reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

Witam
Ja bym już dawno poszła na kontrole do szpitala , ale gdzieś czytałam że lepiej poczekać do ostatniego momentu bo jak pierworódka przychodzi do szpitala to patrzą na nią z góry i troche olewają.(Nie wiem czy mam dobre podeiście do tej sprawy):confused:
3503d4e364.png

Nie wiem gdzie czytałaś takie rzeczy ale myśle że w szpitalu nie spotkasz się z taką sytuacją, a jeżeli faktycznie sączą ci sie wody płodowe to będziesz tak chodzić????
Może być taka sytuacja że wody sączą się a bóli wcale nie będzie a pamiętaj że jak lecą wody to jeżeli nie ma bóli to trzeba je wywołać żeby urodzić maluszka ja tak miałam.
Tak więc ja na Twoim miejscu nie bagatelizowałabym i nawet gdyby okazało się że to nic takiego to miałabym spokój i czyste sumienie.
POZDRAWIAM
KARINA
 
reklama
Karinka, jak ja Ci zazdroszczę!! ja spędziłam już w szpitalu dwa dni ale nic się nie działo, zastrzyk, masaż szyjki i jakiś środek wywołujący skurcze na mnie nie działają więc wyszłam do domu, jak słyszałam te odgłosy rodzących to myślałam ze zwariuje!! ale mam cykora!! :szok::szok:

Nie martw się na zapas jak zacznie się już coś dziać u Ciebie to nie będziesz myśleć o samym bólu a o tym żeby jak najszybciej urodzić ja miałam cięzki poród bo rodziłam prawie 25 godzin maluszek urodził się i miał 4500kg i 60 cm długości, bóle były mocne ale wszystko jest do przejścia i teraz z perspektywy czasu nie wiem jak te 25 godzin przeleciało mi.
Pozatym to co dla innej dziewczyny może być bardzo bolesne i nie do zniesienia wcale nie musi być takei dla Ciebie.
Tak więc nie stresuj się najważniejsze jest pozytywne nastawienie.
Tak więc życzę szybkiego rozwiązania:-)

POZDRAWIAM
KARINA
 
Karinka, ja mialam podobnie jak Ty (i jestem juz po porodzie!!!!! :-D)
Martyna urodziła się z waga 4460g i 60cm, ale ja spędziłam na porodówce 7godzin... bolało, ale było warto!!
 
Karinka, ja mialam podobnie jak Ty (i jestem juz po porodzie!!!!! :-D)
Martyna urodziła się z waga 4460g i 60cm, ale ja spędziłam na porodówce 7godzin... bolało, ale było warto!!

No to miałaś dokładnie tak jak ja:-)Cieszę się że już po wszystkim też urodziłaś takiego słodkiego małego koloska gratuluje:-)Chyba nie było tak strasznie?????Ja wiem że też się bałam wcześniej ale jest wszystko do przeżycia.
Naturalnie rodziłaś????

Pozdrawiam Ciebie i Martynke gorąco
KARINA
 

Załączniki

  • DSC00130.JPG
    DSC00130.JPG
    523,3 KB · Wyświetleń: 68
  • DSC00131.JPG
    DSC00131.JPG
    536,3 KB · Wyświetleń: 66
tak, naturalnie, ale dali mi dwie dawki środka przeciwbólowe, dzięki czemu nie pamiętam połowy tej najważniejszej fazy porodu (tylko tyle co z opowiadań męża) :baffled:
pewnie ze nie było strasznie, poród wspominam bardzo miło mimo bólu, było dużo śmiechu, łez, wzruszenia i zaowocowało to wyjściem na świat naszej najkochańszej córuni :-D
 
Powiedzcie mi, proszę, czy do szpitala nalezy jechac w kazdym przypadku jak odchodzą wody, czy tylko jeśli są zielone? Bo spotkałam się z różnymi opiniami. Jedni twierdzą, że niezaleznie od koloru, po odejsciu wod, jedziemy do szpitala, inni że tylko jesli mają onen zielonkawy kolor.

I jeszcze jedno, jechac od razu, to oznacza w tej minucie, czy mozna spokojnie wziac prysznic i zebrac się w ciągu 30 minut?
 
Fitusia, jak odejda wody to trzeba jechac do szpitala - jak sa przezroczyste to spokojnie mozna sie spakowac i pojechac, a jak zielone to znaczy, ze masz niezwlocznie udac sie do szpitala! :tak:Nawet jak wody zaczna sie lekko saczyc trzeba odwiedzic lekarza!
 
