reklama
L4dY-bIrd
doula
temat juz istnieje. Istnieje taka opcja jak 'szukaj'
Nocka ...wyluzuj ;-) ..dziewczyna w stresie ..chciała sie szybko dowiedziec ..dowiedziała sie i koniec tematu ..jak juz wszytko wie i jak sie zgodzi to mozna temat zamknać
dziewczyny jak to jest z tym czopem, to możliwe zeby wylatywał przez 2dni? tzn wczoraj rano wyleciało ze mnie strasznie dużo śluzu z krwią, potem cały dzień spokój, wioeczorem znowu było dużo wydzieliny, ale już bez krwi, takie żółtawo-brązowawej, a dziś rano też... to znaczy że ten czop ciągle odchodzi? czy to tak jest że jak już leci to ran i dobrze??
L4dY-bIrd
doula
dziewczyny jak to jest z tym czopem, to możliwe zeby wylatywał przez 2dni? tzn wczoraj rano wyleciało ze mnie strasznie dużo śluzu z krwią, potem cały dzień spokój, wioeczorem znowu było dużo wydzieliny, ale już bez krwi, takie żółtawo-brązowawej, a dziś rano też... to znaczy że ten czop ciągle odchodzi? czy to tak jest że jak już leci to ran i dobrze??
dziuba on własnie sie tak ciagnie ...to nie hop siup ;-)
ale to znak że masz bliżej końca ;-)
karina1980
Fanka BB :)
dziewczyny jak to jest z tym czopem, to możliwe zeby wylatywał przez 2dni? tzn wczoraj rano wyleciało ze mnie strasznie dużo śluzu z krwią, potem cały dzień spokój, wioeczorem znowu było dużo wydzieliny, ale już bez krwi, takie żółtawo-brązowawej, a dziś rano też... to znaczy że ten czop ciągle odchodzi? czy to tak jest że jak już leci to ran i dobrze??
Czesc
Tak dokladnie czop sluzowy moze tak odchodzic podobnie moze byc z wodami plodowymi moga saczyc sie powoli, jak czop Tobie juz odszedl to na pewno powoli zbiza sie ten moment:-)
Ja mam juz ten moment za soba i szkraba przy sobie ufffff
POZDRAWIAM
KARINA
Karinka, jak ja Ci zazdroszczę!! ja spędziłam już w szpitalu dwa dni ale nic się nie działo, zastrzyk, masaż szyjki i jakiś środek wywołujący skurcze na mnie nie działają więc wyszłam do domu, jak słyszałam te odgłosy rodzących to myślałam ze zwariuje!! ale mam cykora!!
balbinka_07
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2007
- Postów
- 19
Witam :-)
Jestem w 36 tyg. ciąży i 3 tygodnie temu wyraznie opadł mi brzuszek.Mój gin powiedział że mam skróconą juz szyjkę.Przez kilka dni miałam gęstą i białą wydzieline na majtkach a od tygodnia cały czas mam wodnistą która zazwyczaj w bardzo dużych ilościach wycieka w nocy(cały czas czuje się jakbym zrobiła siusiu) Od trzech dni zauważyłam zmiane tej wydzieliny z przeżroczystej zrobiła się koloru słomkowego wczoraj była brązowata-lekko zaróżowiona. Przy tych objawach bardzo rzadko (od czasu do czasu) odczuwam bóle "miesiączkowe" ale nie są one silne i wyczułam też że twardnieje mi brzuszek a dzidzia mało co się rusza. Mam też częstą potrzebe korzystania z taolety z powodu ucisku na pęcherz no i musze się przyznać że od kilku dni wszystko mnie denerwuje Jak myślicie (wnioskując po moich objawach) zdołam jeszcze wytrzymać 2 tygodnie tzn. przynajmniej do 38 tc. ? (bo ja sama już nie wiem)
Jestem w 36 tyg. ciąży i 3 tygodnie temu wyraznie opadł mi brzuszek.Mój gin powiedział że mam skróconą juz szyjkę.Przez kilka dni miałam gęstą i białą wydzieline na majtkach a od tygodnia cały czas mam wodnistą która zazwyczaj w bardzo dużych ilościach wycieka w nocy(cały czas czuje się jakbym zrobiła siusiu) Od trzech dni zauważyłam zmiane tej wydzieliny z przeżroczystej zrobiła się koloru słomkowego wczoraj była brązowata-lekko zaróżowiona. Przy tych objawach bardzo rzadko (od czasu do czasu) odczuwam bóle "miesiączkowe" ale nie są one silne i wyczułam też że twardnieje mi brzuszek a dzidzia mało co się rusza. Mam też częstą potrzebe korzystania z taolety z powodu ucisku na pęcherz no i musze się przyznać że od kilku dni wszystko mnie denerwuje Jak myślicie (wnioskując po moich objawach) zdołam jeszcze wytrzymać 2 tygodnie tzn. przynajmniej do 38 tc. ? (bo ja sama już nie wiem)
Witaj!
