Popracować nad humorkiem? Nerwy, czy emocje? Ja też miałam z tym problem, szczególnie pierwsze 3-4 miesiące. Płakałam bez powodu
a w każdym razie z powodów błachych. A potem miałam etap przejmowania się wszystkim i strachu, aż spać nie mogłam. A teraz na szczęście jakoś się wyciszyłam i uspokoiłam
. Może to wiosna tak na mnie wpłynęła... Tobie też tego życzę - spokoju ducha i jak najlepszego humoru. Ściskam serdecznie.
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
![Cool :cool2: :cool2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/cool2.gif)