Powiedzcie mi, proszę, czy do szpitala nalezy jechac w kazdym przypadku jak odchodzą wody, czy tylko jeśli są zielone? Bo spotkałam się z różnymi opiniami. Jedni twierdzą, że niezaleznie od koloru, po odejsciu wod, jedziemy do szpitala, inni że tylko jesli mają onen zielonkawy kolor.

I jeszcze jedno, jechac od razu, to oznacza w tej minucie, czy mozna spokojnie wziac prysznic i zebrac się w ciągu 30 minut?

Do szitala należy zgłosić się zawsze niezależnie czy wody masz czyste czy zielone czy tylko saczą ci się czy "chlusneły".
Mi zaczęły sączyc się wody w pracy przyszłam do domku wzięłam spokojnie prysznic zerknęłam jeszcze raz czy wszystko mam w torbie i pojechałam do szpitala.
Jedyna różnica jest taka, że jak masz wody zielone to niezwłocznie jedziesz do szpitala to bardzo ważne.
Natomiast jeżeli Twoim symptomem są skurcze to możesz spokojnie pobyć w domku wykąpać się i jak masz je jak dobrze pamietam co 3-5 min to jedziesz do szpitala.
Tak naparawdę to większość porodów rozpoczyna się skurczami niz odejściem wód płodowych bardzo często one odchodzą juz na samej sali porodowej podczas rozwarcia.

POZDRAWIAM
KARINA
 
Ja tak sobie tylko podpytuję :) Do porodu mam jeszcze kilka sporych tygodni. Jednak wolę zawczasu wiedziec co i jak.

Rozumiem, ze jak wody są zielonkawe lecimy jak najszybciej, bo jest to zagrozenie dla maluszka. I faktycznie częściej się poród podobno zaczyna skurczami, niz odejsciem wód.

Powiedzcie mi jeszcze, a własciwie napiszcie :).. jakie skurcze nazywamy przepowiadającymi. Ja mam takie nieregularne skurcze, zupełnie bezbolesne paarę razy w ciągu dnia. Od 20 tygodnia biorę luteinę i nospę, bo miałam zagrozenie porodem przedwczesnym, nie mam jednak na szczescie rozwarcia ani skracającej się szyjki. Czy te moje bezbolesne skurcze, ktore odczuwam jakby żelazny pas ściskał mi na kilkanascie sekund podbrzusze, nalezy okreslic jako przepowiadające, Braxtona Hicsa czy Alvareza? Czy się roznią jedne od drugich?
 
reklama
Ja tak sobie tylko podpytuję :) Do porodu mam jeszcze kilka sporych tygodni. Jednak wolę zawczasu wiedziec co i jak.

Rozumiem, ze jak wody są zielonkawe lecimy jak najszybciej, bo jest to zagrozenie dla maluszka. I faktycznie częściej się poród podobno zaczyna skurczami, niz odejsciem wód.

Powiedzcie mi jeszcze, a własciwie napiszcie :).. jakie skurcze nazywamy przepowiadającymi. Ja mam takie nieregularne skurcze, zupełnie bezbolesne paarę razy w ciągu dnia. Od 20 tygodnia biorę luteinę i nospę, bo miałam zagrozenie porodem przedwczesnym, nie mam jednak na szczescie rozwarcia ani skracającej się szyjki. Czy te moje bezbolesne skurcze, ktore odczuwam jakby żelazny pas ściskał mi na kilkanascie sekund podbrzusze, nalezy okreslic jako przepowiadające, Braxtona Hicsa czy Alvareza? Czy się roznią jedne od drugich?

Witaj
Ja też podpytywałam się o wszystko i pragnełam żeby ktoś rozwiał moje obawy odnośnie porodu bo się najzwyczajniej bałam tego:-) ale trzeba to poprostu przejść.
Jeżeli chodzi o skurcze takie opasujące brzuch ( jakie ty masz) to są to napewno skurcze przepowiadające twoja macica przygotowuje się do porodu ( one mogą występować już po 20 tygodniu ciązy d;atego jak sądze dostałaś leki).
Jeżeli chodzi o rodzaj skurczy to Braxtona Hicsa są to skurcze które troche rzadzej wystepują ale są o większej amlitudzie natomast skurcze Alvareza są nieskoordynowane o małej amplitudzie.:tak:

POZDRAWIAM
KARINA
 
Do góry