Jestem szczęśliwa mamusią od prawie 3 miesięcy. Urodziam w 37 tygodniu ciąży. Parę dni wcześniej miałam wrażenie jakby było mi bardziej mokro i pojawiały sie strzępki przeźroczystego śluzu nawet czytałam wówczas czy to przypakiem nie jest czop śluzowy. Wieczorem nic nie wskazywało że coś sie wydarzy i jak zwykle poszłam po raz 100 na siusiu i wtedy zaczęły sączyć sie wody ale bardzo wolno że nie wiedziałam czy to siusiu czy może.... Nie miałam żadnych bóli ani skurczy (dzień wcześniej troche bolal brzuch jak na miesiączkę). Pojechaliśmy z mężem do szpitala i jak odeszły wszystkie wody zaczęły sie regularne skurcze. Urodziłam po 12 godz. miałam zneczulenie i wtedy naprawde nie boli i da sie wytrzymac nawet można pożartowac z polozna i ewentualną "koleżanką zza parawanu". Niestety jednak poród sie przedłużył i znieczulenie przestało działać na samą końcówkę, nie powiem że nie bolało ale da się wytrzymać. W sumie same parcie końcowe to już wielki finał i wtedy wystarczy kilka razy sie zaprzeć i jest po wszystkim. Dla mnie najgorsze były bóle przez te pare godzin kiedy sie czeka na pelne rozwarcie. Kiedy mój synus się urodził nic juz nie boli. Od razu zadzwonilam do męża który stał pod drzwiami. A potem to troche koszmaru z bolącymi szwami i dużo duzo szczęścia. Życzę wszystkim przyszłym mamom szczęśliwego rozwiązania.
Jestem szczęśliwa mamusią od prawie 3 miesięcy. Urodziam w 37 tygodniu ciąży. Parę dni wcześniej miałam wrażenie jakby było mi bardziej mokro i pojawiały sie strzępki przeźroczystego śluzu nawet czytałam wówczas czy to przypakiem nie jest czop śluzowy. Wieczorem nic nie wskazywało że coś sie wydarzy i jak zwykle poszłam po raz 100 na siusiu i wtedy zaczęły sączyć sie wody ale bardzo wolno że nie wiedziałam czy to siusiu czy może.... Nie miałam żadnych bóli ani skurczy (dzień wcześniej troche bolal brzuch jak na miesiączkę). Pojechaliśmy z mężem do szpitala i jak odeszły wszystkie wody zaczęły sie regularne skurcze. Urodziłam po 12 godz. miałam zneczulenie i wtedy naprawde nie boli i da sie wytrzymac nawet można pożartowac z polozna i ewentualną "koleżanką zza parawanu". Niestety jednak poród sie przedłużył i znieczulenie przestało działać na samą końcówkę, nie powiem że nie bolało ale da się wytrzymać. W sumie same parcie końcowe to już wielki finał i wtedy wystarczy kilka razy sie zaprzeć i jest po wszystkim. Dla mnie najgorsze były bóle przez te pare godzin kiedy sie czeka na pelne rozwarcie. Kiedy mój synus się urodził nic juz nie boli. Od razu zadzwonilam do męża który stał pod drzwiami. A potem to troche koszmaru z bolącymi szwami i dużo duzo szczęścia. Życzę wszystkim przyszłym mamom szczęśliwego rozwiązania.
karina1980
Fanka BB :)
Witam :-)
Jestem w 36 tyg. ciąży i 3 tygodnie temu wyraznie opadł mi brzuszek.Mój gin powiedział że mam skróconą juz szyjkę.Przez kilka dni miałam gęstą i białą wydzieline na majtkach a od tygodnia cały czas mam wodnistą która zazwyczaj w bardzo dużych ilościach wycieka w nocy(cały czas czuje się jakbym zrobiła siusiu) Od trzech dni zauważyłam zmiane tej wydzieliny z przeżroczystej zrobiła się koloru słomkowego wczoraj była brązowata-lekko zaróżowiona. Przy tych objawach bardzo rzadko (od czasu do czasu) odczuwam bóle "miesiączkowe" ale nie są one silne i wyczułam też że twardnieje mi brzuszek a dzidzia mało co się rusza. Mam też częstą potrzebe korzystania z taolety z powodu ucisku na pęcherz no i musze się przyznać że od kilku dni wszystko mnie denerwuje Jak myślicie (wnioskując po moich objawach) zdołam jeszcze wytrzymać 2 tygodnie tzn. przynajmniej do 38 tc. ? (bo ja sama już nie wiem)
Witaj
Ja na Twoim miejscu poszłabym na kontrolę. Wcześniej co leciała ci wydzielina mógłby to być czop śluzowy natomiast te dalsze objawy jakbyś cały czas siusiała mogą to być wody płodowe które się powoli sączą.
Jeżeli odszedł ci tylko czop to możesz jeszcze troche pochodzić natomiast jeżeli sączą się wody to poród tuż tuż.
Ja dnia 20.11 byłam u lekarza na wizycie i nic nie zapowiadało szybko zbliżającego się porodu ( w 38 tygodniu)następnego dnia 21.11 zaczęło mi się robić mokro jakbym właśnie siusiała( a wcześniej też miałam taką wydzieline na majtkach było to ok 2 tygodnie wcześniej była to gęstawa wydzielina)pojechałam do szpitala sprawdzić to bo było troche z krwią no i okazało się że sączą sie wody i 22.11 urodziłam synka a po tygodniu wyszłam do domku.
Trochę nie ma to składu ale szybko odpisywałam bo synek juz marudzi.
Pozdrawiam i zyczę szybkiego porodu ale dobrze gdybyś jeszcze troche pochodziła.
KARINA
reklama
balbinka_07
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2007
- Postów
- 19
Witam
Ja bym już dawno poszła na kontrole do szpitala , ale gdzieś czytałam że lepiej poczekać do ostatniego momentu bo jak pierworódka przychodzi do szpitala to patrzą na nią z góry i troche olewają.(Nie wiem czy mam dobre podeiście do tej sprawy)
Ja bym już dawno poszła na kontrole do szpitala , ale gdzieś czytałam że lepiej poczekać do ostatniego momentu bo jak pierworódka przychodzi do szpitala to patrzą na nią z góry i troche olewają.(Nie wiem czy mam dobre podeiście do tej sprawy)
Podziel się: