Kasik masz stuprocentową rację.... lekarze nie informują rodziców dostatecznie. Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej, bo jednak dziś rodzice w coraz większym stopniu interesują się zdrowiem dzieci i po prostu wymuszają pewne informacje od lekarzy.
Wydaje nam się, że mamy słabą służbę zdrowia. Tymczasem jakiś czas temu rozmawiałam z moją przyjaciółką, która mieszka w USA. Jej córka miała zapalenie płuc, brała antybiotyk, i w tym czasie (w czasie choroby, podczas przyjmowania antybiotyku!) dziecku zrobiono jednego dnia cztery szczepienia - pneumokoki i trzy inne, nie pamiętam które.... byłam w szoku po prostu, bo u nas jednak chorego dziecka nie zaszczepią, i - przynajmniej w mojej przychodni - nie ma mowy o łączeniu szczepionek. Przecież osłabiony chorobą organizm mógł zareagować na szczepienia w sposób naprawdę bardzo różny, na szczęście nic się dziecku nie stało, ale aż strach pomyśleć. Ta moja przyjaciółka już zapowiedziała, że drugie dziecko chętnie urodzi, ale na pewno nie tam, tylko w Polsce ;-)
Wydaje nam się, że mamy słabą służbę zdrowia. Tymczasem jakiś czas temu rozmawiałam z moją przyjaciółką, która mieszka w USA. Jej córka miała zapalenie płuc, brała antybiotyk, i w tym czasie (w czasie choroby, podczas przyjmowania antybiotyku!) dziecku zrobiono jednego dnia cztery szczepienia - pneumokoki i trzy inne, nie pamiętam które.... byłam w szoku po prostu, bo u nas jednak chorego dziecka nie zaszczepią, i - przynajmniej w mojej przychodni - nie ma mowy o łączeniu szczepionek. Przecież osłabiony chorobą organizm mógł zareagować na szczepienia w sposób naprawdę bardzo różny, na szczęście nic się dziecku nie stało, ale aż strach pomyśleć. Ta moja przyjaciółka już zapowiedziała, że drugie dziecko chętnie urodzi, ale na pewno nie tam, tylko w Polsce ;-)
Diana 81
Twoje obawy sa bardzo sluszne. Poza tym jesli dziecko przynajmniej przez okres karmienia piersia ma przeciwciala matki, ktore ona zebrala przez cale swoje zycie, przeciwko tym wszystkim chorobom to po co szczepic takie malenstwo?
Znalazlas moze jakiegos dobrego pediatre, ktory by sie na tym naprawde znal?
A moze jest ktos na forum, kto interesuje sie tym tematem i moze polecic lekarza?
Twoje obawy sa bardzo sluszne. Poza tym jesli dziecko przynajmniej przez okres karmienia piersia ma przeciwciala matki, ktore ona zebrala przez cale swoje zycie, przeciwko tym wszystkim chorobom to po co szczepic takie malenstwo?
Znalazlas moze jakiegos dobrego pediatre, ktory by sie na tym naprawde znal?
A moze jest ktos na forum, kto interesuje sie tym tematem i moze polecic lekarza?
Kaja_10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2009
- Postów
- 5 582
Ja się interesuję :-) Nie zamierzam swego dziecka szczepić. Trudno będzie znaleźć dobrego pediatre ktory oficjalnie się z tym stanowiskiem zgodzi.
Polecam forum
nie szczepimy ::
Polecam forum
nie szczepimy ::
Tu jest fajny link naukowy oraz komentarze
Szkodliwość listu prof. Marii Majewskiej
Szkodliwość listu prof. Marii Majewskiej
reklama
Drogie Mamy, polecam Wam przewodnik Pierwsze 2 lata życia dziecka, www.przewodnikdlarodzicow.pl, to przewodnik przygotowany przez wydawnictwo medyczne w którym pracuję, napisany przez świetnych specjalistów, najlepszych pediatrów, alergologów, temat szczepień jest tam świetnie omówiony, możecie same podjąć decyzję na podstawie rzetelenych informacji sprawdzonych w polskich warnukach (a to jest bardzo ważne), czy szczepić wasze Maleństwo czy nie, dzieki temu przewdnikowi będziecie świetnie przygotowane od strony medycznej (ale wszytsko jest napisane prostym," ludzkim" językiem) i nie będziecie zdane na wiedzę lub co gorsza niewiedze konkretnego lekarza szczerze polecam
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: