reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

don_kichot, moga byc to skurcze przepowiadajace, jesli brzuszek Ci sie obnizy to zauwazysz to golym okiem, od tego momentu masz jeszcze od 2 do 4 tygodni, roznie to bywa. jesli cokolwiek Cie niepokoi to idz do lekarza
 
reklama
heh, wlasnie wczoraj mąż wrócił z wyjazdu firmowego, nie bylo go 4 dni i mówi mi ze jakos tak niżej mam brzuch :D czyli jesli od 2 do 4 tygodni to moze sie okazac ze zaczne rodzic na obronie pracy,którą mam 28 kwietnia bedzie ubaw :D
 
ja mialam akcje w 35 tyg skrucila sie szyjka macicy i skurcze mialam ale to przepowiadajace byly lekarz mnie wyslala do szpitala i duphaston bym nie urodzila za wczesnie potem po 6 dni kazal odstawic i teraz zbliza sie termin porodu a ja brzuszek mam wysoko i chyba mu sie nie chce wychodzic
Mnie juz jest ciezko nogi zaczely puchnac i rece i ciezko mi juz jest strasznie (psychicznie) najgorzej. musialam sobie posprzatac by sie rozluźnić i odprężyć.
 
Witam Dziewczyny! Piszę bo muszę się wyżalić:-) Już szału dostaję z tym brzuchem :tak: Wczoraj cały dzień regularne skurcze miałam - oczywiście nie zwracałam na to zbytniej uwagi bo skurcze to ja mam od paru tygodni i nic się nie dzieję. Ale wieczorem to one już zaczęły przeginać i być nie przyjemne i bolesne ale mówię spokojnie przecież jeszcze nie rodzę, więc wzięłam kąpiel ( myślę sobie że ja je sprawdzę - choć i tak nie wierze w to że rodzę wiec sprzątam jeszcze łazienkę ) Po kąpieli dalej skurcze i bóle w krzyżu i wszytko to tak jakbym miała mega mocny @. Całą noc, nie śpię przez ból o 5 rano mąż na dyżur jedzie a ja już w takim stanie że ani leżeć, ani siedzieć, ani stać, wiec ułożył mi jakieś posłanie w salonie pojechał ja mdłości dostałam - myślę sobie a nóż widelec może to już no bo tak to jeszcze nie było.. I wiecie co ok 8 zasnęłam wreszcie i obudziłam się przed 11 i co ? i jedyne co odczuwam to bóle w krzyżu do zniesienia :-):-):-D Toż to zaraz szału dostane, wiem że jeszcze mam czas i te wszystkie bla bla bla - ale myślę że wiecie o czym mówie :)
 
Dziewczyny ja termin porodu miałam na 9 czerwca. W okolicach 14 kwietnia dostałam skurczy, bolał mnie kręgosłup ale pomyślałam że mam dużo czasu więc to pewnie przepowiadające czy coś. Brzuch mi twardniał ale myślałam że ja mała dziecko duże pewnie nie ma miejsca i się "rozpycha". 27 kwietnia po całonocnym bólu głowy i wymiotach pojechałam do szpitala po coś od bólu. Okazało się że mam skurcze (owo rozpychanie się dziecka) i rozwarcie a pani doktor opierniczyła mnie za samodzielne leczenie i olewanie skurczy. I tak zostałam na przedporodowym, miałam leżeć i dostawałam leki rozkurczowe. Leżałam koło samej porodówki i dziękowałam Bogu że będę miała cc :)
1 maja na pytanie jak się czuje powiedziałam że mimo leków mam skurcze (mimo iż nie bolały dało się je odczuć). Zapadła decyzja "tniemy". (35 tydzień)
Trochę strachu trochę spania i miałam przy sobie synusia.
Także nie lekceważcie najdrobniejszych symptomów.
 
no to faktycznie miałaś nie fajnie:szok: ale grunt że Twój Synuś cały i zdrowy, to moja druga ciążą, wiem że jest wszystko ok,:tak: a takie dolegliwości są normalne w 9 miesiącu, jedne odczuwają je bardziej inne mniej wiadomo że nie można lekceważyć różnych symptomów i każda powinna mieć swój rozum :) szczególnie we wczesnej ciąży:tak:
 
Nie było tak strasznie jak wygląda :) wiedziałam że synek jest duży i sobie poradzi i jak się okazało miał 57 cm i ważył 3100 g jak na wcześniaka to sporo :)
Była to moja pierwsza ciąża wszytko było ok więc nie sądziłam że urodzę wcześniej.
 
troche sie martwie...bo oprocz tego ze dalej mam to systematyczne uczucie ze cos napiera na moja miednice/pecherz to jeszcze miewam skurcze ale nie sa regularne...takie sekundowe ukłucie....i jeszcze "ciągnie" mnie tak z obu stron brzucha......dodatkowo odczuwam dretwienie dwoch palcow u lewej reki ( chce zaznaczyc ze nie jestem teraz w pozycji lezacej)...... czy powinnam jechac do szpitala? czy moze nie ? pomozcie...
 
Nektaryneczko, ja miałam podobnie, w nocy z 12 na 13 listopada dopadły mnie skurcze, ale przeszły, 13 był spokoj, a chwilke po polnocy 14 znów to samo...14 listopada o 7.40 na swiat przyszedł mój synuś.
Monika, to faktycznie sporo, moj synus urodził sie w 39tc z wagą 2210, mierzył 49cm.(problemy z łozyskiem, w dodatku niestwierdzone w ciazy)
Don_kichot, dla pewnosci pojechalabym do szpitala, nie denerwuj sie ale sprawdzic nie zaszkodzi, w koncu tu chodzi o zdrowie i zycie Twojego Maleństwa
 
reklama
Nektaryneczko, ja miałam podobnie, w nocy z 12 na 13 listopada dopadły mnie skurcze, ale przeszły, 13 był spokoj, a chwilke po polnocy 14 znów to samo...14 listopada o 7.40 na swiat przyszedł mój synuś.
To było by cudowne gdyby tak było :) ale ja to znając moje szczęście wróże sobie poród na 2 tygodnie po terminie :-D:-D:-D jutro mam ktg zobaczymy cóż to moja p.dr wymyśli ...:) ale bóle w krzyżu = dramat :tak: Miłej niedzieli Wszystkim :-)
 
Do góry