reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

YoungLady, do nas niedawno katar przywlokła starsza córcia i niestety nie ominęło małej. Kupiłam krople Euphorbium i po jednym dniu jak ręką odjął. To są kropelki homeopatyczne więc na pewno nie zaszkodzą. łatwiej też dzięki nim wyciągać gruszką gilusie :)
Śnieżek rzeczywiście ładnie pruszy, tylko u nas wzrosła temp. i obawiam się, że będziemy niedługo pływać w mieszaninie śniegu, soli i piasku. okropność.
Pozdrowionka :)
 
reklama
P.S. na katar u maleństwa niestety trzeba uważać bo nieleczony może bardzo szybko przerodzić się w zapalenie ucha, także ja bym na Twoim miejscu kupiła kropelki :)
 
dziewczyny podpowiedzcie cos bo normalnie zwariuje , niby mam jeszcze kilka dni ... ale rozkreca sie i ustaje i tak w kólko , ja juz naprawde chce urodzic ..... co moge zrobic ...;)
 
Cześć dziewczynki,
wiem, wiem ostatnio bardzo zaniedbuje forum, ale jakos tak wychodzi... zawsze tysiac innych spraw, poza tym nie chce mi sie siedziec przed kompem. Co tam u Was? Napiszcie troszkę, bo nie chce mi sie czytać tego wszystkiego :)
U nas dobrze, jesteśmy wszyscy zdrowi, tylko tej zimy mam juz dosc... w swieta wszyscy wybieramy sie w dluga podroz do tesciowej na dwa auta... bo inaczej sie nie zmiescimy, a boje sie ze gdzies utkniemy w drodze... brr...
Margolcia najlepszy jest sex :) i te plemniczki z oksytocynką.... :D
 
Margolcia....u mnie tez tak 2 tygodnie przed terminem mialam skurcze ze wydawalo sie za koazym razem ze pojade i wkoncu jak dostalam bole i przyjechalam do szpitrla to rozwarcie bylo juz na 7cm a porod trwal 10 min. Tak wiec czekaj cierpliwie, lepiej jak tak powolutku samo sie ruszy, porod bedzie szybciutki i lekki :)
 
Ja wczoraj jak się kładłam spać czułam takie dziwne kłucie w dolnej części brzucha.
Przestało po 2-3 minutach... ale trochę się zaczęłam bać. Takie dziwne prądy przechodziły przez brzuszek.
Chciałabym już urodzić (Termin na 19.12), ale za każdym razem jak mam jakieś skurcze lekkie to wpadam w panikę.. :/
Zastanawiam się czy to normalne. W poniedziałek mam się stawić w szpitalu jeżeli wcześniej nie będzie akcji porodowej.
 
To najzupełniej normalne. Też mam termin na 19.12 i mimo bardzo silnych skurczy przepowiadajacych nic sie nie dzieje. Mam nadzieje, że ta ciąża nie będzie wieczna.
 
Ja też już nie mogę wytrzymać. Chciałabym już urodzić i spędzić święta z mężem i maleństwem w domu.
Dzisiaj od rana chodzę, sprzątam itp i co chwile czuje jak się brzuch stawia.
Dzisiaj w nocy jak na złość nie było żadnych skurczy ponad normę.. nic.
I coś mi się wydaje, że tak pochodzę z tym brzuszkiem jeszcze kilka dobrych dni.
 
Witam mamusie. Jak wam mijają dni z dzieciaczkami?? moja mała już ochrzczona, przespała całą mszę choć wszyscy byliśmy przekonani, że będzie największą beksą :) taką nam małą niespodziankę zrobiła :) za to koncert dała po powrocie do domku, ale to chyba dlatego, że miała zbyt wielu gości :)
ja przechodzę obecnie kryzys laktacyjny :( jestem załamana i już 3 razy sięgnęłam po mieszankę a 2 razy podałam herbatkę. mała pręży się i płacze przy cycku z którego nic nie leci. tak strasznie chciałabym ją karmić ale obawiam się, że nic już nie zrobię :( a jak jest u was? mam nadzieję, że bez problemów.
pozdrowionka
 
reklama
Cześć Nasza Maja też już po chrzcie :) u nas chrzest trwał może 10 minut bo było bez mszy z racji chrzcin w sobotę o 17 :) Maja bardzo upodobała sobie księdza który tak ciekawie do niej przemawiał i co najważniejsze w noc po chrzcinach przespała 10 godzin bez żadnej przerwy :D W restauracji też 2 godzinki spała dzięki czemu mogłam się ze wszystkimi swobodnie ugościć :D
W święta mieliśmy małe problemy ze snem ale już wszystko wróciło do normy... może ja coś nie tak jadłam albo za dużo i to się na małej odbijało...
Moja Maja też się wierci przy cycusiu, ale nie dlatego, że nie leci (bo jak tylko odrywa usteczka to strzela fontanna mleka i obie jesteśmy mokre) może ma taki kaprys bo bawi się w jemy nie jemy i znów jemy i nie jemy i kręci buźką w tę i z powrotem...
Ostatnio próbuję nauczyć Maję picia z butelki i codziennie w porze popołudniowej podaję jej herbatkę ale idzie nam marnie, mała trochę pogryzie smoczek i ile wleci tyle wleci pociągnąć nic nie chce... nie wiem jak ją nauczyć picia z butelki, tak chciałabym móc wyjść z domu na dłużej i zostawić mojemu T. butelkę mleka ale niestety mogę wyjść z domu tylko jak Maja śpi bo inaczej je co godzinę!!! Chyba przemianę materii to ma w tatusia... oby :)
Pozdrawiam a i Szczęśliwego Nowego Roku przyszłym i obecnym Mamusiom :D
 
Do góry