reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

reklama
Ja mam nadzieję że jednak nie będę miała problemów z porodem, jedyne właśnie czego się boję że się mała zaklinuje albo coś... Że będą musieli mnie brać migiem na cesarkę albo coś... moja mama miała 3 straszne porody, wszystkie naturalne ale męczyła się po parenaście godzin:(
 
Ja mam nadzieję że jednak nie będę miała problemów z porodem, jedyne właśnie czego się boję że się mała zaklinuje albo coś... Że będą musieli mnie brać migiem na cesarkę albo coś... moja mama miała 3 straszne porody, wszystkie naturalne ale męczyła się po parenaście godzin:(
niestety porod do lekkich nie nalezy. ja rodzilam w sumie 7 godz. liczas od pojawienia sie regularnych skurczy i tez wymeczylam sie niesamowicie,ale za to parce juz dla mnie bylo pestka
 
Wiem że pewnie będzie ciężko, ale jakoś mnie to nie tyka, wiem że będzie bolało i to pewnie baardzo;p Ale też wiem że dam sobie z tym bólem radę, dla małej wszystko... Nie chcę tylko żeby coś jej się stało, boję się o nią... nie wiem czemu ale to chyba podświadome.
 
Wiem że pewnie będzie ciężko, ale jakoś mnie to nie tyka, wiem że będzie bolało i to pewnie baardzo;p Ale też wiem że dam sobie z tym bólem radę, dla małej wszystko... Nie chcę tylko żeby coś jej się stało, boję się o nią... nie wiem czemu ale to chyba podświadome.
kochana tez sie balam ,tak samo jak ty:) to chyba normalne:) trzymam kciuki:) bedzie wszytsko dobrze :)
 
Misslena zdecydowanie każda tak ma:) Ja też się o kruszynkę obawiam najbardziej, a dopiero później się myśli o sobie, o bólu itp
Ale najważniejsze jest pozytywne myślenie - mój lekarz przypomina mi o tym na każdej wizycie:-)
Trzymam kciuki, żebyś szybciutko urodziła.
 
Co do tej wagi jeszcze... córcia urodziła się z wagą 3915 a faza parta trwała kilka minut. :) Wydaje mi się,że waga nie jest tu wyznacznikiem.
 
reklama
Mi robili usg tydzień przed porodem i wtedy niby ważył jakoś ponad 3,5 kg, a ostatecznie urodził się 3450g więc nawet się dużo nie pomylili, w każdym bądź razie ja też się strasznie bałam, że on się zaklinuje lub coś w tym stylu, ale powiem Ci jedno, nie po to przy porodzie jest tyle ludu, żeby Tobie lub maleństwu miało coś się stać :tak: Nie martw się niczym, na pewno będzie dobrze. Ja nie miałam partych i rodziłam na normalnych skurczach, ale tak mi położna pomogła, że ostatecznie wyskoczył maluszek bardzo szybko, nim się obejrzałam było po wszystkim. Co prawda ja od momentu jak mi wywołali bóle, to nie musiałam długo czekać (20 minut i było po wszystkim), więc nie wiem co to ciężki poród, ale mimo wszystko wiem, że nie ma się czego bać.
 
Do góry